Moja żona chce nazwać syna Mojżesz lub Joachim....

Te dwa imiona są po prostu dla mnie nie do przyjęcia.... Nie mieści mi sie w głowie,że mój pierwszy syn(pierwsze dziecko) może nosić takie imie;/ Moja żona nawet nie chce słuchać moich opinii w tej sprawie... Dla mnie jest to ,no po prostu ogromnym szokiem.Nawet jej matka krzywi się gdy małoznka wspomina o imionach jakie pragnie nadac potomkowi.. Zrozumiem już nawet Izydora czy Dionizego albo Cześka....Ale nie coś takiego... Jeszcze gdybysmy byli bardzo religijnii...ale teraz w tych czasach???? :(:(:( Az nie moge spac,bo ciagle mam te imiona w głowie;/ Prosze Was pomozcie mi ją prekonac,aby zmienila zdanie...i zechciala dac jakies fajne imie dla Naszego synka.;/;/

hahahahahaha!!!!!!! dobre:D:D:D:D:D:D:D:D

imie jak imię ale dziwne, ze żona nie bierze twojego zdania w ogóle pod uwagę pogadaj z nia , spytaj, jak by się czuła , jakbys postanowił , ze wasz syn bedzie się nazywał np. bronisław albo onufry i po prostu, niezależnie od jej zdania, tak bys postanowił to jest naprawde nie fair

Prosze nie smiejcie sie...Ja wiem że mozecie myslec ze to jakas głupia prowokacja.Ale nie w tym przypadku.Szanuje ludzi i nie potrafilbym zrobic czegos takiego.... Jeny ..no ja nie wiem co mam zrobic...nie wiem po prostu czasami juz odejmuje mi mowe i przez to az zaluje ze zdecydowalismy sie na dziecko:(

mój wujek ma na imię michał, ale jego mamusia nazywała go krzysiem i wszyscy myslą , ze on sie tak nazywa :P mozesz syna nazywac przy ludziach np. staszek, to wwszyscy sie naucza , ze to staszek

Zona chyba by umarla...gdybym nazywal Go inaczej.... Po prostu juz mam ochote zrobic jej jakis mały szantaż...

Słuchajcie wróce tutaj jutro,mam urlop. Prosze wpiszcie tutaj jakies rady ,jak ją przekonac,zeby zmienila zdanie. Prosze to dla mnie wazne:(

a może weźcie spis imion i po kolei wypisujcie te, które oboje byście zaakceptowali? potem drogą selekcji dojdziecie do tego najbardziej wam odpowiadającego. Ogólnie rzecz biorąc, to ja nie potrafię sobie wyobrazić jak żona może Cię postawić przed takim wyborem? Jakaś paranoja. No nic, trzymam kciuki za to, żeby udało wam się dogadać! PS. To już lepszy Joachim :) Kojarzy się z serią książek \"Mikołajek\" :)

a tam umarła od tego sie nie umiera powiedz, że sie nie zgadzasz i tyle masz jaja?

wydaje mi sie ze nie mozna nazwac dziecka mojzesz.. tak samo jak nie mozna malemu dac na imie Jezus... no ale na joachima nic nie poradzisz.. swoja droga- jak twoja malzonka ma zamiar do niego mowic jak bedzie maly? zapytaj sie jej mi podobaja sie imiona Jakub i Szymon pozdr.

piękna lola oooj łatwo mówic.... Nie wiem co jej sie stało.. Nagle zapragnela stac pry swoim.... No ale cóz bede walczyl o inne imie.... Dobranoc!

mi sie podobaja te imiona. jeden glos na konto twojej zony

Nie no Mojżesz to tragedia,aczkolwiek Joahim nie brzmi naj gorzej. P.s mówie to szczrze:).

no masz racje imie mojzesz jest ladne ale troche smieszne podaje przyklad - wypoczywacie nad morzem a zona krzyczy -mojzeszku nie wchodz no do morza bo sie utopisz

