Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość animka25

Dziwna historia jego miłości...

Polecane posty

Gość animka25

On zanim jeszcze poznał mnie zaangażował się w związek z mężatką, tzn. zaczęło sie od przyjaźni, a skończyło na miłości.... To trwalło 2 lata. Nie byli nigdy razem, spotykali się poprostu, ale oboje byli bardzo zaangażowani emocjonalnie. Teraz sytuacja wygląda tak, że ona nie umiała odejść od męża )to zrujnowałoby jej całe życie, mąż jest dobrze sytuaowany itp.) i w dodatku ieszkają za granicą, a z nim utzrymuje głównie kontakt mailowy i telefoniczny, ale cały czas zapewnia, że kocha i jest bardzo nieszczęśliwa. On już od jakiegoś czasu próbuje uwolnic się od tego uczucia, ale nigdy jeje nie zdradził, był jej wierny nawet jak siedziała za granicą, z mężem. Widzą jednak oboje, że ten ich "związek" jest toksyczny itp. Jakiś czas temu on poznaje mnie. Zaczyna się angażować emocjonalnie, mówi mi o tamtej. Jest szczęśliwy, że trafił na taka kobietę ujak ja, z nikim nie czuł się tak dobrze tylko jeszcze z nią.... Ja mam dziecko, jestem po rozwodzie, więc chyba nie jestem dla niego zabawką. Jest między nami naprawde coś pięknego, tak jakbysmy byli dla siebie stworzeni. ALe mimo wszsytko jest też i tamta, a ona nie daje o sobie zapomnieć, pisze maile, smsy, teraz już tylko koleżeńskie..... Zdarzyła się taka sytuacja, jak bylam już razem z nim, ona przyjechała na 2 dni do Polski i on spędził z nią ten czas, miał wtedy to wszsytko zakończyć, ale nie umiał jej zostawić, powiedział, że szala sie przeważyła: ją znał tak długo, ona cierpiała, mnie dopiero co poznał. Wiem, wygląda to beznadziejnie. Rozstaliśmy sie na jakś czas, ale od niedawna zonwu jesteśmy razem, na próbę/ Mmyślę, ze on mnie kocha, mówi mi, że ona zabiła w nim jego miłość do niej, że chce sobie wszystko układać ze mną, ale ja się boję. Plusem jest to, że on jest ze mna szczery do bólu, mówi mi wszsyko o tamtej, pokazuje co ona mu poisze, mówi co czuje itp. Z tamtą nie chce zrywać w 100% kontaktu, martwi się o nią. Powiedział mi, że chce do niej napisać raz na jakiś czas co u niej? jak sie czuje? itp. On ma wyrzuty sumienia, że tak ją zostawia, podobno jest załamana.... On mówi, że podjął juz decyzję, że rozumie moje obawy, ale będzie dobrze, będzie ze mną, jeszcze tyle cudownych chwil przed nami.. Facet jest naprawde bardzo uczuciowy, nie jest typem bajeranta. Co o tym myślićie? Czy możliwe, że tamto uczucie wyblaknie, a nasze będzie sie rozwijało? Czy można kochac 2 kobiety? Ja nie chcę być tą drugą? Jak Wy to widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak... pasztet
jak rozumiem on sypia z wami jednoczesnie? raz z tobą, raz z tą mężatką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozna kochać ...
dwie kobiety, on ma wieeeeeeeeeeeeeeeeeelkie serce i nie jest wyjątkiem jak wiesz. Problem w tym czy ty chcesz trwać w trójkącie ? Jeżeli nie to na twoim miejscu postawiłabym mu ultimatum albo zerwiesz kontakt z tamtą daję tobie na to 3 tygodnie, albo z nami koniec, bo trójkąt mi nie odpowiada. wtedy on bedzie musial wybrac, a ty to bardzo ważne musisz być konsekwentna, nawet wtedy gdyby twoje serce miało pękać z bólu ... Poza tym nie wiem dlaczego jesteś jego konfesjonałem ? To nie jest dobre. Oczywiście dobrze, że tobie powiedział, że w jego życiu jest tamta kobieta, ale na tym koniec, nie musisz znac szczegóły ich związku... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikmikuś
Dziewczyno nie angażuj sie w to! Oni są jacys chorzy-ta "pożalsieboże żona" i Twój nie lepszy "chłopak"! Ona oszustka i intrygantka, a on naiwniak, który daje sobą manipulowa, jakiejs kobiecie bez zasd i klasy! Chcesz zawsze być tą drugą, jego pocieszeniem po wyidealizowanym jej obrazie? A może zasługujesz na kogoś dla kogo to Ty będziesz całym światem, a nie jakiś babsztyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde kurde kurrde
czy ona ma na imie Agnieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animka25
Jak dam mu ultimatum to jaką mam pewność, że nie będzie się z nią kontaktował za moimi plecami? Narazie mówi mi o wszystkim otwarcie. Nie chowa wiadomości od niej itp. Kurdę, chcę dać namtrochę więcej czasu i zobaczyć jak ta sytuacja będzie sie rozwijać, tylko nie mogę sieę angażować za bardzo... Jestem już po 1 ciężkim rozstaniu...może i 2 przżyję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropelka82
Za wcześnie jest, żeby cokolwiek przesądzać. On się czuje niepewnie w związku z Tobą bo jesteście ze sobą za krótko, a ona, no cóż, to smutna, głupia kobieta. Daj mu trochę czasu, a sama przeczekaj, jeżeli za 1 - 2 miesiące on nadal z nią będzie utrzymywał kontakt to zerwij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Można kochac ...
Pewnosci nie bedziesz mieć, ale trzeba zaufac, nie uważasz. Przeciez masz juz doświadczenie i wiesz, że związek bez zaufania nie ma sensu ..., a poza tym zaufaj a miej oczy szeroko otwarte ... Dziwi mnie, że jestes zadowolona, że on tobie mowi wszystko ... wybacz, ale kim dla niego jesteś tak na prawdę, bo kochajacy facet, zakochany bez pamięci nie opowiada swojej ukochanej o takich rzeczach ... moze warto żebyś się nad tym zastanowiła CO WAS ŁĄCZY CZY TO JEST MILOŚĆ ? Nie wiem ale odnosze takie wrażenie, że tobie jest troche obojetne jaki to jest facet byle by był - to straszny błąd, zasada jest taka NIC NA SIŁĘ Jak wiesz z doswiadczenia NIE MA NIC GORSZEGO JAK TRAFIĆ DO JEDNEJ KLATKI Z NIEODPOWIEDNIM FACETEM :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×