Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zupełnie inna

Mężczyzna z przeszłością

Polecane posty

Gość Zupełnie inna

Jestem z mężczyzną, który był wiele lat w innym związku. Dla mnie jest to pierwszy poważny związek. Planujemy wspólne życie. Jest cudownie. Ale co jakiś czas wchodzi między nas jego przeszłość. Nie chodzi mi ani o wspomnienia (ja też mam jakieś) ani o zobowiązania (akceptuję je). Chodzi mi o to że w pewnych sytuacjach reaguje tak jakby był z nią, nie ze mną. Wiele jego reakcji (zwłaszcza te odruchowe lub w stresie, choć nie tylko) jest takich jakbym ja miała taki charakter czy taką osobowość jak ona. Nie radzę sobie z tym, za każdym razem bardzo mnie to rani. Za każdym razem mam wrażenie że ona jest cały czas z nami, a nawet między nami. I choć wiem że tamto się całkiem skończyło, choć wiem że nie ma powrotu do przeszłości, choć wiem że on tego powrotu nigdy nie chciał i nigdy nie zechce (nawet jak nam się uda) po każdej takiej sytuacji mam wrażenie że w gruncie rzeczy mentalnie on nadal związany jest z nią, nie ze mną!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zupełnie inna
Jak myślicie, czy to się kiedyś zmieni? Czy jeśli był z nią siedem lat to za siedem w jego psychice nie będzie już śladu po niej? A może do końca życia będę żyć obok jego byłej, bo on będzie ciągle z nią, nie ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oigoigogi
Bo ja wiem czy i kiedy się to zmieni... Myślę że stopniowo tak, ale i ty powinnaś zaakcetować że on może zachowywać się nie tak jak byś chciała i że niektóre jego reakcje to skutki urazów z poprzednich związków... No... ja to mam też na co dzień. Jestem z moim narzeczonym już prawie trzy lata a on jeszcze potrafi odbierać mnie na podstawie tego czego się nauczył od innych kobiet. Ale jest coraz lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwosci
skoro go kochasz to zycze duzo cierpliwosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam to to koszmar
Nigdy nie wiadomo kiedy się przydarzy, wyłazi w najgorszych momentach :-( Czasami to aż mnie zatyka jak widzę jego reakcję na jakieś moje niewinne zachowanie lub wypowiedź, a potem się okazuje np. że była żona nienawidziła jego matki i robiła wszystko by ich od siebie odseparować czy skłócić i jak ja zaczynam mówić o jego rodzinie to on się od razu wewnętrznie spina i rozważa każde moje słowo pod tym kątem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oigoigogi
No faktycznie... mój potrafi zaskoczyć mnie niespodziewanymi skojarzeniami, irracjonalnymi zachowaniami... potem okazuje się że to na skutek konfliktów z byłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dziewczyn
W naszym przypadku to ja jestem kobieta z przeszloscia/wdowa/ i wierzcie mi ,ze czasami trudno sie opanowac,ciagle sie kontroluje ,ale czasami powiem o jedno slowo za duzo.Sama jestem na siebie wsciekla,ale bedac w dlugotrwalym zwiazku czlowiek nabiera pewnych przyzwyczajen,ktorych trudno sie pozbyc mimo najszczerszych checi.Życze Wam cierpliwosci i swojemu facetowi,bo czasami naprawde jestem na siebie wsciekla i szczerze mu wspolczuje tak trudnego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam to to koszmar
Była żona przez kilkanaście lat traktowała go jak bankomat bez prawa głosu, a ja się dziwię dlaczego np. na pytanie „Czy podoba Ci się ta lampa” słyszę „Przecież i tak jak będziesz chciała to ją kupisz czy mi się podoba czy nie!”. I na nic tłumaczenia że jesteśmy partnerami, na nic jego ponad roczne doświadczenie że jego zdanie jest ważne i brane pod uwagę. Jakikolwiek stres i klapka się zamyka, a on reaguje jak „pies Pawłowa”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znam to to koszmar
Swoją drogą ,czasami zastanawiam się jakie „koleiny” w psyche ma jego była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie mam taki problem. Nie wiem jak sobie radzić w sytuacjach, gdy w trakcie rozmowy czy dyskusji okazuje się że on właściwie nie spiera się ze mną, tylko z byłą żoną. Co robić gdy moje słowa są postrzegane przez pryzmat nie mojej osobowości czy uczynków? Każde najżyczliwsze słowa można przecież wypaczyć i ja czasami mam wrażenie jakbyśmy do siebie mówili w zupełnie obcych językach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×