Czy w ogóle istnieje jeszcze przyjaźń?

Zapytam się jeszcze raz.. Gdzie są Ci przyjaciele, którzy niedawno byli, wierni i oddani, kochani i zawsze przy Tobie. Gdzie oni są? Pytanie.. Czy ja się zmieniłam, czy oni się zmienili? Już nie wiem na kim mogę polegać, a kogo kopnąć w tyłek. Nie wiem do kogo się mogę szczerze uśmiechnąć, a przed kim uważać.. Pogłubiłam się w tym wszystkim.

A co się stało, że ty taka zdołowana...? Zawiódł cię ktoś?

Każdy po kolei.. zaczynam już nie wierzyć w ludzi..

A może po prostu dzisiaj masz gorszy dzień i dlatego wszystko się wydaje szare i bylejakie? A w jakim jesteś wieku?

21. nie chodzi o dzień. zebrało się troche. a dzisiaj czas przemysleń. chyba zrobie sobie długą kąpiel..

to bardzo górnolotne idealistyczne określenie którego człowiek zwyczajnie naduzywa. Takie szkolne "przyjaźnie" naczęściej urywają się w po 20-stym roku zycia. A w najlepszym wypadku spotkania są raz na kilka miesięcy. Człowiek wyrasta ze szkolnych "przyjaźni". Ma już inne priorytety w życiu. Na twoim miejscu te "przyjaźnie" nazywałabym raczej znajomościami. O ileż mniej jest potem rozczarowania.

Czesć wszystkim moim zdaniem przyjażn jest i istnieje od zawsze preblemem jest znalezienie odpowiedniej osoby jeżeli taka jest to kazdy jest bardzo bogaty jeżeli niemoże i niema to przynajmniej niech nim będzie dla siebie