Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolina23.

Nie chcę go stracić...

Polecane posty

Gość karolina23.

nie chc ę go stracić ale musze sie przenieśc na inną uczelnię, oddaloną od jego 100km :o nic mu jeszcze nie mówiłam bo nie wiem jak, i czuję się jakbym go oszukiwała:( jesteśmy razem dopiero 4m-ce ale chyba nie potrafię bez niego... muszę się przeniesć ze względu na lepsze perspektywy itd... nie wiem co robić doradźcie coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lllllllllllivi
lepsze perspektywy, i tak bedziesz musiala kiedys zarabiac bo chyba nie chcesz byc od niego zalezna w przyszlosci? Jesli mu na tobie zalezy to wytrzymacie taka odleglosc, to raptem 2 h jazdy samochodem. A poza tym zawsze moze cie zostawic a wtedy co, ani chlopa ani perspektyw:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina23.
no tak, tez jestem tego zdania, ale jak mu o tym powiedzieć? "chcę być z Tobą, będę do Ciebie przyjeżdżać chyba że TY nie chcesz to mnie od razu zostaw? " :o :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze mialo byc
powiedz mu, ze chcesz cos zrobic dla siebie, dla swojej przyszlosci. Ze sprobujecie na odleglosc, wiele par tak zyje, dlaczego mielibyscie nie dac rady. Fakt, jestescie para z malym stazem, i rozlaka moze okazac sie zabojcza dla zwiazku, ale chyba nie chcesz podporzadkowac swojego zycia mezczyznie? Ja tez mialam taka sytuacje, miesiac tamu, moze dwa. Skonczylam 3letnie studia, licencjata. Pod koniec studiow poznalam faceta, z racji odleglosci rzadko sie widywalismy a kontakt utrzymywalismy telefoniczny i przez neta. On zaproponowal: zabiore cie do mnie, za granice, pomieszkasz troche ze mna, jak ci sie zycie spodoba to zostaniesz, pomieszkamy pare lat a potem z kasa wrocimy do kraju i mamy niezly start w przyszlosc. Zeszlo sie to z egz.wstepnymi na studia magisterskie. Mowi: zdawaj na studia, to wazne, co prawda moze przez to nie udac sie pociagnac naszego zwiazku..bo odleglosc itd. ja w ostatniej chwili pojechalam zlozyc papiery i zdawac, dostalam sie. Facet przyjechal do polski, byl zmieniony, traktowal mnie jak powietrze, potem okazalo sie ze jest "ta trzecia". I wszystko jasne, nie jestesmy razem. A ta Trzecia to z Polski, tez jest tak daleko jak ja wiec odleglosc nie zabila, tylko czlowiek zawiodl:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina23.
no tak,gdy jest ta"trzecia"to wiadomo, to jest przykre, ale mi chodzi bardziej o to jak go nie stracić, przekonac że damy rade ze bedzienmy się widywac w weekendy,że bedę do niego jeździła io chciałabym zeby on do mnei również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze mialo byc
Jedna rada: porozmawiac. Powiedz ze to dla ciebie wazne. Jezeli on chce szczescia dla ciebie to nie bedzie robil problemu. istnieje taki termin : weekendowi kochankowie. Tysiace ludzi tak zyje. Studia to czesc twojego zycia, nie mozesz miec poczucia winy ze ty sie ksztalcisz a chlopak mieszka 100km od ciebie. On tez na pewno ma swoje sprawy...Dogadacie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×