Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*22*

* MOJE DOROSŁE ŻYCIE *

Polecane posty

Witajcie:) Od 1 wrzesnia 2007 nastąpi w moim 22-letnim zyciu wielka zmiana- zamieszkam w innym miescie z moim ukochanym i zaczne pierwszą stałą pracę... Wszystko juz ustalone, tylko sie wprowadzic... Bardzo sie ciesze, ze wreszcie zaczne zyc tak po swojemu, choc wiem ze bedzie cięzko- nauczyc sie wszystkiego w pracy, wszystko opłacic, utrzymac sie (oczywiscie moj facet tez znalazł prace). Dodatkowo zaczynamy robic uzupełniajace studia magisterskie (zaoczne- licencjat robilismy dziennie). Na tym topicu zamierzam pisac jak mi sie układa- 1 raz mieszkac z facetem + 1 raz na prawde (nie tymczasowo) pracowac... Z jednaj strony bardzo sie ciesze, bo długo na to czekałam ale z drugiej sie boje czy damy rade... Moze ktos podzieli sie doswiadczeniami albo jest w podobnej sytuacji?? Pozdrawiam gorącooo 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycze wam powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na prawde przeszkadza Ci to?? :( Po prostu pomyslalam, ze napisze nowy, bo prace juz mam... no i napisze cos wiecej niz w tamtych... Czy to na prawde taki problem? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mogłaś napisac na tamtych coś więcej :). A to jest po prostu zaśmiecanie. A tak ogolnie to mam to gdzieś, bo pewnie i ten porzucisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba nie masz tego gdzies, skoro zabierasz głos, i wyszukujesz moje stare topiki :O A to smiecenie to chyba nie u Ciebie w domu, co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .tiku tiku
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana jestem w takiej samej sytuacji, z moim ukochanym zrobilismy licencjat dziennie, teraz idziemy na zaoczne 2 letnie uzupelniajace , mieszkamy w duzym miescie razem, pracujemy, jest super! nie ma co sie bac, ja sie ciesze ze nie mieszkam ze starymi, najlepiej byc na swoim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sosenko kochana fajnie ze jestes :) Napisz cos wiecej, prosze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz na poczatku balam sie okropnie ze nie znajde pracy albo ze nie wyrobie finansowo, ale moj chlopak ma dosc dobra prace, ja tez znalazlam nie najgorsza no i jakos nam sie wiedzie, najgorsze sie zacznie od pazdziernika, bo w sumie nie bedzie czasu na nic, w tygodniu praca a w weekendy szkola, a uczyc tez sie trzeba kiedys, ale wiesz, nie jestesmy pierwszymi i ostatnimi w takiej sytaucji, znam pelno takich par i jakos daja radę sobie ze wszystkim.wiadomo trzeba zrezygnowac z rozych przywlejow mlodosci, trzeba stac sie odpowiedzialnym, jesli bedziesz sie sama utrzymywac to musisz umiec racjonalnie kasa rozporzadzac, no i ja procz tego odkladac co miesiac na oplaty za studia, jak wiadomo zaoczne kosztuja. nadal jestem pelna obaw czy dam z tym wszytskim rade ale jakos narazie sie uklada , sa wakacje i poki co gdy mam wolne odpoczywam, a jak przyjdzie pazdziernik zacznie sie nauka itd... ja jestm raczej osoba ktora robi wszystko na bierzaco wiec praca i nauka bedzie sie u mnie przeplatac czesto i gesto... w sumie jesli masz jakies pytania to pytaj bo dokladnie nie wiem jakie masz obawy i zmartwienia co do tego tematu. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, oboje dostalismy prace ale szukamy dalej bo narazie mamy łącznie 1800 netto z 2 pensji... tzn bedziemy mieli bo prace zaczynamy 3.09... oczywiscie chyba ze to tego 1go znajdziemy cos lepszego... Opłata za studia na miesiac to na głowe 430 zł a mieszkanie na głowe 300zł - wiec nie zostaje duzo... Zastanawiam sie czy damy rade... prace mamy ciązkie, męczące wiec sie boje :( A Ty gdzie pracujesz? Oprocz tego tyle sie naczytałam o kłopotach gdy sie razem mieszka.. ze sie psuje itd. Narazie jest nam idealnie, mam nadzieje ze wiele sie nie zmieni... U Was sie zmieniło? Podzieliliscie sie jakos obowiązkami? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz u nas jest tak ze mieszkamy juz razem 3 rok. tylko wczesniej mieszkalismy w innym miescie. moja praca jest meczaca pracuje caly czas na nogach, on tez pracuje na nogach i tez zawsze jest padniety. ale jesli chodzi o to czy cos sie zmienilo jak razem zamieszkalismy to u mnie bylo tylko na lepsze,jeszcze lepiej sie pozanlismy , przelamalismy wszelkie bariery ktore byly dotychczas. no a teraz juz jestemy w tym miejscu ze znamy sie na wylot... jesli chodzi o obowiazki to wczesniej jak mieszkalismy razem i studiowalismy dzienie to obowiazki bylo po rowno, zaleznie od zajec w szkole gotowala obiad osoba ktora skonczyla wczesniej, sprzatalismy tez na zmiane, w sumie nie bylo z tym klopotow, teraz jest podobnie ze sprzataniem w sumie to ja wiecej sprzatam mozna pwoiedziec, a obiady on juz nie gotuje, jakos tak samo wyszlo, zawsze jak jestem w pracy a on ma wolne cos tam mu uszykuje dzien wczesniej albo on robi sobie makaron z sosoem ze sloika itd... wiesz ja mysle ze to wszytsko zalezy od indywidualnych przypadkow kazdego zwiazku, w kazdym jest inaczej, zalezy jak bardzo jstescie ze soba zwiazani jakie macie do siebie przywiazanie, wzajemne poczucie szacunku do drugiej osoby itd... u mnie ejst to bardzo mocne, ja w sumie czuje sie juz z nim troche jak w malzestwie, tylko dzieci brak:) nie wiem w jakim miescie bedziesz mieszkac ale w moim jest duzo pracy i to dobrze platnej np. dzis w biedronce bylo ogloszenie: przyjme do pracy na stanowisku miesnym -1500 netto! jesli bedziecie mieszkac w duzym miesie typu krakow, wroclaw, poznan to mysle ze macie sznase na o wiele lepsza pensje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) To juz jutro- wyprowadzka ;) Wlasnie jestem w trakcie pakowania... Oby sie powiodlo :P A co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wejście w dorosłość = tragedia
Ja nie chcę! Ja chcę na zawsze pozostać dzieckiem! Żyć z zasiłku, mieszkać w schronisku dla bezdomnych i o nic się nie martwić :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wejście w dorosłość = tragedia 2007.08.31 Ja nie chcę! Ja chcę na zawsze pozostać dzieckiem! Żyć z zasiłku, mieszkać w schronisku dla bezdomnych i o nic się nie martwić cool.gif X props

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×