żona z Izraela czy jak? :-O

:) nie da rady;)

jeremiasz -piekne! joachim czego ten facet wlasciwie chce

albo np - dajmy na to przychodzi zona ze szkoly z wywiadowki z wychowawca klasy i mowi -sa problemy bo mojzesz nie sluchal pana

http://pl.youtube.com/watch?v=munVQ7sC3lU ... te imiona tak mi się kojarzą ... :-O

tu nie chodzi o to, czy ładne, czy nie, tylko o to , że jemu sie nie podobają , a to też jego dziecko i ma prawo współdecydować propozycja o spisaniu imion podobających sie obydwojgu z nich na kartkach i poszukanie części wspólnych jest najlepsza

za dwa lata urodzi sie kolejny syn i dostanie na imie eliasz za piec lat na polu kempingowym zona powie -kochanie rozbij dwa namioty, jeden dla mojzesza, drugi dla eliasza

teraz na powaznie -moze przekonaj ja ze to imie (w dalszym ciagu popieram joachima) nie pasuje do nazwiska. tak przypuszczam, bo nie wyobrazam sobei, jakbys musial sie nazywac zeby pasowalo imie mojzesz. mojzesz kowalski. a jesli chodzi o joachima -moze sam bys sie przekonal gdybys przestal myslec o tym imieniu w parze z mojzeszem. to imie np z mikolajka ma juz troche inny wydzwiek. no chyba ze urodza sie blizniaki to przerabane na wyciecze w gorach "mojzeszku nie wchodz na gore bo jeszcze klopoty beda"

Powiedz jakie imiona żeńskie Ci się podobają - jeśli chodzi o męskie mam takie same upodobanie co Ty, ale nie mogę wymyślić sensownego żeńskiego!

Powiedz prosze jakie imiona żenskie Ci się podobają?

poowiedz ze nie chcesz takiego imienia .. poprostu stanowczo tuy tez masz w tym udział ... my z moim partnerem jak wybieralismy imion ato szlismy na kompromis bo te co mi sie strasznie podobało ( Dominik) jego odrzucało natomiast jak on chciał Kacper toja sie na to nei moglam zgodzic bo u mojej cioci w bloku są ze 3 psy kacpry :O ... no więc wyszło ze bedzie Mikołaj albo Krzyś :P i właśnie myślę ze tak powinniscie tez isc na kompromis .. powiedz ze pierwsze dacie normalne np. Jaś, Krzyś, Pawełek czy Piotrus a drugie niech będzie te co żonie sie podoba ... tylko jak cos drugie neich bedzie Joachim na Boga nie Mojzesz bo syn wam tego nigdy nie wybaczy :p

Jagoda i Judyta :)

na JOachima faktycznie nic nie poradzisz poza przekonaniem a co do Mojżesza to chyba można w szczegolnych przypadkach np. chybyś był Żydem

Joachim jest w miarę ok ale Mojżesz ... a o Abrahamie nie myslała ?

ja proponuję zacząć od szantażyku...mówisz żonie że albo wspólnie wybieracie imiona dla syna, albo jak będzie w połogu to pójdziesz i zarejestrujesz takie imię jakie Ci się podoba pomijając jej zdanie (możesz dodać ze nazwiesz go imieniem która ona uważa za okropne) i nie będziesz miał wyrzutów sumienia...jest szansa że dotrze do niej że jej postawa jest nie do przyjęcia. następnie ustalcie sposób wyboru imienia...lista, losowanie, poproszenie bliskiej osoby o wybór...wszystko jedno jak byle nie było tak że jedno z was decyduje olewając drugie bo to nie fair. Tak dla rozluźnienia atmosfery historyjka: mam na imię Agnieszka. Mama chciała Joanna, a tacie się nie podobało...zarejestrował mnie więc jako Agnieszkę Annę...a później w domu się tłumaczył ze się zdenerwował i zapomniał jak miało być...dopiero na mojej osiemnastce się przyznał do tego oszustwa ;) a 18 lat co roku wszyscy się wyśmiewali z jego sklerozy ;)