Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gorzka kropelka

jak jest u was z placeniem?

Polecane posty

Gość gorzka kropelka

ciekawi mnie jak to jest u wiekszosci par ktore nie sa malzenstwem z placeniem za bilety do kina za kawe, jedzenie na miescie itp. Czy wy dziewczyny sie dokladacie cos czy wszytsko oplacaja wasi meszczyzni. A moze macie jakis ustalony system na to? dajcie znac bo ja juz nie wiem co jest lepsze. czy placic za siebie czy dorzucac sie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli oboje nie pracujemy
to każdy płaci za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam byłej kochanki mojego
na początku on płacił a teraz raz on raz ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzka kropelka
pytalam sie par ktore nie sa malzenstwem wiec kasa chyba nie jest wspolna przed slubem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaczyk
hmmm zazwyczaj płaci on, mi głupio więc się upieram, że np. za następne piwo ja płacę. Czasem mi się udaje. źle się czuję z powodu, że najczęściej on płaci. On pracuje ja nie. Nie jest też tak, że stać mnie na płacenie ale to kwestia wyrzeczeń. Nie chcę się czuć jak utrzymanka 😭 może mi poradzicie coś na nadgorliwego faceta? rozmowa już była, skutki zerowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jery maqguire
gorzka kropelka Boli cie cos w duszy jak musisz portfel wyciagnac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorzka kropelka pytalam sie par ktore nie sa malzenstwem wiec kasa chyba nie jest wspolna przed slubem... ja jestem ze swoim facetem 3 lata , nie mamy jeszcze slubu i kase i tak mamy wspolna:) A u Ciebie jak jest? Ty placisz czy Twoj facet non-stop?? hahahaczyk -- zabierz mu portwel:P a tajk na powaznie to watpie abys Go przekonala..........moj na poczatku nie pozwalal mi placic ale po latach dal sie przekonac:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaczyk
BIBELOTKA - mam nadzieję, że faktycznie z czasem będzie inaczej, choć jak jakiś czas temu spotkaliśmy się z kilkoma parami z jego kręgu znajomych to wszyscy faceci płacili za swoje kobiety,a niektórzy są ze sobą około 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorzka kropelka
w wiekszosci on placi jednak gdy mialam zaplacic za niego poczulam sie dziwnie nieswojo;/ gdy rachunek jest duzy dorzucam sie choc tez nie chce by on zawsze za mnie placił bo po prostu nie chce sie czuc jak utrzymanka. nie mam zadnego systemu na to ale wydaje mi sie ze facet ktory szanuje kobiete nie powinien pozwalac jej placic. Moj mi pozwala wiec chyba niezbyt mnie szanuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaczyk
ja też nie ;p w każdym bądź razie po takim czasie w związku to nawet miłe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaczyk
z tym płaceniem to jest dziwna sprawa. Nie płaci - źle. Płaci zawsze też źle. Mam jeszcze jedno pytanko :) Czy jak face kupuje wam np. drinka to mówicie dziękuję??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosc ciekawe to jest... wszystkie kobiety są za rownouprawnieniem, ale jesli idzie o placenie, to jakos ich ilosc drastycznie spada :D Ps ja place bo uwazam, ze rownouprawnienie to bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaczyk
pytam właśnie dlatego, że ja też dziękuję a jeszcze się z tym nie spotkałam :( raczej dziewczyny przyjmowały to jako coś co im się należy a to przecież dobra wola chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaczyk
uhhh zapewne, w dodatku takie portfele bez dna. Komiczne - też jestem ciekawa Twojej odpowiedzi na pytanie Bibelotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w moim przypadku tak jak napisalem - ja nie jestem za zadnym rownouprawnieniem, a juz na pewno sie w kazdej dziedzinie zycia... dlatego płace... zreszta zalezy od ukladu... jesli bylem akurat z kobietą, ktora zarabiala duze pieniądze, to szczerze mowiac specjalnie nie zastanawialismy sie, kto akurat zaplaci... lubie sobie isc do dobrej knajpy i nie bede obciążal kobiety 300 zl rachunkiem, jesli zarabia duzo mniej ode mnie... to po prostu niestosowne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj ma bardzo staroswieckie nastawienie. powiedzial ze ze wstydu by sie spalil gdyby dal kobiecie za cos zaplacic- placi za wszystko. przed i teraz po slubie.nie tylko za mnie ale za jego siostry jak gdzies idziemy a do tego wspomaga swoja i moja matke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne dobrze napisane:) wiec czemu on ma płaic skoro zarabia wiecej? lepiej isc do \"knajpy\" na kieszen kazdego:P Jakby zrobił hernbatke dla nas to buziak👄 nie ma nic piekniejszego niz facet co kawke, herbatke zrobi.. mozna wypic na balkonie, w salonie, wtuletni.. takie chwile sa piekne, za zrobienie buziak i oczka pełne miłosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaczyk
na drogą knajpę na codzień mnie nie stać, ale gdybym wiedziała wcześniej to ok. Mi by było głupio gdyby facet zapłacił za mnie np. 150 zł rachunku.dlatego też wolę knajpki na kieszeń obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak naprawde to jest kwestia jak ten rachunek jest dla czlowieka obciążający.. tzn jaki ma udzial w jego dochodach dla jednego 150 zl to duzo, dla innego nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie - tak tu piszecie... a ja spotykalem sie z wieloma kobietami i nie przytrafilo mi sie, by jakakolwiek protestowala, kiedy placilem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe..;) to prawda, mnie by tez było głupie na 100 zł, nawet 50 co innego jak urodizny.. ale to tez.. tak A mam pytanie, a te co mniej zarabiały tez nic nie mowiły? Im było chyba fajnie, były w knajpce, gdzie same by nie poszły a te co tak samo zarabiały torozumiem. Im nie grało roli- ten sam statsu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×