Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Danusia**

Sposoby na monotonie w zwiazku.

Polecane posty

Wydaje mi sie, ze do naszego zwiazku wkrada sie nuda. On szuka ciagle okazji zeby pozniej wrocic do domu. Chyba nie widzi juz we mnie kobiety, a matke naszego dziecka. Ja czuje sie beznadziejna kobieta odkad na swiat przyszlo nasze dziecko. Ciagle tylko zabawki, pieluszki itd. Chcialabym zeby w naszym zwiazku znow bylo jak dawniej. Macie jakies pomysly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jesli chodzisz dresie, nieumalowana, fryzjera widzialas ostatnio tylko w telewizji a na każde pytanie o sex mowisz, że głowa Cieboli, to po prostu przestan tak robic... A jesli tak nie jest, to sprawa jest powazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smieszny jestes
a co ma po domu w szpilkach pomykac? i moze jeszcze mini i tipsy? przy dziecku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałem tam coś o szpilakach czy tipsach? Oraz - to nie ja mam problem, tylko autorka... dlatego oczywiscie moze trwać uparcie przy swoim i dlaej zachowywac sie tak jak teraz... Ale mąż będzie wracał jeszcze pozniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm.... tak to bywa codzienna szarosc dni... Kiedy \"moj\" poczul zagrozenie wtedy nade mna skakal, zabieral do kina, na kawe...itp. Teraz znowu to samo. Wciaz siedze samotnie w chacie. Jak wraca prawie od drzwi wlacza kompa. Nawet nie usiadzie ze mna i nie pogada. Fakt - mowi, ze kocha i takie tam. Ale w sumie to nudne. Ja chyba musze byc adorowana. I potem przychodzi czas na wyrko i co wtedy? Po pierwsze znudzona czekaniem jestem juz senna, po drugie z jakiej racji to ja mam teraz byc do \"wziecia\" skoro wczesniej mial mnie gdzies. Wiec buzi, dobranoc i na lewy boczek. W sumie to mam wrazenie, ze sex mi sie znudzil hahaha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzxlz
e, tam komiczne, skoncz ztymi poradami a la kiepskie babskie pismidło. Jak sie facetowi znudzilo, to moze nawet jak alexis w dynastii wstawac rano z łozka w pelnym bojowym rynsztunku, a tak nic to nie pomoze. A jesli kocha, to nawet rozdziamdzianą w prydeptanych papuciach i z potarganymi włosami. Wiem coś o tym, bo sama mialam taki malo chwaleby epizodzik na tle depresji okolomobbingowej, i jakos mne moj luby ztego powodu nie rzucil. Owszem dopingowal, pytal, czy nie trzeba uzupelnic zapasu kosmetykow i sam wyciagał na ciuchy ;) - ale niezmiennie byl wobec mnie tak samo czuły i kochający...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mysle ze dobrze by bylo, gdyby sie pan troche pomartwil. Pozastanawial. Kiedy wroci z pracy, niech nie zastanie cie w domu. Wychodz czasem sama, a jemu zostaw dziecko. No i dbaj o siebie, to przede wszystkim. Nie musisz chodzic w szpilach po domu zeby wygladac seksownie i kuszaco ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zzzxlz - bo porady na taki stan nie ma, ale sam wiem, ze gdybym widzial swoją partnerke ciągle w dresie i kapciach, to raczej ognia to we mnie by nie obudziło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dresie nie, no to w czym, w mini jak tu ktos napisal? Zajmuje sie dzieckiem i naprawde jesli chodzi o ciuchy, to mam niewilkie pole do popisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do komiczne
Komiczne jest to, że wy mężczyźni tak bardzo lubicie zarzucać kobietom, że chodzą po domu w dresie i kapciach. A wy to niby w czym chodzicie? W dodatku śmierdzicie piwskiem. Czy to jest powód do np. zdrady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** ** ** ** ** ** ** **
