Małżeństwo z dwoma mężczyznami

Hej! Powiem ci szczerze, ze mloda dziewczyna inaczej do tego podejdzie niz dojrzala kobieta. Taka jest natura i taka rola hormonow. Zaczyna sie burza a konczy ogolnym pogodzeniem sie. Jestem dojrzala kobieta, przezylam co nie co. Teraz bym na cos takiego poszla. 20 lat temu, prawie na pewno nie. Moglabym napisac ksiazke na ten temat...moze to wrecz kiedys zrobie (sic!). Pozdrawiam!

ja to bym chciała z 6 :-) powaznie kazdy od innych obowiazkow a ja to bym tylko drygowała nimi i rozkazy :-) Szkoda ze w Polsce tak niema, bo taki władczy zwiazek by mi sie podobał :-D

ruchawiczka jowitka ---> gorzej jak tych 6 wzięło by się za dyrygowanie Tobą, albo każdy chciałby mieć potomka :D

6 dzieci rodzic bym mogla gorzej gdyby kazdy z nich chcial miec po dwojce trojce hehe wtedy bym musiala poszukac jakiejś wspolniczki na moje miejsce zeby biznes sie krecił hehe :-) Tak serio to pomysl miec tylu facetow, miec nad kazdym wladze, rozkazywac, traktowac ich troche z szacunkiem ale tak zeby ciagle ci sluzyli hmmm.. nie glupi pomysł :-) Zrobila bys im raz dobze to pozniej jak by cie aorowali haha

"Adorowali"

e tam raz ;) ja tam bym się częściej pokusiła na takich fajnych mężulków ;)

Tylko jedna rzecz chciałbym wyjasnić. Jestem raczej tradycjonalista i to musiałoby być normalne małżeństwo tylko, ze zamiast dwuosobowe to trzyosobowe. Nie wchodza więc w grę żadne zdrady, seks z innymi na boku czy jakies swingi. Bylibyśmy normalnym kochającym sie małżeństwem tylko składającym sie z dwóch facetów i kobiety.

no to chyba jestem za. Taki slub z dwoma tygryskami, dostac dwa pierscionki zareczynowe :-D dwie obraczki podwojne prezenty hehe (ponoislo mnie) Calkiem fajna sprawa ,wiecej pomocy do sprzatania w domu, no i mial by kto w koncu na mnie pracowac:-D Ciekawe jakie to uczucie hmm..... od 25 lat utrzymuje sie sama buu:-(

LaVita mogłabyś napisac coś więcej?

Jowitka tylko, ze to nie miałby być zwiżek matriarchalny tylko partnerski.

darek einfach ---> no jak najbardziej normalne tradycyjne małżeństwo :) Ale jak bym miała dwóch czy trzech fajnych męzów to gdzie by mi tam jakieś zdrady w gowie były ;)

Klaudynka27 Przy takim zwiazku to niema mowy o zdradach, nonie hehe niemiala bym czasu o tym myslec, bo jak nie jeden to drugi, calkiem fajny uklad. Jeden dawal by mi poczucie bezpieczenstwa. A drugi opiekunczosc i milosc...hmmm trzeba to przemyslec.

Tylko czy dałabys rade zaspokoić trzech facetów :D Żeby tylko sie nie skończyło, że cały czas głowa by cie bolała :D Z drugiej strony facet na pewno nie potrafiłby porządnie zaspokoić dwóch czy trzech kobiet i to tez jest przewaga związku 2m+1k

ale za to kobieta jest w stanie zapokoic wiecej niz dwoch... Jesli kobiete stac na dwa albo trzy numerki jednej nocy to na to samo wychodzi:-D

takie cos jest dopuszczane w Tybecie. Ja czasem bym chciala miec dwoch facetow na legalu :)

no mieć siłę i ochotę na przykład na trzech aktywnych byczków to jednak jakieś wyzwanie jest ;) Dlatego mówię - nie byłoby miejsca na kochanków ;)

Klaudka a jak wyobrażasz sobie rozpoczęcie takiego związku. Może pofantazjujmy trochę :) Jakby to miało wyglądac spotykasz dwóch facetów jednoczesnie i w obu się zakochujesz? Raczej mało realne prawda. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że zakochujesz się w facecie, jesteście ze soba razem ale perwnego dnia spotykasz innego faceta i znowu serduszko zaczyna ci pikać. Nic o tym nie mówisz męzowi ale on sam się dowiaduje i mówi ci, że skoro go kochasz to go przyprowadź. Przyprowadzasz więc go do domu, panowie przypadają sobie do gustu i zyjecie długo i szczęsliwie :D Jak ci się podoba? :) Oczywiście musiałabys pamiętac o tym o czym pisałem. Obaj musieliby byc traktowani na równi, żadnego faworyzowania. a tak a propos sexu jak to sobie wszystko wyobrażasz, naprzemiennnie np. jeden w poniedziałi, środy i piątki a drugi w pozostałe dni czy może obaj po kolei tego samego dnia a może od czasu do czasu obaj jednoczesnie :p

No myślę klaudka o siebie faceci nie byliby zazdrośni w końcu byliby jak bracia ale o jakichś obcych facetów jak najbardziej więc o kochankach zapomnij ;) Z drugiej strony musiałabys się naprawdę starać żeby ich zaspokoic i nie szukali sobie szczęscia na boku.

darek einfach boze jaki ty zboczony jestes, masakra, chcesz przy tych jej opowiesciach konia walic czy co, pewnie juz ci dzida stoji... Mial byc powazny temat c hyba, pod jakim kontem ludzie sie na to zapatruja a nie w jakie dni beda sie bzykac hmmm?

