o Boze, czuje sie uzalezniona od faceta, co robic, nie umiem inaczej

\"heelllpppp to nie ja pisalam o tyc kursach a poza tym cierpie na chroniczne zmeczenie i czasem nie mam sily nawet wstac z lozka\" nie cierpisz na chroniczne zmeczenie ylko Twoja psychika tak reaguje na brak zajec. Nie wiesz , ze brak zajec tez meczy? nawet bardziej niz ogrom ich....

nie moge sie zmusic aby wstac o 7 tak jak kiedys wstaje o 10 po czym o 13 juz chce m sie znow spac moj facet przeprowadzil sie wlasnie z innego m iasta wiec nie zna tu nikogo, jezyk jako tako ale jest bariera

no wlasnie - to to o czym pisalam wyzej... energie masz , ale nie masz na co jej wyladowac. Koniecznie musisz znalezc sobie jakies zajecie... A moze kupisz sobie psa jesli kursy Cie nie interesuja?

no to kolezanko , dlaczego nie zapiszesz sie na kursy jezyka? przy okazji zrobisz sobie jakis dyplomik?

no wiem powinnam sie zebrac w sobie tym bardziej ze moj facet powtarza ze ja tylko do pracy umyslowej powinnam isc poniewaz sie marnuje z kazdym dniem jest gorzej niby planuje sobie cos po czym wstaje za pozno i wszystko przekreslone

poza tym skonczylam licencjat teraz w czerwcu i za rok ide na magistra i do tej pory musze sie nauczyc biegle jezyka niestety tu kursow zaawansowanych nie ma tylko poczatkujace typu kali jesc dzien dobry i do widzenia to juz wiem

a moze idz do lekarza? np za malo zelaza albo hormonow tarczycy moze dawac takie efekty?

no to jesli juz siedzisz na tym necie wpisz w google odpowiednie haslo aby wyszukac kursy... jesli nie jezykowy to moze inny... pisalas wczesniej , ze lubisz robic zdjecia... moze kurs fotografii? polecam... photoshopa sie nauczysz i juz bedzie co robic ;)

i zrob to szybko bo jak przyjda ciemnosci to juz Ci sie zupelnie nie bedzie chcialo - wiem po sobie, okres zimowy hibernuje w finlandii :(

to idz na prywatne lekcje do kogos :) jesli jest taka mozliwosc...

albo, tak jak pisze \"do heellppp\", pojdz do lekarz... zapisze Ci moze jakies wzmacniajace tabsy czy cos takiego...

no wybieram sie za tydzien do lekarza na kurs se zapisalam ale zaspalam na 1 lekcje:/ po prostu mam tak ze nic nie jest w stanie mnie zmusic do wstania z lozka

no to powodzenia... bo chyba gdzies wybylas..

wiecie co , mam dosc siebie , nie moge na siebie w lustrze patrzec nienawidze siebie i tego co robie ze swoim zyciem

daj spokoj , idz do lekarza moze Ci sie depresja zaczyna!!! nie mozesz wziac 1 dnia wolnego i spedzic go z chlopakiem w jakims nowym miejscu - tylko pozwiedzac nacieszyc sie soba, lepiej sie poczujesz

on mowi ze i tak juz za duzo czasu ostatnio spedzil ze mna teraz musi pracowac

czy w srodku lata mozna dostac depresje???

uzależnienie od faceta polega na tym, że nie umiesz sama żyć, musisz ciągle go pytać co masz zrobić tak czy siak itp. I że wolisz być bierna, czyli on pracuje, mówi co robicie, itp. to kobieta bluszcz, uzależniona.

mozna ja dostalam na wiosne, kiedy niby wszystko budzi sie do zycia... a on tez pracuje w weekendy? no przeciez jedna sobote byscie razem spedzic mogli jezeli u Ciebie w miescie jest uniwerek to i jest klub dla obcokrajowcow, mimo ze nie studiujesz to mozesz tam napisac maila czy ktos nie chcialby sie umowic razem do kafejki czy na spacer. Mozna tez na norweskim forum dla studentow zapytac czy ktos nie chcial by sie pocwiczyc w angielskim czy polskim a on wzamian pomogl by Ci w norweskim - takie gadanie a moze znajdziesz przyjaciol?

nie no spedzamy weekendy razem ale raczej na nic ne robieniu on odpooczywa , a ja coraz bardziej popadam w ten marazm

uzaleznieniem od faceta jest takze to ze jak jego zabraknie to nie masz swojego zycia i nie masz pomyslu na siebie tak jak wlasnie mam ja

no ale zrobcie cos w ten weekend. Macie samochod? Jezeli jestescie z poludniowej Norwegii to czemu nie pojechac pospacerowac nad fjordami, jezeli z polnocnej to na Lofoty, jezeli nie lubicie podrozowac to romantyczna kolacja, kapiel przy swiecach cokolwiek... Przy takim sposobie zycia niestety czesto sie zdarza ze facet traci szacunek i moze odejsc, wymysl cos zwariowanego w ten weekend!!!!! To nie jest takie trudne!

sluchaj \"do help \" dobrze Ci dziewczyna radzi... te rzeczy nie wymagaja az tak wielkiego wysilku.... wystarczy tylko zaproponowac facetowi ... \"a moze pojedziemy do X? \" itp. ale to w sumi eukoi twoj stan na chwilke bo problem lezy w Tobie... znaczy Ty sama nie porafisz znalezc zajecia... nie mozesz wziac urlopu i jechac na troszke do polski? chociaz na kilka dni (3-5)

ja staram sie "zafundowac" mojemu odrobine szalenstwa (bez zapowiedzi poza tym bardzo czesto gdzies lazimy) przynajmniej 2 razy w miesiacu zeby sie nie znudzil i tak - wycieczmi (na szczescie mamy samochod) sa juz rutyna - pobyt na polu paintballowym i strzelanie do upadlego - wspolny masaz w SPA - przed jego powrotem z pracy rozklejenie po domu 100 serduszek a kazde z innym powodem dlaczego go kocham - wieczorem rozstawienie swiec z napisem kocham Cie - wyjsciowki na koncerty, happeningi Ja mieszkam w Finlandii i nie mowie po finsku nic, wiec bariera jezykowa niby jest ale wszystko da sie zalatwic, troche fantazji, wiary w co sie robi i bedziecie miec fajny weekend!

zrób sobie z nim dzidziusia będziesz miała hobby na najbliższe 18 lat :-)

niestety On zapowiedzial juz ze pracuje caly weekend i to nie chodzi o to ze ja z nim czegos nie robie chodzi o to ze problem tkwi we mnie ja sama sobie nie potrafie zorganizowac zycia

powodzenia... i tak autorka nie zwraca wiekszej uwagi na moje posty ...