Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieśmiały25

Jeśli przypadkowo napotkany mężyzna poda się wam

Polecane posty

A czemu nie możesz pracowachoroba, czy też indolencja umysłowa pracodawców nie dostrzegających w Tobie najkompetentniejszej osoby na wszelkich stanowiskach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 miesiące rekrutacji....??!! cóz to moze być? Goldman Sachs? albo inna bankowość inwestycyjna? Moze Deloitte? A moze z inne beczki ABW, AW itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zatem musiało być to miejsce w którym ktoś z działu HR odbył zbyt wiele szkoleń i zbytnio przejął się swoją funkcją nie wiedząc, że jesli zanadto skomplikuje sie system naboru, to nie dostana sie osoby najlepsze, tylko osoby zupełnie przypadkowe, ktore miały szczescie :) Chyba że chciałas zostać nauczycielką w prywatnej szkole :P Też bym sobie w domu posiedział....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś znajomy opowiadał mi jak wyglądała jedna fajna rekrutacja.... tylko on startował w zasadzie do grona takiego top managemetu... juz nie pamietam gdzie to było, jakies KPMG, PWC albo inna tego typu wylęgarnia szczurów... a że gośćjest normalny, to w połowie wstał, powiedział testującym go yuppiszonom, że są ostro poyebani i wyszedł :D:D koleś sie nie spinał, bo wiedział, że prace znajdzie wszęcie, a nie będą nim jakies gnoje pomiatać... nie dziwie sie, że nie chcesz zostać korporacyjną szczurzycą...;) a czemu o Tobie - sama zaczęłaś, pisałas cos o swoich fanach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na marginesie.... czytam liste ludzi, których zatrzymała ABW... niedługo zamkną wszystkich w tym kraju, wiec jesli pojawie sie przez jakis czas, to wiadomo gdzie jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne ---> a co jest złego w byciu nauczycielką w prywatnej szkole? Bo bardzo mnie to zaciekawiło ;) (odczytam ok 12 więc się zastanów nad odpowiedzią ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowali mnie dopaść, ale to ja mam nich haka... mam nagrania odgłosów 7 letniego Zbigniewa Ziobry, kiedy podkradał sie do spiżarni babci i wyjadał potajemnie miód i orzechy... Zniszcze ich tym!!!! :D:D \"a co jest złego w byciu nauczycielką w prywatnej szkole?\" co jest w tym złego - po pierwsze, to jest to praca dla ludzi ewidentnie leniwych... liczba godzin tygodniowo odpowiada mniej wiecej 2 i pół dnia pracy przeciętnego człowieka... Po drugie nauczyciel to osoba, która ma krzewić kulture wśród wszystkich ludzi, taki rodzaj misji... a w prywatnej szkole nauczyciel zaprzedaje się, pomagając tylko bogatym... a po trzecie, to czemu w ogole wywnioskowalas, że napisałem iż jest w tym coś złego????? :P:P nnigdzie nie było o tym mowy, ale dla Twej przyjemności spłodziłem na prędce te 2 argumenty :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2T
przeniescie te swoje prywatne rozmowy gdzie indziej, dobre? albo rozmawiajcie na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2T
Miedzy wierszami, ojojoj, znalazl sie intelektualista wielki. Przeczytaj sobie temat topika. Wy tu o sobie gadacie, glownie o pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pomimo miernego poziomu wyrosłaś na lwicę rynku finansowego :P wiec najwyraźniej nie było tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2T - temat jest o tym co się dzieje, kiedy przypadkowo napotkany mężczyzna poda się nam (czyli komu?).... cóż to moze oznaczać? w jaki sposób się poda? moze na tacy - i jest to temat dla kanibali? a może zabrakło jednej litery \"d\" poda się nam i chodzi o poddanie się nam (czyli temat adresowany do wojskowych) trudno stwierdzić, ale metaforycznosc tematu jest tak szeroka, że mozna w nim rozmawiac o wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woorlf
Tak, podda, yhm, brawo dla ciebie. Wystarczy troche inteligencji, zeby zrozumiec, co autor mial na mysli. Ale nie mozna tego wymagac od kogos, kto nazwal mnie nieporadnym zyciowo tylko dlatego, ze jestem niesmialy w stosunku do kobiet. W ogole dobraliscie sie z ta zolza J.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurde, ten koleś wziął te moje wywody na poważnie :D:D:D:D pewnie to ABW też :D teraz juz wiadomo, czemu żadnej laski nie moze poznać... BO JEST SZTYWNIAKIEM!!!! :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woorlf
mysle, ze ktos by pytania zadwal, jakby ciebie nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woorlf
za to ty masz super poczucie humoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a niech zadaje - ja odpowiem... nie ma nic złego w byciu nieśmiałym... jezeli chce sie z tym walczyc a nie wyklina od czci i wiary kobiety za to, że nie chcą poznawać nieśmiałych malkontentów... i nie jest internetowym kozakiem, ktory jest tutaj strasznie odważny a w realu spuściłby po sobie uszy i uciekł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woorlf
" Przecież kobiecie z reguły podoba się mężczyzna, a nie stosowany przez niego podryw" a to ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale te sposoby podrywu, to jakies takie w sumie luźne są, nie ma żelaznych technik, tylko mozna wypowiedziec się po prostu, po iluś tam poderwanych kobietach jak ja sie zachowuje i co ewentualnie źle robią inni... a co do pyskatego - jesli przeniesie swoj temperament do reala, to wyjdzie mu tylko na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"stosowanie podrywu\" to pojęcie umowne.... a Ci, ktorzy tego nie potrafią, po prostu demonizują te \"techniki\" mysląc, ze to jakies tajemne zaklęcia i ze jesli sie ich nauczą, osiągną sukces

