Jak często uprawiacie seks?

j.w

:O

przy jakiej częstotliwosci spotkań?

za mało :( spotykamy się powiedzmy 4 razy w tygodniu, z czego seks raz na tydzień :(

Codziennie :D Mieszkamy ze soba :)

codziennie?zazdroszczę:)

spotykamy sie prawie codziennie a seks moze raz na 2 tygodnie :O moze top dlatego ze nie mieszkamy razem, on mowi ze sie krepuje ale do cholery ma 30 lat ja 26 :O

tzn. krepuje sie tego ze u mnie sa moi rodzice a u niego jego :O

krępuje?A dlaczego to ?

philippa -----> łączę się w żalu :/ bo oprócz głównego czynnika, czyli zmęczenie, to właśnie u mnie w domu są praktycznie zawsze moi rodzice i czasem brat, a u niego jego matka non stop :/

to niech zabierze Cię do hotelu albo pod domki do jakiejś letniskowej miejscowosci:)

white lily ------> niestety brak kasy :(

Jak stworzę na tyle romantyczną atmosferę, że moja ręka ma na mnie ochotę

deska, jestem Twoim fanem

codziennie a czasami nawet 3-4 razy dziennie, żyć bez tego nie możemy, jedyne przerwy to jak mam okres, ale wtedy to mojemu mężowi walę konia, albo robię orala z połykiem.. to jest takie świetne, że bez tego nie wyobrażam sobie dnia

mieszkamy razem, wiec codziennie.. ale tylko w nocy bo niestety nie mieszkamy sami :( czasem tylko oralny, a czasem zdarza nam sie zasnac bez, ale tylko jak jastesmy naprawde zmeczeni. Dodam ze na poczatku kochalismy sie calymi dniami.. raz nawet doszlismy do 13 razy w ciagu dnia. Nie przesadzam!! Potem maz zartowal ze musi mi dawkowac bo sie przyzwyczaje ;)

min raz dziennie. Czasem jest okres, ze po piec razy dziennie. W sumie nie mam co płakac ;)

4 razy dziennie.....z własną grabą:o

codziennie kilka razy gwalce wlasna reke!!!

do onanisty jednego ->>> najlepsza baba to własna graba ;-)

hm..w sumie to spotykamy się z różną częstotliwością..bo to jednego tygodnia codziennie, drugiego się widzimy 5 dni, trzeciego 2 dni.. ale średnio na 7 naszych spotkań 5 łączy się z seksem:D

Mieszkanie razem ma tą wlaśnie zaletę że można bez ograniczeń. Jest tyle okazji: wspólna kąpiel itd. Codziennie, a ile razy?........ no cóż czasem tracę rachubę:-)

no my razem nie mieszkamy i pewnie jeszcze długo nie będziemy ;) może za 3-4 lata...ehhh

zawsze jak sie widzimy,np.ostatni sex był wczoraj a następny będzie jutro:) dzisiaj niestety nie da rady się nie zobaczymy(ah ta praca) pozdrawiam:)

pistacja87, nic na siłę. To że mieszkanie razem poprawia życie seksualne to prawda, ale czasem ludzie nie mogą się dogadać w błachych sprawach. Głowa do góry. Seks z adrenalinką też jest niezły

3-4 razy w tygodniu.

haj

a ja prawie wcale nie mam seksu i zyje.ale z drugiej strony co to za zycie bez.....

niestety ostatnio wcale bo nie ma przy mnie ukochanego mężczyzny a inni mnie nie kręcą