single,tez tak macie?chorobliwa zazdrosc, przykrosc i smutek na widok innych par

nie rozmiem tego...czemu tak macie... czemu jesteście zazdrośni o to... no prawda nie wszyscy......???

Kampania Wrześniowa- czyli ślęczę nad materiałami do egzaminu, wieczorami czytam książki i oglądam Discovery Channel do trzeciej w nocy :) Sałatka- właśnie gdy go pisałem to wpadł mi do głowy ten fragment :) Pada deszcz więc zakochani pewnie siedzą w domach, tulą się do siebie pod kocykiem na kanapie i popijając grzane wino oglądają komedie romantyczne. Ale czego oczy nie widzą tego sercu nie żal :) -->akuku akuku akuku a.... Wyobraź sobie, że jest chłodne listopadowe popołudnie. Od rana czekasz na przystanku/dworcu autobusowym na ważną osobę (np. babcię ;) ) któą masz odebrać. Niestety nie ma ona telefonu i nie wiesz którym autobusem przyjedzie. Nie zdążyłeś/aś rano zjeść śniadania i na domiar złego zapomniałaś/eś wziąć ze sobą portfela więc nie możesz sobie niczego kupić. A tymczasem mijają godziny, może ta osoba przyjedzie następnym autobusem, może za godzinę, może za dwie a może dopiero pod wieczór. Stoisz zmarznięty,głodny i sfrustrowany a obok na wystawie sklepu RTV rząd ogromnych plazmowych telewizorów wyświetla właśnie jakiś program kulinarny. Przez ekran przewijają się coraz wymyślniejsze i apetyczniejsze potrawy. Twoją uwagę odwraca przejeżdżający obok autobus- pokryty reklamą twojej ulubionej sieci fast-foodów- metrowej wielkości,złocista frytka przejeżdża ci przed nosem,a za nią okryty chrrrupiącą skórką kurczaczek. Otwierają się drzwi pobliskiej knajpki z której wytacza roześmiana grupka niosąc torby jedzonka na wynos...kierują się w stronę przystanku. Po chwili stoisz osaczony niebiańską mieszanką zapachów a twoje uszy wypełniają się odgłosami chrupania, mlaskania i siorbania gorącej kawy i czekolady. Spożywający głośno chwalą smak potraw oraz częstują się nawzajem. Tymczasem twoje ubranie doszczętnie przemokło i gdy zawieje zimny wiatr nie masz siły by powstrzymać szczękania zębów. Nie jadłaś od kilkunastu godzin.... Jaka myśl pojawia się teraz w twojej głowie> a)Och jacy szczęśliwi ludzie! Smacznego wam życzę! Smacznego! b)Dżizys...k****... ja.... p*******....

Pięknie wyjaśnione. Po mistrzowsku. Czapki z głów. :)

Erich - naprawde jesteś na Politechnice? Marnujesz talent:) a co studiujesz jeśli można wiedzieć? I która Polibuda?:) Piszesz tak mądrze prostym, nieskomplikowanym językiem. Może rozpocznij drugi kierunek na Uniwersytecie? :) Wczoraj tego sąsiada spotkałam... i nic. Tzn. jego pies zaatakował mojego...:( Mała agresywna gadzinka... Okropna pogoda... Księżna - Majorka...aaaj:) zazdroszę. W Rzymie pewnie deszcze bedzie padał...eh.

czeeeeeeeeeść

ksiezna....zazdroszcze Majorka!!!!:D pelargonia...mojego przystojniaka jakos nie moge spotkac :( dzis specjalnie lazilam po osiedlu, mialam nadzieje, ze sie z nim mine, wymienimy usmiechy, a tu nic oczywiscie poo drodze spotkalam mnostwo zakochanym par, bosko :P Erich, swietnie to ująłeś :D dzizyz kurwa je pierdole :D:D:D ahahahak...pisz cos o sobie:) czemu jestes sam?