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woorlf
co to sa plojty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woorlf
a jak wyloze karty na stol, to dziewczyna nie bedzie sie chciala spotkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to idziesz do nastepnej, ktora wpadnie Ci w oko.... zrob sobie takie małe szkolenie odwagi... idz do centrum handlowego, pochodz po nim, i mow kazdej ładnej napotkanej dziwczynie, że ładnie dziś wyglada... raczej żadna nie zareaguje inaczej niż uśmiechem, a Ty po pierwszej setce bedziesz miał znacznie mniejsze opory w kontakcie z kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woorlf
ok, ale to nie nauczy mnie bajery. A pytam, czy jak bez bajerowania bede chcial sie umowic z dziewczyna, tak prosto z mostu sie o to zapytam, to czy sie zgodzi, czy nie. Wiem, ze na to nie ma reguly, ale czy raczej sie zgodzi, czy raczej sie nie zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woorlf
nie kumam, co za roznica, czy odrazu powiem dziewczynie, ze chce sie z nia spotkac, czy bede z nia rozmawial 5 minut i na koniec sie spytam dokladnie o to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolego, bajerujesz pozniej.... chyba, że zaczynasz gadke w klubie, czy pubie, bibliotece itp.... na ulicy podchodzisz i mowisz, ze Ci sie podoba, czy nie wypiałaby z Tobą kawy... starczy... jesli wstawisz dobry bajer, to sam zostawiasz swoj numer... to też dziala wbrew temu ci sie wielu wydaje... jest tylko kwestią jak to powiesz.... jesli babka zobaczy trzęsącego sie goscia, ktory podejdzie i łamiącym się głosem, jąkając sie i patrząc sobie na buty spyta \"eeeuyyyyyy czyy nie byłabyśss tak uprzejma yyyyy i nie dała mi łaskawie swojego telefonu\" to przegrałeś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woorlf - pierwsze 30 sekund decyduje o tym \"pierwszym wrażeniu\"... jesli zrobiles dobre, to da Ci telefon... pozostałe 4,5 minuty to czas, by zakręcić nią tak, by nie mogła sie go doczekać.. jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woorlf
to ja przez pozostale 4.5 minuty spowoduje raczej, ze bedzie sie modlic, zebym nie zadzwonil. Jesli dotrwa do tych pelnych 5 minut, jak nie ucieknie wczesniej :o albo nie zasnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×