Rozwód

Hej 11 września odbedzie się moja I rozprawa rozwodowa. Mam dylemat strony technicznej. Już wyjaśniam o co mi chodzi. Świadkiem na tej rozprawie ma być moja sąsiadka ,która bedzie zeznawał przeciwko mojemu \"mężowi\". Doskonale go zna i jego chrakterek i nie ukrywa ,że bardzo boi sie przy nim zeznawać. Jak i kiedy powinnam ja lub ona poinformować o tym fakcie....?] Czy pisemnie przed rozprawą jeszcze a może wystarczy na sali sądowej jak powie? Bardzo proszę o odpowiedź.Termin rozprawy nieubłagalnie się zbliża a sprawa jest dla mnie niezwykle ważna. Za odpowiedzi z góry serdecznie dziekuję.

ile masz lat?

Mam 44 lata. podejżewam, że w błąd wprowadziła 17. To tylko moja szcęśliwa liczba

ja też podejRZewam że nie ukończyłaś podstawówki ....:P

ale o czym masz informować - o rozprawie przecież sąd powiadamia, a o tym że twój mąż będzie obecny to sama powinna się domyślić.

Na sali sądowej mozna sędziego poprosić o składanie zeznań bez obecności Twojego męża.Procedura dopuszcza taką możliwość.Powiedzieć że ze strachu przed nim i jego reakcjami.

12lucynka dziękuję za pomoc...jak widzę- jedynie Ty zrozumiałaś o co mi chodziło. Nie sądziłam, iż zrobienie błędu ortograficznego w jednym, mało istotnym wyrazie ma tak ogromne znaczenie...Wbrew wszelkim pozorom moja edukacja nie ograniczyła się do przedszkola czy podstawówki