Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ta gorsza-----

przez nia spadlo moje dobre samopoczucie

Polecane posty

Gość ta gorsza-----

Niedawno odnowilam kontakt z kolezanka z liceum. Pamietam ze w tym czasie byla bardzo narwana, taka dziwaczka i w sumie malo osob sie z nia chcialo kolegowac. Ja ja polubilam bo mimo wszystko dobra byla z niej dziewczyna. W ciagu tych la gorzej sie uczyla, gorzej wygladala, ciagle miala spiecia z nauczycielami i innymi kolegami i kolezankami z klasy. Az nagle zaskoczyla wszystkich ze zdala dobrze mature i dostala sie na studia ktore chciala. Kontakt nam sie urwal jakos. Ja miedzyczasie tez poszlam na studia, ukonczylam je, mam prace ale jakos nie ulozylam sobie zycia osobistego. Wlasciwie na co dzien o tym az tak nie myslalam poki nie odnowil nam sie przypadkowo kontakt. Spotkalysmy sie i okazalo sie ze: ona ma super prace, wyszla za maz za fajnego facta, zadowolona ciagle cwierkala co porabiaja, gdzie jezdza, jaka ona zakochana, a ja czulam sie okropnie. Moje zycie to praca (nudnawa) i dom (mieszkam sama). Zbila mnie stropu i teraz po spotkaniu z nia czuje sie okropnie, tak jakbym przespala te lata, jakbym nic nie zrobila. Czuje sie okropnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po latach
czasem tak bywa, że spotkania po latach przynoszą pewne zaskoczenia. Jakiś czas temu spotkałam się przypadkiem z przyjaciółką z liceum. Wtedy to ona była najlepsza, chodziła w najlepszych ciuchach, najlepiej się uczyła, miała najwięcej znajomych itd itp. ja byłam ta gorsza, czasem, po latach odnoszę wrażenie, że swoje poczucie wartości karmiła moją osobą. I co się okazało po latach? Jeśli już patrzymy w kategoriach, kto lepiej i kto lepszy, to szala przechyliła się na moją stronę. Koleżanka, mimo, że była w szoku robiła dobrą minę do złej gry, umówiłysmy, że ona zadzwoni, aby się spotkać i tyle ją widziałam i słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta gorsza-----
:((( Ktos tez moze ma podobne doswiadczenia? Jak sobie radzicie? Wypowiedzcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po latach
a z innej beczki, niektórzy ludzie mają tendencję do koloryzowania swojej sytuacji, aby zrobić wrażenie na innych. Być może ma pracę normalną, a nie super, męża takiego jak inne, być może starała się tylko zrobić na Tobie lepsze wrażenie. Więc staraj się sobie nie przybierać tak do głowy jej wspaniałych opowieści ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta gorsza-----
po latach --- ja nigdy nie uwazalam sie od niej za lepsza. Jak pisalam, byla to osoba dziwna, problemowa, ale w gruncie rzeczy dobra. Nie karmilam nigdy swojego wizerunku na jej osobie. To co mnie zaskoczylo to w liceum uchodila zawsze za dziwaczke zarowno sensie wygladu ( miala klopoty z tradzikiem i wogole skora)jak i zachowania. Ciesze sie w sumie ze udalo sie jej ale po prostu czuje sie glupio ze ona ktora zawsze miala na pienku ze wszystkimi umiala stworzyc szczesliwy zwiazek, a ja zawsze spokojna i lubiana przez ludzi, nie umialam. Po prostu czulam sie licho przy niej i chyba widzialam w jej oczach taki blysk zwyciesta. I tomnie najbardziej zabolalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po latach
być może ten błysk zwycięstwa w oczach, który Ty dojrzałaś, był po prostu błyskiem szczęścia :) . Sposób, w jaki ją kiedyś postrzegali ludzie - być może nawet nie miała o tym pojęcia; więc obecnej sytuacji nie odbiera jako triumfu. Jest szczęśliwa, natomiast Ty masz w pamięci ją sprzed lat i jej obraz teraz - zrozumiałe, że postrzegasz to jako jej zwycięstwo. Ale nie dołuj się, to jest Twoje postrzeganie. Ja moją sytuację z koleżanką odieram jako triumf, bo wiem co ona dawała mi odczuć kiedyś. Skoro Ty byłaś wobec niej kiedyś życzliwie i lojalnie nastawiona, wierz mi, nie góruje nad Tobą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×