Dlaczego inni uwazaja to za cos nienormalnego???

Mam 15 lat. Z moim chlopakiem, w dodatku moim pierwszym, jestem juz prawie 7 miesiecy. Czy to cos zlego? Mam na mysli to, ze przewaznie osoby w naszym wieku chodza ze soba najczesciej po kilka tygodni, miesiac, najwyzej dwa. I to jest wedlug wszystkich okej, normalka. Natomiast gdy mnie sie ktos zapyta czy nadal jestem z moim chlopakiem, a ja odpowiem ze tak, to galy na wierzch wywalaja i slysze teksty w stylu: \"No co ty?! Wytrzymalas z nim tak dlugo?!\"... Wiekszosc moich rowiesnikow chodzi ze soba tak po prostu, bo inni tez maja dziewczyne/chlopaka. Za przyklad moge podac moja kolezanke, ktora zgodzila sie byc z moim kolega, a gdy bylysmy same i sie jej zapytalam czy ona cos do niego czuje, to tylko sie glupio usmiechnela (usmiech charakterystyczny, wyraznie mowiacy \"no co ty\"). Mimo to gdy sie gdzies podpisuje, pisze ze go KOCHA. Raz uslyszalam komentarz innej dziewczyny \"Olka, twoje slowa sa puste\"... Ja natomiast NAPRAWDE kocham swojego chlopaka. Czy to nienormalne? Czy nie mozna sie zakochac tak na powaznie w tak mlodym wieku? Ja go kocham i uwazam, ze to TYLKO 7 miesiecy... Ze bedzie jeszcze wiecej... Z kolei raz jak pochwalilam sie mojej matce, ze wlasnie mija pol roku odkad z nim jestem, to walnela teksta: \"dobra, dobra, tylko ty mi tu za maz nie wychodz\"... Ehh, to nawet jej sie to nie podoba? Ciekawe co by powiedziala gdybym, tak jak moja przyjaciolka, co kilka tygodni sprowadzala nowego chlopaka do domu, a w szkole od nauczycieli slyszala ze \"na kazdej przerwie caluje sie z innym chlopakiem\"... (co nie znaczy ze na przerwie sie calujemy, podalam tu tylko przyklad mojej przyjaciolki). Oczywiscie to co inni mysla i mowia nie wplynie na nasz \"zwiazek\", ze tak powiem, bo najwazniejsze jest dla nas to co myslimy i czujemy My. Jednakze zastanawia mnie to, i chcialabym to zrozumiec. ...

bo generalnie kazdy zna opinie o 15latkach w glowie maja pstro, nic wiecej i dlatego;) wydaje mi sie ze nie warto zrwacac uwagi na takie komentarze typu - jeszcze z nim jestes?

Jakbys nie zauwazyl/a, to mam jeszcze wakacje. :/

jeszcze są wakacje :D czego cię ma biedaczka uczyć? :D

fajna madchen -> probuje... Ale teraz to dopiero bedzie szok - wracamy do szkoly - zaczna pytac, szczegolnie dziewczyny-plotkary... Ehh...

...

"Ja natomiast NAPRAWDE kocham swojego chlopaka. Czy to nienormalne?" :O

No tak, widze ze duzo sie dowiem na tym forum :/

oj............................ -> nie rozumiesz mnie. Pewnie jestes stara, nie kumasz tego. Wiec sie nie wypowiadaj.

No faktycznie, jestem wiekową staruszką:D Weź dziecko dorośnij:O

poznalam mojego meza jak mialam tyle lat co Ty, on 5 lat starszy i tez sie wszyscy w glowe pukali i jakos nie przejmowalam sie ich gadaniem, glowa do gory:)

Wkoncu dorosne, wiesz? Na tym swiat polega, nie zauwazylas tego? Tez kiedys mialas 15 lat, szkoda tylko ze z wiekiem ludzie coraz bardziej sie wywyzszaja i na problemy osob mlodych odpowiadaja wlasnie tak jak ty: \"wez dziecko dorosnij\"...

Tak jak ktos tu napisal....15latki maja pstro w glowkach....widac po Twoim sposobie wypowiadania sie,ze jednak pstro nie masz w glowce.....o moja kolezanka w wieku 14 lat zakochala sie i do dzis jest z facetem:P Obecnie ma 21 l. Sa tez minusy.......3eba korzystac z zycia:P zbierac doswiadczenia:P :):) Poza tym 7 miesiecy to pikus ... ciekawe ile wy3ymacie ze soba..w koncu dziecmi jetsescie jeszcze :P

ja Cie rozumiem doskonale -> dzieki:) Mam nadzieje ze i ja bede z nim tak dlugo:)

oj... może nie jesteś wiekową staruszką, ale zgryźliwą babą :) Dzieciaki się kochają i to jest fajne :) Moja kumpela w tym wieku poznała faceta i byli razem 4 lata. Posypało się z czasem, ale to się zdaża w każdym wieku i może trafić się w każdym związku ;) Moi rodzice też mniej więcej w tym wieku zaczęli ze sobą \"kręcić\". Są 25 lat po ślubie ;) Invisible głowa do góry i olej zawistne koleżanki :) Bo to rosną takie panienki, które w wieku 18 lat będą miały za sobą kilkanaście \"związków\" i 10 facetów zaliczonych na koncie ;)

