Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sandra25

Nienormalne zachowanie mężczyzny?

Polecane posty

odeszłabym ze strachu o siebie samą, dlatego, że to bardzo ciężkie, poniżające... julianna--> masz rację ! Sandro, może mu poprostu uświadom, że istnieje ryzyko, że zostanie sam, może to wystarczy aby go przekonać do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie stawiaj sprawy na ostrzu noża, ale mu wszystko powoli i spokojnie wyjaśnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto zrob cos
bajlepiej powiedz mu, ze jak jeszcze raz cie uderzy to pojdziesz na policje, i zrob to skontaktuj sie tez z jakims stowarzyszeniem ofiar przemocy w rodzinie jesli nie zrobisz nic, on bedzie czul sie bezkarnie, a wtedy naprawde staniesz sie ofiara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliannna
oj Sandra sama nie wiem.......gdybym wiedziała jak pomóc jemu, pewnie wiedziałabym jak pomóc samej sobie....na pewno nie odchodź póki nie będziesz pewna, że to nie jest choroba. Ja zdałam sobie z tego sprawę dzięki cierpliwości i wsparciu męża...kiedy krzyczałam, płakałam, miotałam się, rzucałam czym popadnie, on mnie tak długo tulił do siebie, aż mi przeszło...ale ja jestem kobietą, więc wiadomo, że krzywdy silniejszemu mężczyźnie nie zrobię. Powinnaś zasugerować mu wspólną wizytę u psychologa...na pewno Cię wyśmieje, ale przemyśli to, tak jak ja...on Cię kocha. jeżeli o choroba, to da się ją wyleczyć, jeśli jednak psycholog wykluczy zaburzenia psychiczne, to znaczy, że masz do czynienia z damskim bokserem..jego zachowanie może się również wiązać z jakimś traumatycznym przeżyciem...ja zostałam zgwałcona przez kolegę - może stąd moje napady szału...może on był bity, źle traktowany czy wyśmiewany w dzieciństwie lub miał ojca tyrana...różne są przypadki. ale wydaje mi sę, ze pomóc i ocenić może tylko specjalista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra25
Zapamiętałam SPOKOJNIE porozmawiam :-) Raz jeszcze dzięki Wam serdeczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra25
Juliannno a tobię gratuluję wspaniałego męża i pamiętaj, że każde takie twoje zachowanie rani go i to bardzo a on zapewne na to nie zasługuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliannna
Sandra, zapewniam Cię, że niestety tych zachowań nie da się kontrolować - one poprostu przychodzą i odchodzą równie niespodziewanie. Ja bym tak chciała żeby ich nie było, ale nie umiem nie potrafie im zapobiec, choć próbowałam juz na różne sposoby, np. jak czułam, że zaraz wybuchnę to wychodziłam, ale sama baąłm się że w takim napadzie szału zrobię sobie krzywdę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sandra ty już jesteś ofiarą znam podobną historię, facet bił zonę raz na parę miesięcy, na początku tak jak ciebie Sandro, ona go kochała a tak naprawdę nie miała w sobie siły odejść, tym bardziej jak mówiła że po ślubie są, te sprawy rozwodowe i takie różne klocki, a on przepraszał ją, kupował czekoladki, kwiatki. I zupełnie jak twój po incydencie zachowywał się jakby nigdy nic. Urodziła 1 dziecko, 2 dziecko i zaczęło się, bez pardonu ją prał ale jeszcze z długimi przerwami, w czasie których kobieta płakała, a kiedy on stawał się ponownie czuły, miły itd przebaczała mu i miła nadzieję ze to ostatni już raz- i tak do następnego razu, poszedł jednak do psychologa, leczył się, nie widać było efektu - ale ona tłumaczyła sobie, że się jeszcze leczy - zaczął bic dzieci, urodziła następne w sumie dochowała się 3 dzieciaczków) i nadal go tłumaczyła, cieszyła się, że mu przechodzi jak był w okresie kiedy nie reagował złością i płakała że znowu to samo. Wiecie jak to się stało? Kiedys sprał ją i jej dzieci, zadzwoniła na Policję, był przy tym wziął deskę do krojenia warzyw i przy dzieciach trzasnął ją mocno w głowę. Przeżyła, ale jest niepełnosprawna. Wiecie ile dostał? Nic bo jest w szpitalu zamkniętym dla nerwowo chorych. bez sensu, a najgorsze jest to że ludzie których to spotyka nie chcą przyjąc tego do świadomości i pozwalają na coraz więcej. Przykro mi Sandra, że jesteś tak postawiona w tak trudnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmmmmmm mój mąż były choruję na psychozę maniakalno- depresyjną bosz- też tak miał że niby był normalny a raz w miesiącu sie cioł nożem.........albo pobił mnie a nastepnego dnia pytał kto mi to zrobil........ cięzko jest stwierdzić tak naprawdę po zachowaniu twojego męża czy to temperament czy choroba mój były leczył się rok w szpitalu psychiatrycznym i na razie ponoć biorąc leki jest ok wiesz - zastanów się skoro tak sie dzieje jak wracacie to może tak działa na niego nerwowe życie zawodowe- tylko to też jest nerwica i też trzeba leczyć- jeśli czlowiek widzi że pewne zachowanie pomaga mu się rozładować to będzie to zachowanie stosował coraz częściej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sandra25
Przykra ta historia... Uwierzcie mi, że jeszcze 2 lata temu pisałabym podobnie do Was, dziś jest trudniej to wszystko poukładać. Teraz już uciekam od kompa, ale cieszę się, że znalazłam wsparcie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×