*Erich cudnie wyjaśnione, a tylko "głodny głodnego zrozumie" ;). Może rzeczywiście pomyśl o Uniwersytecie ;) No ale która polibuda trzyma takie talenty? Możesz się pochwalić :P *Majorka eh Majorka, cały rok odkładałam stypendium i wypłatę, żeby tam pojechać i z każdym dniem mam coraz mniejszą ochotę tam ruszać. *Ehh wiecie co, może rzeczywiście nie ma co na siłę na kogoś polować bo patrzę, że to się nie sprawdza w naszym przypadku :P. Ja też ostatnio częściej chodzę do sklepu ale tam go nie ma :P. *Jak nie widać tych par to jakoś ciut lepiej człowiek się czuje ;)

czemu nie masz ochoty jechać?:) może właśnie tam spotkasz kogoś interesującego? jakiś turysta z Polski:)? Zauważyłam, że jak się nastawiam, że go spotkam, to go nie spotkam. A jak o tym nie myślę, nie spodziewam się to go spotkam...oczywiście wtedy sobie myslę, że mogłabym np. lepiej się uczesać itp...;/ a wiecie co dzisiaj zrobię? do kina sobie idę. a co! i wiecie z kim? z nikim. Sama:P Miłego dnia kochani!

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3558597

bezapelacyjnie...powtarzasz sie...i nudzisz ;) jak nie chcesz wchodzi na durne tematy (nikt Cie tu nie zapraszał) to sobie stworz wlasny :P

Studiuję elektronikę we Wrocławiu ale już jakiś czas temu doszedłem do wniosku,że to nie dla mnie. Niestety Uniwersytet Wrocławski nie prowadzi mojego wymarzonego kierunku, a nie chcę tracić dwóch lat studiów i porzucać Wrocławia w którym dopiero co zacząłem się zadomawiać :) -->ksiezna Gratuluje Majorki i życzę miłego wypoczynku :) Często tak jest,że nawet przed wymarzonym wyjazdem nagle zaczyna się odczuwać jakąś taką tęsknotę za domem czy jak to nazwać, co sprawia, że nie chce się opuszczać swojego legowiska :P Czy może jest jakiś inny powód ? Jeżeli lecisz z zorganizowaną grupą to świetna okazja żeby kogoś poznać :) Szkoda tylko, że wakacyjne miłości są zwykle tylko wakacyjne :( (to znaczy tak słyszałem bo mnie to jeszcze nie spotkało ;] ) --> pelargonia A na jaki film jeśli można wiedzieć ? :)

"u Pana Boga w ogródku":P polecam, bardzo sympatyczny film:) A jaki to wymarzony kierunek, jeśli można wiedzieć? A ja od października studia zaczynam. Hmmm..i troche zaczynam się bać...

jesteście tam może?:) Patrzcie, nasz topic ma już 200 wpisów!

Filologia Koreańska :) A jaki kierunek wybrałaś? Nie martw się na pewno będzie dobrze

Do Ericha: *Lecę z biurem podróży. Nie bardzo mam ochotę jechać bo to jest jednak kupa kasy do wydania i czasami mam takie małe wyrzuty sumienia :P ale przejdzie mi jak tam już będę ;) Poznać pewnie nie poznam bo tam sami Niemcy, fakt, że dogadam się z nimi ale oni są drętwi :P *Będę we Wrocławiu w weekend 21-23 września. Można u was podobno z piwem chodzić po mieście w co jakoś ciężko mi uwierzyć ;) *Patrzę, że też masz zapędy na nietypową filologię, ja postanowiłam w tym roku napisać rozszerzoną maturę z polskiego i też złożyć papiery na swoj wymarzony kierunek. Do pelargonii: *"U Pana Boga w ogródku" kręcili w moich podlaskich rejonach :D *Bać się studiów? Ja na pewno będę mile wspominać okres studencki, a jaki kierunek zaczniesz? Studia są nawet przyjemne w końcu chyba nie bez przeczyny niektórzy non stop chcą nimi być i nazywać się "wiecznymi studentami" ;)

mój kierunek też był wymarzony..tzn. jeden z wymarzonych. Otóż idę na stosunki międzynarodowe na UW. Za rok albo za dwa lata planuję jeszcze zacząć prawo zaocznie, żeby mieć ładnie w CV:) poza tym zarówno jeden jak i drugi kierunek strasznie mnie interesują:) Pisałam maturę pods. z polaka, miałam 98%:P mogłam w sumie też pisać tą rozszerzoną, może przyjęliby mnie na 3 wymarzony kierunek - filologia włoska. Miałabym o tyle łatwiej, że ten włoski już bardzo dobrze znam:) (matura rozszrz. z włoskiego, a co:P) Erich - taki kierunek jest na UW! Warszawka czeka:)

