jestem jak facet...

do diabla, jak na to wpadlas? :) :) :) normalnie zaczne wierzyc w horoskop. powinienem? a ty jaki nosisz znak?

ha:D p.s. na str 1 jest jeszcze jedna moja wypowiedz, pewnie nie zobaczyles bo przeskoczylo juz na 2

skurwysyny

blef :P

oczywiscie, ze zobaczylem, ale troche faktycznie po czasie. czy ty jestes z poludnia?

nie zaprzeczam, skoro na takie tylko trafilas

jakby centrum.. troche na zachod ;)

niech wam sie wiec przysni kolorowa tecza, i zadnych skorpionow

dobranoc

no mi nie poszlo zgadywanie, ciemna masa ze mnie

dobranoc

jesli o mnie chodzi, to jak na kobiete przystało ma sie ten instynkt... ;p :)

dobra jestes :) ale nie powiedzialas jaki jest twoj znak, tez skorpion? to kobiety tez moga byc takie?

skorpionem nie jestem

ciekawe, czy jak np, jestes na imprezie, to czy wybierasz sobie np wcale nie najprzystojniejszego, tylko cos pomiedzy, i tylko po to, by podenrwowac reszte meskiego towarzystwa

hm.. moze odpowiadając na to pytanie przytocze pewną sytuacje.. bawilam sie na imprezie.. byl tam moj znajomy.. z 5 lat starszy ode mnie.. wiem ze mu sie podobam... jednak on mi nie bardzo.. przyczepił sie,tanczyl troche ze mną.. ale odbiłam do kolegi mlodszego ode mnie 2 lata.. ;d tamten sie niezle skrzywił..

ubawilo cie to troszke? ze widzialas cos w rodzaju lekkiej zlosci, zalu lub zazdrosci w jego oczach?

jestes lwem ? :)

hm czy ubawiło, niekoniecznie.. daje to jakąs satysfakcje ale znikomą.. graniczy z neutralnoscią.. moze poprostu juz przywyklam.. czesto olewam facetow.. swiadomie.. lwem tez nie jestem ;)

ogólnie rzecz biorąc ta jednostka chorobowa nazywa się nimfomania :)

kurde :) znowu nie trafilem :)

no zostalo ci jeszcze 10 znaków.. nie tak duzo;p kiedys będziesz musial trafić ;)

nie mam szczescia w kartach, wiec pewnie bym tak strzelal do samego konca :)

masz jakies swoje ulubione hobby?

mysle, ze rozwiazaniem na ciebie bedzie, jak sama wpadniesz na takiego goscia co niby bedzie prowokowal, a jednoczesnie jakby lekcewazyl. to cie pewnie bedzie pociagac i intrygowac, dokladnie tak jak ty to robisz.

tak mam hobby.. Co do faceta.. zgadza sie, ale kiedys w koncu i tak by sie zakochał i wymiękł;) chyba ze spodkam prawdziwego mistrza w tej sztuce

spotkam *

mistrza w sensie, ze udawalby przed toba zakochanie, a gral swoja gre, tylko po to by do ciebie dotrzec i jak najdluzej byc przy tobie grajac (nie okazujac przwdziwych uczuc), zeby cie nie sploszyc. w sumie wyglada na to, ze chcesz byc uczciwa i nie chcesz nikogo podkrecac, ze ktos bedzie sie w tobie coraz bardziej zakochiwal. odstawiasz takiego goscia, moze i dobrze.

jak cos, to zapraszam jeszcze na gg 7883624

wrecz przeciwnie.. mistrza w tym sensie..ze pozostalby przy tym do konca.. ze kochałby mnie \'skrycie\' nie okazywał by mi tego na kazdym kroku, do znudzenia... zeby kazdy dzien był dla mnie wyzwaniem A jesli chodzi o odstawianie..to jak juz pisalam wczensiej, rozkochiwac w sobie nie lubie... jesli sama nie mam powaznych planow co do faceta..