Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ada112

Wychowanie dziecka na dwa domy...

Polecane posty

Gość ada112

Mój mąż wyprowadził się odemnie 4 miesiące temu. Zostawił mnie wówczas z 4 miesięcznym dzieckiem. Powodem jest miłość do innej kobiety(którą twierdzi, że kocha jednak do niej nie odszedł, żyją ze sobą nie mieszkając... wiem to dziwne, jednak prawdziwe) Mój problem polega na tym, że nie wiem jak ułożyć dalsze życie w wychowaniu naszego wspólnego dziecka. Wychowanie dziecka spadło na moje barki. On jest ojcem... jak ma czas. Wówczas dzwoni i informuje, że za np. 30 minut przyjedzie po dziecko i zabierze na spacer. Czasami chce również abym mu towarzyszyła, jednak większość jest takich dni gdzie chce dziecko sam (aby go tamta nie zobaczyła ze mną). Nie wiem co mam o tym myśleć. Widzę, że nie ma więzi emocjonalnej z dzieckiem. Mam wrażenie, że zabiera dziecko aby zrobić mi nazłość, pokazać że jemu też się należy... Proszę podzielcie się swoimi doświadczeniami jak rozwiązujecie problem wychowania dzieci. Czy udostępniacie dziecko na każde żądanie waszych mężów. Najbardziej mi szkoda dzieciątka jest taki mały a "szarpany" na dwa domy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczka
bardzo ci wspolczuje ze zostalas sama z tak malym dzieckiem. nie mam takich doswiadczen ale po pierwsze nie powinien dzwonic i mowic ze za pol godziny wpadnie po dziecko. jak chce byc ojcem to niech zadzwoni dzien wczesniej i powie ze chce dziecko zabrac to ty sobie w tym czasie cos zorganizujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ja wiem...
napewno nie powinnaś mu zabraniać kontaktów z dzieckiem. Nie ma więzi - a kiedy miała się pojawić skoro ma rzadki kontakt? Nie sądzę żeby robił Ci na złość, może raczej zabiera dziecko z poczucia obowiązku? Odpowiedzialności? Ale myślę że więź się pojawi jeśli będzie kontakt. Popieram gosiaczka. Powinien z Tobą uzgadniać wcześniej że zabiera dziecko. A nie w ostatniej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczka
po drugie jak cie zostawil to nie powinnas z nim chodzic na zadne spacerki. dajesz mu dziecko i paa. stan sie dla niego obojetna i kontaktuj sie w sprawach tylko zwiazanych z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usiądź mu na twarz
albo umow sie w jakie dni tygodnia "przysluguje" mu dziecko ps. wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtvbur
ja rozstalam sie z ojcem dzieciaka tu zpo urodzeniu. Nie bylo os 3 tylko niezgodnosc charakteru , nie chcilam zeby mial kontakt z dzieckiem. Dzis ma i to bardzo dobry - a my sie kumplujemy. Ale wiele łez wylałam, tylko kobieta wie jak to jest cięzko kiedy tatus dupe wypnie, pojawia sie z pretensajami kiedy jesmu odpowiada. Ale mimo wszystko lepiej jak dziecko ma ojca - sprobuj z nim sie dogadac zeby sznaował twoj czas i potrzeby!!! wspolczuje Ci bardzo kiedys bedzie lepiej na pewno!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko jest kwestia nastawienia. ZApewne trudno wam sobie wyobrazic dobrze i sprawnie funkcjonujaca idee rodzicielstwa podzielonego, coz, Polacy maja zupelnie inna mentalnosc. W wielu krajach sasiednich sytuacja taka wystepuje juz w przeszlo 1/3 rodzin. Dorosli ludzie, z roznych przyczyn nie chcacy/mogacy byc ze soba, jesli tylko nie maja uprzedzen moga stworzyc dobre warunki rozwoju dla dziecka. Jesli pozniej takie dziecko w przedszkolu/szkole nie zauwazy/ doswiadczy ostracyzmu ze strony innych dzieci a przede wszystkim ich mozgow wypranych przez rodzicow tzw \'tradycjonalistow\' - moze sobie calkiem niezle zyc, spokojnie przyjac te sytuacje. Pamietajcie jedno: wyposazacie swe dzieci nie tylko w to, co najlepsze, przekazujecie jako rodzice rowniez mu swe traumy, leki. Dobrze zebyscie mieli tego swiadomosc. Tu dziecko jest male i naprawde to od Was, rodzicow zalezy jak dziecko bedzie funkcjonowac w tym ukladzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdziorkaaa
Ja ze swoim facetem rozstałam się ponad rok temu. Dzieckiem się mało interesuje, średnio raz na miesiąc albo i rzadziej. Powiem, że ostatni raz widzial się ze swoją córką na początku lipca. Ja mam nowego partnera którego moje dziecko uwielbia, a prawdziwy ojciec poszedł w odstawkę tylko na własne życzenie. Nigdy mu nie zabraniałam kontaktów, poprostu sam zadecydował o tym. Jego kontakt emocjonalny z córką równa sie zeru, a mogę nawet powiedzieć że jest minusowy bo dziecko 5-letnie jak dowiaduje się, że tato ma przyjechać zaraz robi się smutne. Nie wiem czy z tęsknoty za nim czy z niechęci. Kiedys po spacerku z tatusiem moja córka siadła na łóżku i płakała. Do tej pory nie wiem dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usiądź mu na twarz
baldessarina...oczywiscie masz racje ale Ona musi sobie jakos zycie ustawic a nie czekac az Pan Maz zadzwoni, ze za 30 minut bedzie po dzieciaka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×