Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość meremeden

co powinnam zrobić?

Polecane posty

Gość meremeden

jestem z chłopakiem starszym 6 lat.... kocham go naprawde, ale nie wiem kieduje mną takie dziwne cos, ze chciałabym "to" zostawić na potem, chce sie jeszcze wyszaleć.... kocham go, ale to zupełnie inna bajka.. jest moim nie tylko chłopakiem ale i najlepszym przyjacielem, nie umiem sobie wyobrazic bez niego zycia... jest mi z nim dobrze, moge sie zwierzyc, mam w nim oparcie no i wiem ze barrdzo bardzo mocno mnie kocha. ale mam do niego takie dziwne podejscie ostatnio.. jest mi praktycznie jakby "ojcem" opiekuje sie mną itp itp. a ja chce jeszcze szalec. flirtuje z np. w pracy z jednym kolesiem. jeszcze inny chce sie ze mna bardzo usilnie spotkac, kręci mnie to, zmieniłam sie ostatnio (chodzi o wygląd) i bardzo mnie to kręci ze mam takie powodzenie.... ale nie chce zeby do czegos innego doszło, jedynie smski, spotkanie i flirty, nawet o pocałunkach nie mysle... oczywiscie moj chłopak o tym nie wie... kurde, ostatnio zauwazyłam ze zaczynam go unikac... mielsimy spedzic ten wekend razem.. ale tyle tych wekendow było wspolnych i zawsze kazdy jeden taki sam.. jakies wyjscie gdzies tylko we dwoje, ew. ze znajomymi potem do domu i cieszenie sie soba... jakos mnie to znudziło.. teraz w ten piatek zaplanowałam sobie swoj dzien.. wizyta u fryzjera kosmetyczki itp. jutro chce sie spotkac z przyjaciółka i poplotkowac.. w dodatku tylu kolesi sie obok mnie kręci.. a ja kręce razem z nimi. boje sie ze tego swojego w jakis tam sposob ranie swoim zachowaniem. moze powinnam z nim zerwac... nie chce tego, ale to tak dla niego, zeby nie cierpiał (co prawda o niczym nie wie) ale no jednak... eh.. mam zajebisty mętlik w głowie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meremeden
w dodatku podoba mi sie takie zycie jak ostatnio mam. w pracy narasta to napięcie miedzy mną a kolega z byłym ostatnio pikantnie esemesuje trzeci taki chce sie ze mną spotkac na kawe... miedzy czasie impreza, wyskok z kumpelami i nijak do takiego zycia nie pasuje moj facet, tego sie nie da pogodzic.... teraz prowadze "podwujne" zycie.. i mnie to troche męczy, nie dlatego ze jest cięzko, ale męcze sie przy chłopaku, taka niby grzeczna jestem nigdzie nie wychodze i w ogole... spotkania z nim sa dla mnie jak przymusowy wyjazd do rodziny na wigilie... eh... jak tylko sie uwolnie zaczynam "zyc"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o moj b....
z\erwij z nim.wyszalejesz sie i poznasz kogos z kim bedziesz chciala siedzioec w domu sama.nic na sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fredkaaaaaaaaaaaaa
meremeden - haha ja tez tak mam jak moj wyjezdza na emigracje:) troche szaleje ale mowie mu,informuje Go gdzie jetsem i z kim...ale kogo juz tam poznaje to do konca nie musi wiedziec :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A tak konkretniej ...
co rozumiesz pod stwierdzeniem, że czcesz się wyszaleć ? Na czym to ma polegac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna prawda..
Polki to niestety teraz szmaty...nie mozna wam ufac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim zastanow sie nad soba. czego chcesz, czego oczekujesz od życia.... jesli oszukujesz swojego chlopaka...to wybacz, ale co to jest za zwiazek?? moze sie po prostu nei dobraliscie?? ale jesli tak, to daj mu szanse, ulozcie sobie zycie na nowo, ale osobno......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×