Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednao

jestem jak facet...

Polecane posty

Gość takajednao

mam instynkt jak facet... lubie wyrywac chlopakow.. nie w glowie mi stale zwiazki...... lubie kokietowac... a gdy ich zdobęde nudzą mnie..... ale to nie tak ze ich zaliczam.. nawet calowanie nie wchodzi w gre.. poprostu lubbie im zamotac w glowie.. zawsze osiagam cel.. podoba mi sie jakis koles..i go zdobywam..ale zdobywam go w sensie.. ze widze ze mu sie podobam.. [atrzy na mnie.. np.. na imprezie.. jest juz do konca moj.. ja go olewam.a. on sam sie kreci obok mne zeby za mna zatanczyc..i bawimy sie cala impreze, nie dopuszczam do niczego wiecej. nie calujemy sie.. musialabym sie zauroczyc zeby go pocalowac.. a gdy juz wiem ze leci na mnie.. mam go gdzies.. i wypatruje nastepna ofiare... a mowią ze facet to swiania...sesese

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A tam śpie
jesteś nieszczęśliwa osobą , musisz sie dowartościowywać i stale sobie udowadniasz , że każdy bedzie Twój jak tego dokonasz jak osiągniesz cel odchodzisz . Pokochasz tego kto cie oleje . Fajna perspektywa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednao
nie koniecznie pokocham... ale napewno mnie zaintryguje.. trudno 'pokochac' kogos.. za sam fakt olania mnie. wiem jestem prozna.. nie koniecznie sie tym dowartosciowuje.. chociaz moze, ale nie zdaje sobie z tego sprawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadujzgadula
odpowiem ci kim jesteś: s z m _ _ _

