Sprzedać siebie ???

Juz nie moge tak....pracuje w biurze i zarabiam 900 zł netto, studiuje zaocznie wiec płace za to niemałe czesne, do tego opłaty za dojazdy, internet i telefon, czasami cos musze finansowo pomóc rodzicom i nie zostaje mi praktycznie nic !!!:( ostatnio nie mam mowy o odłozeniu czegos, wyjchaniu gdzies...na kino czy inne przyjemnosci szkoda mi kasy :( ciuchy jezeli juz jakies kupuje to tylko na targu bo taniej :( i mam dosyc dogryzania przez moje kolezaneczki, które ubieraja sie w najdrozszych sklepach i maja nalepsze kosmetyki:( wyjezdzają gdzie chcą i kiedy chcą:( mają sponsorów......i smieją sie za mnie ze ja niby zaniedbana jestem!!! bez przesady , dbam o siebie ale nie chodze z tipsami, ani nie chodze na solarium i nie mam drogich ciuchów....wiele razy miałam propozycje takiego sponsoringu od bogatych głównie starszych facetów ale nie zgodziłam sie....dlaczego mimo tego czuje sie od nich , od tych slicznych dziewczyn gorsza ??? jedna mi powiedziała ze teraz tylko kasa sie liczy , dajesz tyłka i masz faceta:( czyli ja jestem sama bo sie nie sprzedaje ???

Wyjedz za granicę

Czego od nas oczekujesz? Aprobaty, rady, wsparcia?

Nie bardzo wiadomo o co ci chodzi. o fakt ze jestes sama czy masz malo platna prace. jak masz malo platne prace . zwiekszaj kwalifikacje i szukaj lepszej zas co do posiadania faceta - sex w zwiazku jest ale to jest kochanie sie a nie jakies dawanie tylka.

Nie. Starczy taka odpowiedź?

500 i nie płaczę

przestan one beda miały puste zycie z kasa, ale puste a ty z ukochanym tego samego statusu:) ale w Miłosci:))) to skarb:)

a ciuchy kupuję w lumpeksach

sponsoring jest zaprzeczeniem i wrogiem miłości. dobrze się zastanów zanim w coś zabrniesz.

życie trwa zwykle dłużej niż rok czy 3. W tej perspektywie takie dziewczyny moim zdaniem tracą, a Ty się wzmacniasz

skoro ciebie kusi ku...two to po co studiujesz? od razu zostań k...wą, czy "sposoring" to coś lepszego? nie musisz tracić czasu pracując za 800 zł... Wystaw d... i będziesz miała na łachy i tipsy. Ale k..wą się zostaje całe życie. Gumką tego nie wymażesz.

Moja znajoma ma ich kilku . Ja znam tylko 3 , a wiem , ze ona ma ich wiecej. Jest bardzo zadowolona i kazdy mysli ,ze jest jedynym facetem w jej zyciu.

chodzi mi o to ze teraz bardziej liczy sie kasa od uczucia:( tak obserwuje to w związkach moich kolezanek nie ma prawdziwej miłosci czy przyjazni i to mnie przeraza:( ja nie płacze ze mało zarabiam i podnosze swoje kwalifikacje bo studiuje ale wkurzają mnie takie układy i ze mnie wysmiewają bo jak mówią "nie potrafie sobie radzic w zyciu i nigdy sie nie dorobie bo one takim zyciem szybko mogą kupic sobie mieszkanie czy cos innego"

wiesz co masz strasznie puste kolezanki.......moze poszukaj nowych znajomych...........bo skoro zaczynasz myslec ze to co one robia moze przysporzyc ci korzysci to powiem ci ze sie mylisz !!! z tego nie bedziesz miec zadnych profitów tylko co najwyzej upokorzenie i wstret do samej siebie...........a ty zyj sobie tak jak zyjesz i olej kolezanki które smieja sie z cebie bo nie ubierasz sie tak czy tak ..... to nie ty robisz żle tylko one pozdrawiam

Kasa nie jest najwazniejsza, a Ty nie bedziesz wiecznie zarabiac 900 zł. Ciekawe co powiedza głupie koleżanki za 10 lat kiedy nie beda juz \"okzją\" do sponsorowania. Nie rozumiem czym sie przejmujesz, szukasz akceptacji u takich pustaków co daja dupy za pieniadze i jeszcze sie tym szczycą? Nonsens, ucz się, bądź cierpliwa a życie Ci to wynagrodzi.