Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Powiedzcie11111

Wszystkie ZALETY CESARKI!!!!!!!

Polecane posty

Pamiętaj o jednym każda z nas jest inna i każda ma inny próg bólu. Mój poród odbył się przez cc i teraz właściwie to nie wyobrażam sobie żebym mogła innaczej drugie dziecko urodzić niż przez cc. Cesarka nie była planowana, aczkolwiek dowiedziałam się o niej dzień wcześniej bo na usg wyszło że jest małowodzie i źle obrucone dziecko O godzinie 7.00 stawiłam się przeprowadzono ze mną wywiad, pytania w stylu czy jest pani na coś uczulona itp, sprawdzono wagę, pobrano krew, zmierzono brzuch. Potem dali koszulkę i położyli na sali, podłączyli kroplówkę z oksytocyną i podpiel do ktg. Czułam skurcze - ból jak przy silniejszym okresie, następnie po kroplówce już z bólami, pojechałam na salę porodową, ułożona na boku podali znieczulenie zzo w kręgosłup - może jestem inna ale mnie nic przy tym nie bolało. Potem założyli firankę przed oczy żebym nie podglądała, założyli cewnik (tego nie czułam) bo już byłam znieczulona. Bardzo się denerwowałam, zacisnęłam pięści i czekałam na ból cięcia bo jakoś do końca nie wierzyłam że nie będzie nic czuć :), lekarz pyta czuje to pani a ja na to co mam niby czuć a on mówi że właśnie nacieli pęcherz płodowy i będą wyciągać małego, bólu brak. Plusem dużym było to że od razu widziałam swojego malucha, podali mi go żebym się przywitała, pediatra podał wagę cm i punkty, wszytko było ok, potem zaczęlil mnie zszywać a małego z moim mężem poszli kąpać. Dziecko zostało mi przyniesione 2 godziny po cesarce, pierwszy raz go wtedy karmiłam, znieczulenie przestało działać ok 3 godzin po zabiegu, oczywiście od razu podali mi jakiś środek, w każdym razie do zniesienia ten ból. Najgorszy był w nocy ból pleców, niestety jestem jedną na dziesięć u kórej znieczulenie wywołało skutki uboczne, szczerze mówiąc mało czułam ranę zdychałam raczej z bólu kręgosłupa, a leżenie na płasko mi nie pomagało, drugi dzień to wstawanie oczywiście i wyciągnięcie cewnika (nie boli), wstawanie owszem nie przyjemne choć mnie nie bolało tylko ciągnęł, dostałam też wzmacniającą kroplówkę po której wstałam od razu, poszłam się wykąpać. Nie biegałam ale byłam sprawna na tyle żeby usiąść i na siedząco na poduszce rogalu nakarmić małego. Drugi dzień to już pikuś wstawałam, chodziłam i sama przewijałam. Na 5 dobę wyszłam ze szpitala, w 6 dniu byłam w markecie na zakupach, 7 doba zdjęto szwy a właściwie szew bo był jeden (tzw majtkowy) nie bolało. Po tygodniu nie czułam ani rany ani bólu nic. Starałam się uniakać przez miesiąc noszenia cięższych rzeczy a po 2 miesiącach nie pamiętałam że wogóle miałam cc. Blizna dziś prawie nie widoczna, nie mam też żadnych bóli w tej okolicy. Jeszcze raz podkreślam opisałam swoją cesarkę która odbyła się bez komplikacji, dziecko jest jak najbardziej zdrowe i ja też, co nie znaczy że tak jest zawsze. Jedną boli mniej drugą bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaMania
Miałam cc i przeszłam bardzo dobrze wręcz nie czułam nic bólu Sprawna byłam prawie od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wnuk znajomej mojej mamy cierpi na porażenie okołoporodowe - to przykre, ze nadzieje kobiety, która przez cała ciąze nie wypiła kropli alkoholu i dostosowywała sie do wszelkich wskazówek zostaly rozwiane przez cudownego lekarza i wlasnie biorac pod uwage takie fuszerki dla dobra dziecka wybralabym CC. Natomiast jesli chodzi o mnie wybralabym SN by móc szybciej dojśc do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem po dwuch cc i jestem zadowolona, bardzo szybko wstałam z łóżka a kobiety rodzace normalnie niemogły się ruszac i ogólnie były w gorszym stanie no po np,15 godz porodu nic dziwnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez rodziłam przez cc i jestem bardzo zadowolona.nie było to planowane cc ale byłam juz po terminie, rozwarcia zero a zaczeły mi odchodzic wody i zdecydowano o cc.Cesarke miałam w niedziele na drugi dzien wstałam i w miare normalnie sie poruszałam byłam pod prysznicem i nie było zle.Najgorsza była pierwsza noc po ale dostałam srodki przeciwbolowe zasnełam i jakos mineło.w czartek z rana byłam juz w domu normalnie opiekowałam sie małym nosiłam go itd.po tyg.od cc miałam zdjety szew i wtedy było juz zupełnie ok.teraz 4 miesiace od cc wogole juz zapomniałam ze ją miałam.Blizna jest cienka blada i prawie niewidoczna,takze wspominam to bardzo pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulcia076
