Jestem facetem ktory jest wrazliwy i czesto placze

Nie wiem czy to normalne, lecz czesto zdarza mi sie ze nie wytrzymue i pocieknie mi kilka lez. Nie placze z byle powodu. Po prostu czesto jak widze jakies przykre zdarzenie to puszczaja mi nerwy i plyna mi lzy. Lubie ogladac filmy romantyczne i jak sa sceny koncowe kiedy wszystkos sie dobrze konczy nie potrafie sie pohamowac i zaczynam plakac. Bardzo wzruszaja mnie takie sytuacje.

nie przejmuj się!

tradycyjnie juz stwierdze, ze ckliwych facetow mam w dupie

toś to znaczy żeś gej i tyle xD

nie prawda! Gdyby mój ukochany nie był wrażliwy nie kochałabym go tak bardzo!

ooooo i ten z pojemnym tylem tez tu???

to właśnie fajnie że jesteś wrażliwym facetem...tak trzymaj :)

Nie jestem gejem. Jestem zdrowym facetem. Na codzien nie roznie sie od innych facetow. Ale np. ide na slub stoje w pierwszej lawce i podziwiam pare mloda, jacy oni sa piekni. Ta cala uroczystosc. Po prostu nie moge i leca mi lzy. Czasem musze udawac ze mam katar itp. Czuje sie wtedy bardzo skrepowany.

nie przejmuj się docinkami jakichś dupków..chcą być hamami to niech będą...

Jest mi przykro ze sie tak nabijacie i jeszcze sie ktos podszywa. Jak mi ktos robi przykrosc to czuje w srodku bol i zbiera mi sie na lzy.

Czy wrazliwosc to wada czy zaleta??

sorki za podszyw mam nadzieję ze mi wybaczysz i nie bedziesz juz plakal [ przytulam ciebie ]. dobranoc i buzi

zaleta oczywiscie, ale u ciebie to wyglada na NADWRAZLIWOSC

tylko i wyłącznie ZALETA

A czy jak np dzwoni moja mama a ja jestem zagranica to sie poplacze jak z ni rozmawiam to jest wszystko OK??

a ile masz lat?...jesteś kawalerem?...jesteś maminsynkiem?

Mam 30 lat. Bylem w wojsku. Jestem zonaty.

Jestem typem romantyka. Jestem nadwrazliwy jak ktos to wczesniej napisal. Ale czasami musze se hamowac, bo boje sie ze beda sie ze mnie nasmiewac.

naśmiewać się będą tylko dziwaki...wiem to na pewno dla ciebie trudne tak tłumić uczucia...a co na to twoja żona?

Hmmm... jestem kobietą a takiej płaczliwości bym się wstydziła... Takiego faceta zaś nie umiałabym traktować z szacunkiem. Może to seksizm, może inna nietolerancja, ale ludzie łatwo wzruszający się, lubiący romanse, popłakujący na nich, tym bardziej mężczyźni to dla mnie żałosne jednostki.

I słusznie że się boisz. Wstyd przed irracjonalnymi słabościami to bodziec do pracy nad charakterem.

Na codzien udaje twardego. Z kolegami rozmawiam o wyrywaniu lachonow, o zaliczaniu lasek, upijaniu itp. Przy zonie tez pokazuje sie z meskiej strony. Nabijam sie z niej jak oglada filmy romantyczne, zeby nie myslala ze jestem w srodku taki wrazliwy. Ale czesto udaje ze dla niej chce ogladna jakis film tzn komedie romantyczna. Udaje ze musze wiec ogladam, ale tak naprawde to chce. Ciezko sie przyznac ze w srodu jestem bardzo wrazliwa osoba. A jak mi sie zdarzy rozplakac to mowie ze kreci mnie w nosie, albo ze oczy mnie pieka, albo ze mam zapalenie sluzowkek itp.

Heh... ekhm... Może masz jakieś zaburzenia hormonalne? Albo zmyślasz historyjkę dla prowokacji... :D

ale z ciebie cipa w dodatku jestes pedalem krypto pedalem

Ale dlaczego przyjelo sie e kobieta moze plakac i wyrazac swoje emocje a facet nie i jest to traktowane jak siara.

ja odpowiem.To zalezy jak czesto placzesz .JEsli rzadziej niz raz na dwa tygodnie to ok .Jesli czesciej to juz nie jest ok.Ja sie czesto rozklejam ,ale placze rzadko.

Jestem po studiach inzynier. Nie mam kredytow. Mam mieszkanie. Znam 2 obce jezyki. Mam piekna zone. Mam duze oszczednosci. Mam dobre podejscie do dzieci. Kocham dzieci. Mam duzo znajomych. Jestem lubiany. Ale musze w sobie ukrywac fakt ze jestem bardzo wrazliwy i czestpo placze.

rowniez jestem wrazliwy ,ale nie placze czesto.

Placz jest wtedy gdy sie mocno wzruszam

Albo gdy za bardzo popuszcze w rajtuzy