Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

vanessaaa

zostawiłam go-

Polecane posty

teraz już nie nie napisze ani mu nie odpisze, zrszta jest ktoś kto chce ze mną byc...ale jak mam byc z kimś kochając innego...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki dziękuje Wam za wsparcie, jakby co dam znać jutro, teraz uciekam spać. mo e zagwarantować, ze jutro mi przyśle smsa, ale ja mu już nie odpisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
klaudka - dziekuje i tez sie ciesze ze masz takie podejscie jakie masz. opisalas co ja bym zrobila. :) ja tez bym w takiej sytuacji wstawila jakis optymistyczny teks. np. zycie jest piekne! , a on tak calowal ze o zyciu zapomnialam , jeszcze tylko godzinka i zabawa do bialego rana, baw sie i szalej nie pytaj co dalej , a i jeszcze byl taki teks cos ze facet kobiecie potrzebny jest jak rower myszy czy nie pamietam czemu :D ogolnie nie wpisalabym nic o tym ze jestem zalamana. a mialam tak z bylym ze on mnie olewal . jak go olalam to ponad rok plakal i namawial mnie bym do niego wrocila i bysmy sie pobrali :D venessa - ale skoro nie chcesz z nim utrzymywac kontaktu, odpisywac, to po co dajesz mu do zrozumienia ze cie zranil? polechtalas jego ego w ten sposob. powodzenia w nie odzywaniu sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluseczka, wiesz, bo jeśli już uskuteczniać jakis babskie girki, to z głową . Trzeba wtedy myśleć jak facet ;) Czasami można tak trochę poblefować - ale to zalęzy od tego, z jakim mężczyzną ma sie do czynienia, jakie są nasze relacje z nim Ale generalnie jstem zwolenniczą wyłożenia kawy na ławę - nie pasuje mi to i to. Albo coś z tym zrobimy, albo do widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluska serowa
klaudka - ja bylemu wylozylam kawe na lawe, a on... coz, olal to co mnie bolalo. zreszta on taki byl. myslal ze jak go kocham to nic tego nie zmieni. caly czas probowal wzbudzic moja zazdrosc. w dodatku wyzywal mnie i twierdzil ze to przeze mnie bo go wkurzam. eee. ogolnie byl niezly model z niego. probowalam z nim rozmawiac bo pamietalam ze na poczatku byl normalny itd. nie dalo sie. coz. odeszlam i pokazalam mu ze moge byc szczesliwa bez niego. pomimo ze wydzwanial do mnie i wmawial mi ze go kocham i drugiego takiego jak on nie znajde. to mu mowilam: znajde, nie znajde, narazie szukam i mam z tym niezla zabawe :D a potem znalazlam i w koncu on przestal sie do mnie odzywac. zapytasz, czemu nie zmienilam nr. hm... bawilo mnie jak wydzwanial i namawial mnie do powrotow i dawania drugiej szansy i moje tlumaczenie ze szans mial wiecej niz dwie i ze wiecej nie bedzie bo nie bede zycia marnowala dla kogos takiego. za to moj maz jest super facetem i z nim rozmawiam. mowie co jest nie tak i on mi tez. i nie bawimy sie w zadne gierki. tylko ze to trzeba trafic na osobe ktora sama nie stosuje glupich gier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręce mi opadły
ten opis na gg - żenada to mało powiedziane. Skomlenie o chwilę uwagi za pomocą tekściku na poziomie podstawówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×