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednao
'wiesz czym sie rozni szmata od kobiety? tym ze kobieta sie szanuje' znasz to? daleko mi do szmaty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bawisz się uczuciami innych
to bardzo niedojrzałe, faktycznie musisz być niedowartościowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednao
uczuciami, hm.. nie rozkochuje ich w sobie.. nie znosze gdy facet jest we mnie zakochany.. nie lubie natrectwa.. i zle sie czuje w towarzystwie faceta ktory cos do mnie czuje.. jego zachowanie jest wtedy takie nienaturalne, robi wszystko pode mnie.. nie nie, rozkochiwanie odpada.. unikam jak ognia.. za to lubie sie podobac, jak najbardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany, zwyczajnie lubisz zwracac na siebie uwage facetow i tyle, a piszesz o tym, jak by to bylo nie wiadomo co... \"lubie wyrywac chopakow\", hohoho, sam fakt, ze ktos sie na Ciebie gapi na imprezie, to jeszcze za malo, zeby to nazwac \"wyrwaniem\" :P pewnie rzeczywiscie jestes troche niedowartosciowana, musisz stale szukac potwierdzenia, ze jestes ladna, atrakcyjna, bo sama w to do konca nie wierzysz. troche to zalosne, bo kobiety swiadome swojej kobiecosci nie musza sobie tego stale udowadniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednao
no najwidoczniej nie jestem, ale co w tym zlego:) w dodatku jestem chamska, bo najwieksza satysfakcje sprawia mi olewanie ich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasada
tez tak mam;d ale ja jestem prawdziwym swinskim facetem;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czasem bywa
kiedys ci to minie ;) ale kokietka i tak z ciebie bedzie, wiem po sobie ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kierpce górala
Znałem taką jedną : umysł mężczyzny w ciele kobiety. Na początku było świetnie ale na dłuższą metę się nie sprawdziło. Niech już lepiej kobieta wygląda i zachowuje się jak kobieta a mężczyzna jak mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednao
ja na dluzsza mete tez sie nadaje, moj pierwszy zwiazek trwal prawie 3 lata.. ale juz narazie nie chce sie wiazac.. wole wolnosc, poki zem młoda.. a co do umysłu faceta.. pewnie sie zgadza.. od najmlodszych lat wychowuje sie z chlopakami.. od zawsze mam stałą ekipa gdzie jest ich 11 a ja jedna dziewczyna.. i traktują mnie jak kumpla.. ale nie jestem chłopczycą..jestem jak najbardziej kobieca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tutaj tkwi twój problem
11stu facetów od lat traktuje cie jak kumpla, więc łapiesz doły i szukasz potwierdzenia swojej atrakcyjności gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalka
Brawo, dziewczyny, brawo. Olejecie swojego królewicza z bajki i okaże się, że dupa zbita - nie ma co naprawiać. A potem się okaże, że zostałyście na lodzie i że weźmiecie pierwszego lepszego patałacha, który od was nie ucieknie. Taki śmieć, co się przylepi, jak guma do buta. Nie zachowujecie się jak faceci. Głupie jesteście. Tyle wam powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednao
moze masz racje, nie wiem jakie jest tego podloze.. ale to napewno nie stanowi dla mnie problemu.. a co do stałosci, narazie nie porzebuje tego zupelnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalka
nie potrzebujesz stałości, to nie naigrywaj się z ludzi bo to naigrywanie wróci do Ciebie z nawiązką i wtedy będzie dramat ale nie będę zrzędzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swinia885
nieprzejmuj sie, jestem facetem a tez tak robie, kontakt wzrokowy, a potem udaje twardziela. (zalezy mi tylko na tym, zeby zainteresowac soba dziewczyne, pogadac, oczarowac i spie.*olic do domu). potem dziewczyny drapia sie w glowe, co za koles, chca mnie zaciagnac do lozka, a ja uciekam zadowolony. tylko, ze mi to sie zdaza najczesciej po pijaku, wiem, ze zamiast robic bara bara, to zaraz zasne. wiec nie chce sie osmieszac, bo nawet viagra nie pomoze. lepiej sobie powiedziec, ze bylo branie, i ze bylo fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swinia885
raz taka jedna dlugo mnie namawiala, a ja sie opirealem. uzgodnilismy w koncu, ze ok, ale polozymy sie, przytulimy i bedziemy spac. oczywiscie ciezko bylo zasnac. ona zapytala sie, czy mam gume (ale nie mialem), no i mnie wywalila. porazka. baby to swinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalka
to się nazywa fachowo: erotoman gawędziarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednao
swinia wlasnie mam jak ty to mowisz..tylko ze u mnie sprawy lozkowe kompletnie odpadają..bo ja nawet nie daje im takich sygnałow.. nie pozwalam sie nawet dotykac.. ale kontakt wzrokowy, usmiechy.. itp ;) i olewka..to działa jak lep na muchy .. hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swinia885
ja tez wlasnie uwielbiam, kiedy widze, ze sa spojzenia, usmiechy, czasem dostane nawet paluchem w zebro. czasem moze to byc nawet dosc bliski taniec, tez nie daje sygnalow, ze chce zaciagnac do lozka (a to jakby jeszcze bardziej dziala na dziewczyny). ale chyba to wszystko jednak, zeby potwierdzic i wzmocnic swoje ego. takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednao
nie zaprzeczam, przeciez jakby nie było to nas dowartosciowuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swinia885
czasem mi sie wydaje, ze nie ide na calosc, bo za chwile, za dzien, za dwa, znow ktos inny mi sie spodoba. wiec sobie moze czasem wmawiam, ze jestem taki dobry, i nie musze tego robic, zeby isc na calosc. to chyba jednak ciagle dowartosciowywanie siebie (niestety w niezdrowy sposob). Moze powinnismy szukac wartosci w sobie gdzies indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednao
ale to jest niezalezne ode mnie.. zawsze lubilam sie podobac i pewnie jeszcze dlugo bede to lubila..wiec to nie jest tak..ze czuje sie niedowartosciowana..to ide wyrwac jakiegos faceta.. poprostu robie to zawsze gdy koles mi sie spodoba.. zamotam mu w glowie i znikam..bo nie chce sie wiazac.. musialabym spotkac kogos naprawde niebanalnego.. ktory zatrzyma mnie swoją osobowoscią..a nie tym ze jest przystojny i ma ladny usmiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swinia885
niestety, ja tez przyciagam swoja uroda wzrok kobiet, i niestety w jakis sposob mi sie podoba. wiem, ze przeciez w prosty sposob moglbym to zmienic, ale jakos jednak nie robie. przyznaje sie, jestem prawdopodobnie narcyzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swinia885
niemniej lubie pogadac wlasnie na takie dziwne tematy, lubie tez czasem chwalic sie i opowiadac o sobie, ale uwazam z tym jak diabli. tak na prawde, to zawsze patrze na dziewczyny podejzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swinia885
przypuszczalnie, gdybysmy trafili na siebie, to pewnie bysmy sie wzajemnie prowokowali, ubawilibysmy sie i na koniec wyszli jednak troche zmieszani i zaintrygowani, ze mogloby byc dalej tak fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednao
glupie pytanie, ale czy jestes moze zodiakalnym skorpionem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednao
a co do wczesniejszej wypowiedzi.. nigdy nie bylam jeszcze w takiej sytuacji.. ze koles mało , ze wpadl mi w oko.. to jeszcze jest typem mojego przekroju.. mysle ze mogloby to byc ciekawe doswiadczenie..i sprawdzenie samych siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×