Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Stinky

on i jego ex...............

Polecane posty

Gość kluska serowa
powiedz mu tak jak Ci dziewczyny radzily by dal jej jasno do zrozumienia ze nie ma po co przychodzic. wiem ze przeszlosc boli (mi caly czas gdzies tam w sercu zadra tkwi o poczatek, o to jak dzwonila do niego codziennie i rozmawiali po 20,30, 60, 80 min - czesto w nocy i miedzy jego rozmowami ze mna) co jakis czas sobie to przypomne (o czym dowiedzialam sie niedawno po tym jak mi cos odbilo i sprawdzilam jego stare rachunki) a on mi wtedy mowil ze czasami (CZASAMI) z nia po kilka min rozmawia. ona wtedy juz byla ze swoim nowym fagasem a i tak dzwonila do mojego sie wyzalic jak miala problemy. dlatego nieznosze jej. niecierpie. jest mala hipokrytka ktora sama byla straaaaasznie zazdrosna o kazda jego byla a potem sama do niego jako byla wydzwaniala. jedyne co mnie pociesza to to ze jak jej telefony wyprowadzily mnie juz z rownowagi to moj jeszcze wtedy chlopak zmienil nr i od tamtego czasu jest zero kontaktu. powiedz mu co cie boli i czego oczekujesz. ona nie moze przychodzic kiedy chce i cie ignorowac. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrosnica
no widzisz..jak dobrze wysluchac podobnych historii od kogos innego...ja mam podobny problem. Zaczelismy spotykac sie z moim chlopakiem bardzo krotko po tym, jak rzucila go dziewczyna. Mimo iz mowi ze mnie kocha, zapytany o jego uczucia do jego bylej, wciaz nie moze mi wprost powiedzic ze nic ich nie laczy, sa przyjaciolmi, sa razem uczuciowo w jakis sposob zwiazani...ja nie wiem co mam robic, czuje ze nie mam nad ty wszystkim kontroli..wiem ze trudno zapomniec kogos, z kim dzielilo sie zycie przez 5 lat ale...czy to w ogole sie kiedys skonczy? Wciaz ma jakies wspomnienia ze swoja byla. Niby ma coraz wiecej ze mna ale.. nie wiem sama, czy powinnam cos z tym zrobic, czy walczyc, ale z kim? z jego byla? nie mam szans jesli bede sie wsciekac i zabronie spotykania czy jakichkolwiek kontaktow....moze jakis facet by mi powiedzial co w takim wypadku mysli facet, czy ma szanse w ogole zbudowac nowy zwiazek oparty na wzajemnym zaufaniu i milosci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×