Nigdy nie miałem dziewczyny... nigdy się nie całowałem...

Moje Kochane Panie... Mam 20 lat... jestem wysokim chłopakiem, chyba przystojnym... po dziewczyny mnie czasem same zagadują... ale nigdy nie miałem kobiety... nigdy się nie całowałem... nigdy nie trzymałem kobiety nawet za rękę... strasznie boje się ludzi... co ja mam zrobić ? czu dziewczyna wyczuje, że jestem jeszcze taki nie doświadczony... ? jest mi bardzo smutno... nie wiem co mam robić... wogóle jest mi smutno, bo nie ma nawet znajomych... Boże... wiecie.. nigdy nie byłem nawet na żadnej imprezie... jest mi tak cholernie smutno... strasznie mi ciężko... jak uważacie... ? czy lepiej szukac dziewczyny starszej, która mnie czegoś nauczy , pokieruje w życiu... ? czy lepiej takiej niedorajdy jak ? i gdzie szukać... ech... chciałbym poznac dzieczynę kilka lat starsza ode mnie.. która by mi pomogła... nie jestem brzydki... dobrze sie prezentuje.... jestem dość taki elokwentny... ale ja się wszystkiego wstydze... boję... potrzebuje przewodniczki !!!

nie przejmuj się tak

hehe ja mam 22 lata i nie miałam nigdy faceta i nigdy sie nie całowałam :(

ja tak samo 25 lat

"potrzebuje przewodniczki !!!" No sorry stary, ale w życiu trzeba liczyć przede wszystkim na siebie. Jak tego nie umiesz tzn. że nie jestes jeszcze gotowy na związke z dziewczyną.

a dlaczego ciężko? skąd wiesz, że imprezy, przyjaciele i dziewczyna to fajne rzeczy? Ludzie tak mówią, ale jeszcze nie sprawdziłeś. Kto wie może się nie spodoba

a czemu nie masz znajomych??

ja też. tylko że jestem kobietą, lat 21.

szkoda mi ciebie słońce, ale jeszcze wszystko przed Tobą, życzę jak najlepiej

O rany, znowu taki topik. Co jest, kurwa, wysyp marudnych onanistów samotników, czy jak? Ja mam dosyć.