Italia - vivo li:))))

hmm Filologia koreańska, włoska, ja szwedzka, czy tu nikt nie uczy się angielskiego ;p ;) ?

może jesteśmy po prostu za bardzo wyjątkowi?:) sądząc po zainteresowaniach:P Księzna - skąd jesteś?:) Tak poza tematem, jak macie na imie? W sumie już troche się "znamy":P Ola, tj. Aleksandra jestem:)

nooo....widze, ze nasz topik niezle sie trzyma :D i wiekszosc z nas to studenci w tym ja ;) i tez bede studiowac nietypowy kierunek, a dokladnie geologie :D a co! nic innego poza wydzialem geografii i geologii mnie nie intresuje, wiec mysle, ze bedzie dobrze, nawjazniejsze to nie robic nic wbrew sobie Erich...na Uniwersytet marsz! ;) ach, i mam na imię Ula ;)

:) elita narodu. Przyszłość narodu:) to my oczywiście!

Mój znajomy otrzymał kiedyś mandat, ale to było już dość dawno i bardzo możliwe, że był wtedy niepełnoletni.Za to na juwenaliach nikogo się nie czepiali :P W sumie nie muszę studiować filologi by rozwijać swoje zainteresowania :) Jakoś się już domęczę do tego mgr inż. bo szkoda mi zostawiać Wrocław :) I tak jestem wniebowzięty tym, że mogę na polibudzie uczyć się koreańskiego jako języka obcego :) Geologia-ciekawy kierunek. Zawsze na wycieczkach kusiło mnie żeby zbierać ciekawe kamyczki.Oczywiście zawsze znajdował się ktoś życzliwy gotów mi uświadomić, że ten fascynujący kamyczek z magicznej Łysej Góry to tłuczeń nawieziony do budowy żwirowej drogi:P Jeśli zostaniesz wybitnym pracownikiem naukowym to będziesz mogła jeździć na Hawaje, żeby badać próbki skał wulkanicznych :D Albo na Antarktydę,Islandię lub inne ciekawe miejsca.A jaskinie cię może interesują ? :) a ja Bartek jestem :)

A ja jestem Justyna, i mieszkam w Białymstoku :P Kurcze wy tu się będziecie rozkręcać na forum i lepiej poznawać i jak wrócę to nie będę wiedzieć o co chodzi :P

Ercih....uwielbiam jaskinie, kopalnie, sztolnie :D wlasciwie troche sie boje studiow, bo kierunek ponac ciezki...ale to nic! jakos damy rade ;) jak wam mijaja dni? ja wczoraj spotkalam sie z klasa z liceum, w pubach pustki...tragedia, ale na szczescie nikt nie widzial tego co wyprawialismy :D karoke bylo super, nie mogli mnie i kolezanki oderwac od mikrofonu :D jutro tez impreza ;) co porabiacie w piatkowy wieczor?

oglądałam cały czas TVN24:) i pod koniec września idziemy na wybory... teraz oglądam BBC News. Jutro idę na imprezę:P Z kolegą Włochem, który gości u siebie swoich kolegów z Włoch... i mamy iść razem.:) Jejku, jacy oni są sympatyczni, w dodatku jeden ładniejszy od drugiego:P mają po 24 lata. Miło, jutro ja i 5 facetów, którzy powtarzają mi bez przerwy jaka ja to śliczna i słodka:P miłych snów:)

up

mozna mieć wszystko jak się chce... tylko po co akurat chorobliwa zazdrość???

wiedzmo...'chorobliwa' tak z lekkim przymruzeniem oka ;) wyjasnialam na 1 stronie o co mi chodzilo ;)

czeeeeeeść:) Wiedzma, przeczytałaś może cały topic? widziałaś tam coś o chorobliwej zazdrości? ja nie. Czytałam tylko o ludzkiej tęsknocie za kimś bliskim. A zazdrość? baa, normalne uczucie. Ty możesz sobie zazdrościć komuś modnej torebki, ja zazdroszczę komuś kogoś bliskiego. I tyle. A czy wszystko można mieć? nie. Coś za coś, chyba...

podnoszę, bo nikt inny tego nie zrobi:P Ps. poznałem taką jedną, sympatyczną...heh:P zobaczymy...