czy to jest miłość, mimo to, że coraz czesciej mysle o innym?

jestem z chlopakiem mniej wiecej od pol roku... mamy wspolne towarzystwo, chodzimy razem na imprezy, spotykamy sie 2/3 razy w tygodniu, nigdy powaznie sie nie poklocilismy, zawsze szukamy spokojnie kompromisu, on mowi ze mnie kocha, a ja... ... ja ostatnio blizej poznalam chlopaka, ktorym interesowalam sie juz jako gowniara... potrafimy rozmawiac ze soba godzinami na skype czy gg... jest przeuroczy, wysyla mi cudowne usmiechy zawsze gdy mijamy sie na ulicy, zwraca sie do mnie bardzo czule :) on wie, ze jestem z kims i nigdy niczego mi nie proponowal... ja coraz czesciej mysle o tym \"drugim\"... nie jest mi zle w zwiazku w ktorym jestem, ale tez nie jest tak jakbym tego chciala... co o tym sadzicie?

chce pogadac... jest ktoś? :-O

ktoś tu się zauroczył , zdarza się tak czasami, widocznie mieliście jakiś słaby kontakt ze swoim facetem i pojawil się on , ten, który potrafi cię rozbawić, pogodać przy nim czujesz, że żyjesz. wybór należy do ciebie.:)

Tak, zaurocxzył Cie ten drugi.

i co ja mam zroic z tym zaurczeniem... (?) nie chcialabym postepowc pochopnie, ale facet z ktorym jestem P. nie działa na mnie tak jak A. wydaje mi sie ze z moim facetem nie mam tylu tematow do rozmow i troche inaczej postrzegamy zycie w zwiazku... A. jest inny to facet zdolny to poświęcen... czuje, że uchyliłby mi nieba, gdyby tylko mógł...