HA! tu cię mamy!! jest nudno pewnie częściowo przez Twój sposób myślenia "Zajmuje sie dzieckiem i naprawdę jeśli chodzi o ciuchy, to mam niewilkie pole do popisu." Co zajmowanie się dzieckiem ma wspólnego z tym czy ubranie które masz na sobie pasuje do Twojej figury i podkreśla Twoje atuty? Odpowiedź: NIC. Bo co Ci fajny dekolt np w opiece nad dzieckiem przeszkadza?? No wiadomo dzieci brudzą, a to zwymiotuje a to chlaśnie w Ciebie kaszką i czasem szkoda przy dziecku drogi ciuch wkładać, ale to nie powód żeby chodzić łachach...można zaopatrzyć się w lumpeksie w 20 sexy bluzek za cenę jednej ze sklepu i raz będzie się chłopa zaskakiwać nowym ciuchem, a dwa nie będzie szkoda tych wydanych na bluzkę 3zł jak wylądują na niej buraki...to co tu pisze to tylko rozwiązania techniczne, gorzej z nastawieniem, które zaprezentowałaś zacytowanym przez mnie zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja chodzę po domu w normalnym ubraniu, nie smierdze piwskiem, tylo dobrą wodą i w ogole jestem dosc estetycznie wyglądajacym facetem, z czego moja kobieta jest bardzo zadowolona.... A odpowiedz na Twoje pytanie - owszem oblesny facet moze sklonic kobiete do zdrady... Zreszta tak jak napisalem - nie rozumiem atakow na mnie... To autorka na ma problem i to ona pyta co ma zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mowie ze chodze po domu w lachach. Ubieram sie w dzinsy i tshirty. Moze i faktycznie powinnam zakladac bluzki z dekoltem, jesli to moglo by w czyms pomoc. Tylko nie jestem pewna, czy on by to zauwazyl :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etem
E tam, pierdzielicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos zrobic musisz - w weekend odwiez dziecko do rodzicow, ubierz sie jakos fajnie, zgwałć go prawie :).. jakas odmiana, ciekawostka.... no chyba, ze juz kogos ma, wtdy juz po jabłkach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet musi sie poczuc niepewnie! Niech bedzie o ciebie zazdrosny, to i starac sie zacznie, i zmiane w wygladzie zauwazy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danusia ja co prawda dziecka nie posioadam ani meza, ale z chlopakiem mieszkamy razem od 10 miesiecy, on nigdy mi nie powiedzial ze zle wygladam, i chocbym wygladala okropnie nie uslysze tego od niego, ale jak sam widzi ze zaczynam intereswac sie jakimis kosmetykami czy ciuchami sam mnie do tego namawia, a pozniej nawet jak cos sie skonczy to sie pyta albo przypomina ze musze kupic. gdybym mogla cos doradzic, powiedzialabym ze warto czasem zainwestowac w siebie, pojsc do kosmetyczki, do fryzjera, jakies zakupy, nie mozzesz calymi dniami siedziec w domu i zajmowac sie dzieckiem, albo maz niech z nim zostanie albo popros kogos i wieczorami wychodz gdzies z kolezankami jak najczesciej sie da i wygladaj ladnie, nawet dres mozesz sobie kupic nowy :) pokombinuj a na pewno zauwazy ze jest inaczej :) masz do tego jak najbardziej prawo a kobiety musza o siebie dbac chocby aby samym sobie poprawic humor i samopoczucie :) nie musimy byc piekne dla facetow, abysmy byly piekne dla siebie i akceptowaly siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jessssoooooo normalka - brak iskier i codziennosc...fascynacja soba zostala gdzies daleko, przeciez wiem cos o tym. Potrzeba jakiegos impulsu. I na pewno skoro cie kocha to pomoze to co pisala jakas kobitka wczesniej - zacznij wychodzic i daj mu tym do myslenia. Jak mowie - ja bylam wynoszona pod niebiosa kiedy poczul zagrozenie a teraz znowu jest zwyczajnie. I niech mi nikt nie pitoli, ze zyjac z kims iles tam lat macie takie zaj..iste popedy jak wtedy kiedy nie byliscie juz na stale w zwiazku bo w zyciu nie uwierze. Fajowo to jest poki nie zyje sie juz tak na serio a potem to zwyczajna codziennosc. Łóżko tez czasem sie znudzi. Czasem tez nie mozna tak jakby sie chcialo bo dziecko za sciana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe dokladnie, jak zaczynalam sie nudzic zaczelam wychodzic z kolezankami do baru na piwko, na bilard swietnie sie bawilam, i tez kilka razy sie postawilam, bo sa momenty gdy trafimy szacunek otoczenia i zostyajemy tylko zwyklymi sprzataczkami, kucharkami i paniami do zaspokojenia potrzeb! dosc!!! nie mowie aby sie stawiac nie wiadomo jak, ale czasem warto cos zrobic. zaintereswoac faceta, chocby tym aby poczul sie zazdrosny, ze moze ktos ukrasc jemu druga polowke. i przede wszystkim nie skakac nad facetem a podzielic obowiazki i czesciej zajmowac sie sama soba miec czas na male, wieksze przyjemnosci :) i nie bac sie tego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za rady. Bede sie starala cos z tym zrobic chociaz nie ukrywam ze bedzie to dla mnie trudne. Ale zalezy mi na zwiazku wiec musze cos kombinowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×