Witam kobietki ja miałam 2 cesarki moja malutka córeczka ma 10 tygodni. Fakt cesarka to operacja ale ja doszłam szybko do siebie wstałam na drugi dzień, karmiłam piersia i przewijałam przez pierwsze dni ból przy wstawaniu z łóżka ale im szzybciej się rozchodzisz tym lepiej W każdym razie wszystko do wytrzymania a maleństwo ładne niewymęczone no i bez powikłań. Rana goi się szybko i ładnie jak zarośnie włoskami to jej nie widać No i brak rozdarc w srodku moj ginekolog mawia, ze wcale nie widac, ze rodziłam. Naprawde nie ma się czego bać Coprawda nie wiem co znaczy yrodzić naturalnie ale cesarka jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiolaj: "Biorąc pod uwage swój poród naturalny, uważam że na korzyść cesarki przemawia to że lekarz nie uszkodzi ci dziecka przy ewentualnym wypychaniu lub ciagnięciu próżnociagiem położniczym" To Cię zaskoczę - znajoma miała w ubiegłym roku cesarkę. Dobry szpital, doświadczony lekarz itd... Lekarz przy zabiegu przeciął maluszkowi powiekę. Cud że oko całe, ale z powieką trzeba było jechać do innego szpitala na szycie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama.przedszkole
mojej szwagierki corka przez cc miala zapalenie pluc, zachlysnela sie woda czy cos w tym stylu, ponoc zdarza sie wlasnie po cc, przy sn wody z pluc "wypychane" sa wraz z dzieckiem, a przy cc trzeba to zrobic inaczej i mala dlugo lezala w szpitalu, a moja znajoma zalapala gronkowca po cc, rana sie popaprala, lezala dluzej w szpitalu niz dziecko, a na koniec musiala przejsc ponowne otwieranie :-o ja bylam odwiedzic kolezanke na drugi dzien po cc i powiem Wam ze przezylam szok, na moich oczach prawie zemdlala wstajac z lozka, nie wiem gdyby nie jej maz chyba walnelaby o ziemie :( byla okropnie blada, spocona, zmeczona, do tego nie mogla jesc normalnie, tylko jakies kleiki czy cos podobnego czucie w miejscu ciecia dostala dopiero po 5 miesiacach od porodu, ale teraz jest juz rok po porodzie i mowi ze 2 dziecko tez urodzi przez cc -jak zajdzie juz wiec chyba az tak zle z nia nie bylo ja rodzilam tylko raz sn, unikenlam ciecia, wstalam natychmiast po porodzie, nie mialam znieczulenia ani nigdy nie dostalam nawet tabletki przeciwbolowej, wiec dla mnie sn to rewelka, i drugi porod tez tylko taki chce ale ogolnie kobieta powinna miec prawo do wyboru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziapka
Witam, naczytalam sie o zaletach cc i sn i naprawde nadal nie wiem co wybrac. Napomne, ze jestem w ciazy po raz drugi a [pierwszy raz urodzilam przez cc przenoszone 2 tygodnie, po 16 godz meki bez rozwacia i w dodatku zanikalo tetno dzidziusia wiec zakonczylo sie cesarka. Ogolnie cc przeszlam ok, jestem zadowolona dziecko zdrowe ja doszla do siebie w miare szybko, najgorsze byly tylko pierwsze dni. Wiec bylo super! Jestem obecnie w 7 miesiacu ciazy i zastanawiam sie w jaki sposob rodzic? Poradzcie mi , pomozcie wybrac metode, chyba boje sie w naturalnym porodzie tylko tego, ze rozciecie bedzie mnie bolalo przy wspolzyciu. A przy cesarce zniecheca mnie to, ze jakby nie bylo to operacja> Pomozcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym miała wybierać- wybrałabym poród naturalny. Gdy tylko przypomnę sobie ten ból po cc, poprostu aż żle mi sie robi. Po 3 dniach musiałam wstac z łózka, a wyglądało to tak że przyszła do mnie pielęgniarka i porprostu kazała wstać. Po godzinie do mnie przyszła i pyta dlaczego jeszczę leże. Łaskawie podała mi rękę i szarpła mnie, że tak powiem, i owszem wstałam, ale w tym momencie leżałam juz na ziemi. Gdy się pozbierałam musiałam przejśc z sali pooperacyjnej, na normalną salę, i gdy przechodziłam ta właśnie pięlegniarka miała do mnie wielkie aluzję, że się wlęczę jak niewiem co. I zostawiła mnie na tym korytarzu, wskazała tylko salę gdzie mam iśc, bo powiedziała że niema tyle czasu wrrr gdybym tylko miała siłę, to bym jej chyba cos zrobiła:| Gdy prosiłam o leki przeciwbólowe, a to było jeszcze w pierwszej dobie po, co jeszcze nie mogłam wstawać, pokazywały palcem gdzie jest dyżurka:| Nie życze nikomu takiej opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka i ciężarna
wielką aluzję? Poza tym po cc wstaje się najpóźniej po 24 godzinach a częściej po ok. 12h , więc sienie dziwie że była zła. Na sali poopercyjnej leży się 2h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytałam topicu, więc na szybko opiszę moje odczucia - cesarkę miałam z braku wyboru, bo maleństwo ułożyło się pośladkowo, tydzień czułam się jak staruszka, ciezko się schylić, chodzić, itd. teraz 3 mce po porodzie czuję się już dobrze, ale nadal szczypie mnie rana i brzuch dalej jakby nie swój, odrętwiały,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka i ciężarna
przepraszam chodzi o "miała do mnie wielkie aluzje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i ja po cc wstałam po 5 godz wykąpać się (choć w myślach klnęłam z bólu), a sama operacja trwała 25 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×