jeśli ktoś jest winien tego co musicie oglądać, to tylko i wyłącznie...JA

doznalam dzis szoku i olsnienia, wchodzac na wage. waze 70kg! niby nie narzekam, niby nie mam kompleksow, niby jestem lubiana i akceptowana, ale poczulam sie momentalnie jak slon! mam 20 lat, 1.62 wzrostu. przeciez to co najmniej o 10kg za duzo! ale sie zapuscilam:O wiecej jeszcze powinnam zrec po nocach i gnic przy kompie:O pisal to do was sam sobie winien wieloryb:O

nie masz 10kg za dużo tylko 20kg. Może czas wziąć się za siebie?

noooo niby masz racje ;) ale nie czuj sie winna..

może waga popsuta?

Nie przesadzaj,nie jest tak źle.:) Faktycznie,przestań jeść po nocach.Nie ma nic gorszego,niż jedzenie w nocy. ♥♪♫

mam 19 lat 177cm wzrostu i waże chyba już ponad 80 dych a przez co? przez wpierdalanie sałatek po nocach...i picie coli :o

mysle, ze jak zrzuce dyche, gora 12 to bedzie juz w sam raz, bo chce sie czuc jak kobieta. z wieloryba w szkielet? nie popadajmy w skrajnosci. ale fakt zapuscilam sie i musze cos z tym zrobic:O

:(

nie przejmuj sie ja tez sie odchudzam:) najwazniejsza silna wola

Ja tez mam 165 i waze ponad juz 70, tez jestem zła na siebie.Trzebaby sie odchudzic,tylko ze juz tyle razy to robiłam ,ze nie mam juz psychicznie na to siły.

malymi kroczkami ale do przodu:)bez diet cud

za bardzo sie przejmujesz, relax;) troche ćwiczeń i bedzie cacy

dziekuje wam za slowa pociechy, ale ja wiem, ze to wylacznie moja zasluga, sama sie doprowadzilam do takiego stanu. chcialabym najpierw umiec zmienic w sobie myslenie o jedzeniu, bo choc wiem, ze robie sobie krzywde wpychajac w siebie kolejne porcje niezdrowego zarcia, to i tak to robie, paranoja:(