A ja Ciebie rozumiem, bo pamiętam jak to było kirdy miałam 15 lat i co wtedy się czuje, rodzice, nauczyciele i wszyscy wkoło uważaja że jesteś jeszcze małym dzieckiem a Ty czujesz że stajesz się dorosłą kobietą, jeszcze ze dwa trzy lata i rodzice zaczną to dostrzegać, nie wymagają od nich teraz tego, ponieważ dla nich będziesz jeszcze wiele lat małą dziewczynką........a jak Tobie jest dobrze z tym chłopakiem to pielęgnuj to i pamiętaj że wszystko co robisz będzie miało wpływ na Twoje późniejsze życie, tak więc i szkołai dom i miłość jest ważne Życzę powodzenia:)

do grządek

\"Zapomniał wół jak cielęciem był\" tutaj rady i aprobaty nie uzyskasz, bo siedzą tu zyciowi przegrańcy, którzy nawet teraz nie mogą sobie pozwolić na porywy serca i nie rozumieją, że ktoś inny może być szczęsliwy

\"siedzą tu zyciowi przegrańcy, którzy nawet teraz nie mogą sobie pozwolić na porywy serca i nie rozumieją, że ktoś inny może być szczęsliwy\" pffffffffffffff co za szufladkowanie ludzi !! Pewnie na bank piszesz o sobie:P

tak, oczywiście pisze o sobie, bo każdego przed 30. kto ma pytanie i problem wysyłam do ksiązek, nauki i wyzywam od gówniar

hej kochana :) ja tez jak mialam 15 lat to spotkalam milosc mojego zycia i tak jest nadal, i tez wszyscy sie dziwili a mnie to nie obchodziło ! moim zdaniem Twoja wypowiedz wlasnie wskazuje na to ze madrze myslisz ( a nie jak tu niektorzy napisali ze ,masz pstro w glowie ;|) bo nie kierujesz sie wypowiedziami innych, to co oni mysla itp, tylko swoimi i swoim serduszkiem :) ja zycze powodzenia :) a kolezanki mowi napewno to z zazdrosci !! bo tez by tak chcialy a ich zwiazek \"tyle\" nie wytrzyma nawet miesiaca!! a mama z kolei mowi to zebys uwazala a przede wszystkim sie martwi o Ciebie i skoro widzi ze masz stalego chlopaka i sie spotykacie to ostrzega Cie przed nieplanowana ciaza .....(i robi dla Twojego dobra a nie ze jej to przeszkadza)

bardzo \"madre\" rozumowanie;):P

do BIBELOTKA zobacz czasem Twoja wypowiedz: \"bardzo \"madre\" rozumowanie \" tyczylo sie mojej wypowiedzi??

pytajaca hehe niee nie,tyczylo sie do \"nie bynajmniej\" :P sorka za nie dociagniecia w mojej wypowiedzi :)

Invisible, Pocieszę Cię, że mam dwie kuzynki, które już od paru lat mają mężów, z którymi zaczęły się spotykać już w wieku 14-15 lat. Tak więc nigdy nic nie wiadomo. To jest tak - pewnie wiele dziewczyn w wieku 15 lat jest ze swoimi chłopakami nie dlatego, że coś do nich czują, ale po to, żeby kogoś mieć. Bo w tych wszystkich Bravo Girl się naczytają różnych głupot, naoglądają głupich seriali, itd. i wydaje im się potem, że to wstyd nie mieć chłopaka w takim wieku. Do tego dochodzi kwestia "szpanowania" przed koleżankami. Ale widocznie w Twoim przypadku jest inaczej i naprawdę się zakochałaś. I wiesz co myślę? Myślę, że te wszystkie koleżanki po prostu Ci zazdroszczą. Próbują Ci wmówić, że to coś dziwnego, że tak długo z kimś jesteś, bo tak naprawdę chciałyby, żebyś się rozstała z tym chłopakiem. Bo ci zazdroszczą, że udało Ci się znaleźć chłopaka, którego naprawdę kochasz, z którym jesteś szczęśliwa i którego nie wymieniłabyś na innego. One z kolei pewnie albo nie mają chłopaka w ogóle albo mają chłopaka tego czy innego, bo taki tylko ich chciał. A tan naprawdę nic do nich nie czują i marzą o prawdziwej miłości, której Tobie zazdroszczą. A tym co powiedziała Twoja mama się nie przejmuj. Przecież to oczywiste, że nie chciałaby żebyś w najbliższym czasie (nawet w najbliższych 7-8 latach) wychodziła za mąż. Nawet jeśli Twój chłopak byłby w jej oczach idealnym partnerem dla Ciebie.

Gdy miałam 15 lat też miałam chłopaka byłam z nim ponad 2 lata, w końcu okazało się że to nie wypał, no ale Tobie życze wszystkiego dobrego

tak, \"uderz w stół a nożyce się odezwą\" pisałam o tobie bibelotka, że ze mna dyskutujesz? ironii też nie potrafisz wyłapać? napisałaś dziewczynie normalna odpowiedź wcześniej, więc nie wiem dlaczego na siłę czepiasz się mojego komentarza skoro on ciebie nie dotyczy

Invisibleja mam 21 lat i jestem zareczona:)pewnie nic w tym dziwnego,ale.......moim narzeczonym jeste chlopak,z ktorym zaczelam sie spotykac majac.......14lat!!!!:)nasza milosc przetrwala bardzo trudne,ciezkie chwile-docinki innych,rodzicow,znajomych,proby rozdzielenia przez zazdrosnych.........itd.to fakt bylo ciezka,ale sie kochalismy,nadal kochamy:) nie przejmuj sie docinkami,chociaz to trudne,poprostu zlewaj to.ludzie pogadaja i przestana,uwierz.a w ogole ciesz sie zwiazkiem,bo to jest najwazniejsze:D zycze powodzenia i sle

nie bynajmniej -- nie 3epiam sie tlyko dyskutuje.z tego co wiem to wlasnie na tym polega forum:)