Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolcia1985

zamienic przyjazn w milosc? mozliwe?

Polecane posty

Gość karolcia1985

Witajcie! Krotko opisze o co chodzi. Bylam z chlopakiem przez 2 lata, rok temu kiedy ze mna zerwal po paz pierwszy, moj przyjaciel zaczal sie mna interesowac. Niestety byly pojawil sie na horyzoncie i wrocilam do niego na kolejny rok. Dwa miechy temu rozstalismy sie znowu i ja juz nie chce do niego wracac. Zalezy mi na tamtym przyjacieliu, tyle ze teraz on juz nie daje mi zadnych oznak zainteresowania. Czy ktos kiedys probowal zamienic przyjazn w milosc? jak i z jakim skutkiem? Chcialabym przekonac przyjaciela do siebie, ale nie za bardzo wiem jak to zrobic. pomozcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezaaaa
czesc ja zamienilam przyjazn w milosc tylko ze troszke inna sytuacja byla ja sie w nim zakochalam i mu to powiedzialam:) On na popczatku nie wiedzial co zrobic bo wkoncu to przyjacilka bylam tylko ale juz od roku jestesmy razem i to bardzo szcesliwi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia1985
Ale dawalas mu wczesniej jakies oznaki, czy tak prosto z mostu mu to powiedzialas? W ogole to gratuluje odwagi, ja zbieram sie zeby mu powiedziec ale z marnym skutkiem. Wiesz moze co zrobic zeby to latwiej przyszlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezaaaa
wiesz mnie to nagle dopadlo i nie dawalam mu wczesniej znakow on byl bardzo zaskoczony. Ja mu to napisalam na gg bo sie balam tak prosto w oczy pozniej bylo jakos tak dziwnie miedzy nami ale caly czas mu pokazywlaam ze bardzo mi na nim zalezy, no i potem jakos tak poszlo.. Tylko wiesz w twoim przypadku moglo tak byc ze go zranilas tym ze wrocilas do swojego ex, no i co z tego ze juz nie jestescie razem moze on sobie mysli ze wrocisz znowu do niego, a moze stwierdzil ze nie ma juz sznas u ciebie. No a wogole rok czasu to duzo czasu , ale i tak zycze powodzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfafdds
ja wyznalam milosc przyjacielowi, a on powiedzial ze nie czuje do mnie nic oprocz przyjazni:( porazka;/ takze radzilabym uwazac, bo mozna sie niezle osmieszyc;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia1985
No wlasnie my tez najczesciej gadamy na gg, on duzo pracuje i zadko sie spotykamy. Niby przez gg latwiej ale z drugiej strony wolalabym z nim pogadac w 4 oczy tylko to juz wymaga odwagi. Nie wiem czy go zranilam, bo bylam szczera, mowilam ze kochamy bylego i tak na razie musi byc. Rok czasu to rzeczywiscie sporo ale z drugiej strony on nie mial nikogo przez ten czas. Myslisz ze do okazywania uczuc lepsze sa gesty czy slowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezaaaa
sdfafdds - oczywiscie ze i tak tez moze byc, mi sie jednak udfalo wiec moze autorce topiku sie uda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezaaaa
a dalej kochasz tego bylego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfafdds
ezaaaa - zgadza sie;] ale ja na miejscu autorki topiku wolalabym poczxekac i upewnic sie czy ten chlopak nadal do niej cos czuje. no ale zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia1985
do sdfafdds: a potem skonczyla sie wasza przyjazn czy udawaliscie oboje ze nic sie nie stalo? Boje sie ze wlasnie moglabym stracic go przez cos takiego. A wolalabym miec w nim przyjaciela niz zeby sie do mnie zniechecil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia1985
Nie kocham bylego, ten osttani rok to byla chyba jakas pomylka. Bo im dluzej bylismy razem tym bardziej sie oddalalismy od siebie. W koncu zrozumialam ze bardziej zalezy mi na przyjacielu, ktory zawsze byl przy mnie niz na chlopaku ktory bardzo czesto potrafil mnie zawiezc, zranic itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezaaaa
ja jak mojemu to powiedzialam to on powiedzial ze on nie wie. No to ja mu na to ze ok rozumie i zeby zapomnial o tym co mu powiedzialm ze chce by bylo jak dawnije. Ale nie bylo jak dawniej bo przez to on chcial sie ze mna czesciej widywac i caly czas mowil ze nie wie nie wie, az wkoncu sie zdecydowal;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia1985
No to jak myslicie dziewczyny lepsze gesty czy slowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezaaaa
ehh nie wiem poniewaz gesty nie sa czasem do konca zrozumiale czasem do facetow nie docieraja. Ja bym jednak sie zdecydowala na parwdziwe wyznanie, ale nie mow ze go kochac. Powiedz mu ze ostatnio zauwazylas ze zmienilas do niego stosunek i ze nie uwazasz go juz tylko jako swojego pryzjaciela i takie tam:) a jak bedzie niezdecydowany jak moj to wtedy mu pokazuj ze bardzo ci zalezy ale zaznacz ze dla ciebie wasza przyjazn jest najwazniejsza i nie chcesz go stracic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfafdds
karolcia1985 to w ogole dluga historia, powiem po krotce- on mi powiedzial kiedys ze chcial mnie poprosic o chodzenie, i wtedy gdy to uslyszalam to otworzylam sie na niego, powiedszialam ze mi sie poodba a on jakos dziwnie zmienil zdanie... no a pozniej to coz - ja go unikalam przez jakis czas, on sie zachowywal w porzadku, tak jakby nic sie nie stalo, pon=zniej jakos zaczelismy znowu miec kontakt, i co najsmieszniejsze - teraz kolegujemuy sie bardziej niz na samym poz=czatku naszej znajomosci, duzo zadzialal tua=taj czas .... piszemy do siebie codzsiennie, on mi pisze ze cieszy sie ze ma .aka kumpele jak ja, zartujemy i w ogole.. ogolnie mowiac jest dobrze.. a mi na szczescie przeszlop z nim i nic juz nie czuje do niego:) aale trzymalo mnie dlugo, bo az 4 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfafdds
hm gesty czy slowa? Gesty, bo slowa moga byc puste, przekonalam sie o tym ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia1985
Madre slowa, dzieki ezaaaa. Teraz pozostaje mi tylko zebrac w sobie troche odwagi... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezlitosna
tak to czesto jest ze doceniamy kogos dopiero wtedy jak go stracimy.ale to nic bo zawsze mozna dac sobie szanse tyle tylko ze nie mozna nikogo do niczego zmusic.to musi wyjsc samo z siebie i jest to mozliwe bo bardzo czesto ludzie najpierw sa przyjaciolmi a pozniej przerodzi sie to w milosc.dlatego pewnie warto sprobowac i mozesz poczynic male kroczki w tym kierunku ale mozliwe ze bedziesz musiala o to zawalczyc czyli poprostu nie odpuszczac nawet jesli bedzie cie odtracal ale jesli bedziesz widziala ze naprawde jua nic z tego to daj sobie spokoj trzeba sie sanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia1985
No to dobrze, jak widac na przykladzie sdfafdds nie kazde takie wyznanie musi skonczyc sie zerwaniem przyjazni. Z jednej strony nie chce byc jakas natretna, bo wiem ze to odstrasza facetow, ale z drugiej wiem ze jak nic nie ede dzialala w tym kierunku to nie odniose zadnego skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jim
przyjaźń w miłość jest możliwe zamienić ale nigdy odwrotnie. Zatem uważaj jak się na to zdecydujesz bo po rozejściu to przyjaźń już może nie istnieć. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ezaaaa
no masz racje bezlitosna -- ja o swoje walczylam kilka miesiecy ale on mi dawal nadzieje a z drugiej strony odtracal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolcia1985
Do bezlitosnej: A jak rozpoznac ta granice kiedy juz wiadomo ze nic z tego? czy wtedy jak on to powie, czy moze nie przejmowac sie tym i walczyc dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×