A jak wyobrażacie sobie sprawę dzieci. Przeciez gdybyście miały np. trzech mężów to trudno byłoby powiedziec z Markiem chcę mieć dziecko ale z Krzyśkiem i Darkiem już nie. To by było własnie faworyzowanie i to drastyczne i mogłoby rozwalic związek. Musiałybyście więc w takiej sytuacji urodzic co najmniej trójkę dzieci. Tylko byłby problem z ustaleniem kto jest ojcem jeżeli taka kobieta sypiałaby ze wszystkimi męzami jednoczesnie.

A tak sobie teraz pomyslcie. dwoch facetow to podwojnie smierdzace nogi,podwojna gora garow , puszek po piwie,skarpet,majtol itp. podwojnego zrzedzenia.... Nie wyobrazajcie sobie tylko ciagle,ze badzie suuuper bo jak wiadomo idealow nie ma i za pare lat wszyscy sa tak samo beznadziejni i potem mecz sie z 2 bleeeeeeee

Jowita ale zastanawiam się czy takie małżeństwo byłoby mozliwe a mogłoby się rozwalić własnie na punkcie seksu. A temat jest jak najbardziej powazny ale warto zastanowic się nad wszystkimi aspektami takiego związki dlatego między innymi napisałem o seksie i o dzieciach.

Może i jest w tym jakaś racja ghjfkdsngvashutfgomiv sdpm ale z takim nastawieniem do życia lepiej sie w ogole nie żenic czy nie wychodzic za mąż.

pewnie... Dzieci hmmmmm ustala sie odgorne zasady i albo ktos je akceptuje ale bo nie tak jak w normalnych malzenstwach, staramy sie np o 2jke dzieci i juz. Co do podwojnej kupy garow-sadze ze skoro bylo by ich dwoch to wiecej rak do pracy :-D A ty darek chciał bys byc sam w takim zwiazku ze jest jeden facet i jedna kobieta dodatkowo? Jak ty to sobie wyobrazasz?

Juz pisałem klaudce, że mógłbym byc w związku 2m+1k ale po spełnienieniu pewnych warunków, natomiast nie wyobrażam się w związku z dwoma kobietami. Moim zdaniem taki związek by nie wypalił poniewaz dwie kobiety raczej nie żyłyby w zgodzie natomiast myslę, że dwóch facetów tak. Poza tym nie wiem czy dałbym rade jeśli chodzi o seks :) To może tak ładnie wygląda ale zaspokoić dwie babki a jeszcze jakby miały duży temperament to nie byłaby łatwa sprawa i zaczęłyby się kwasy :o Kobietom jest prościej w tych sprawach. A zresztą wyobrażasz sobie dwie kobiety razem w kuchni. Awantura gotowa :D

ghjfkdsngvashutfgomiv sdpm ---> no wiesz, ja tam swojego faceta nie kojarzę ze śmierdzącymi nogami, stertą garów (z puszkami od piwa może juz prędzej ;) ), zrzędzeniem itd. Wszystko jest kwestą ustalenia pewnych zasad darek, myslę, że Twoja koncepcja jest jednak bardzo utopijna - jakoś nie wierzę, że faceci w takim związku nie byliby zazdrośni o jedną kobietę, że nie byłoby rywalizacji - to jest sprzeczne z Waszą męską naturę.A mnie podobają się raczej mężczyźni, którzy nie lubią się dzielić swoją kobietą i w tym temacie są raczej stanowczy i zdecydowani - więc ja bym raczej ie miała dużych szans na taki związek, co nie znaczy, że nie jest to ekscytujące ;)

No nie wiem Klaudka w Tybecie to funkcjonuje, w niektórych innych rejonach świata tez. Myśle, że to kwestia kultury w jakiej zostaliśmy wychowani. Gdyby było przywolenie społeczne na takie związki to ci faceci na pewno nie byliby zazdrośni. dużo jednak zalezy od równego traktowania. Czytałem, że w krajach arabskich gdzie męzowie maja po kilka zon sa one bardzo szczęśliwe i wcale nie sa zazdrosne, sa wręcz jak siostry ale tylko w takich związkach w których mężczyzna wszystkie traktuje jednakowo.

Chetnie napisze, ale dopiero w niedziele, teraz mam maly wyjazd. Zajrzyj jesli jeszcze bedziesz mial ochote poczytac. Fajnego weekendu zycze!

Ja równiez życze udanego weekendu i trzymam cię za słowo :)

Obiecalam, wiec pisze... Mysle, ze traktujesz ten temat po trosze jako swoj wlasny fetysz-co nie jest niczym niemoralnym bo nikomu tym krzywdy nie robisz. Zakladam wiec, ze chodzi ci glownie o strone emocjonalna takiego zwiazku. Nie wiem ile masz lat, ale jestes chyba swiadomy prawnych i przede wszystkim organizacyjnych problemow takiego ukladu. Chocby dzieci, ktore urodza sie w takim \"malzenstwie\". Trzeba by za kazdym razem sprawdzac DNA zeby ustalic ojcostwo bo inaczej nie wiadomo komu mowic \"tato\". Sprawa inna, czy mieli by oni spac we troje w jednym lozku. W sytuacji gdzie facet ma kilka zon, ten problem nie istnieje. Dzieci wiedza, kto jest ojcem. Matka to ta, co urodzila... Kazda kobieta ma jednak tam wlasne terytorium a maz tylko ja odwiedza i spedza z nia iles tam czasu...potem idzie do innej. A teraz strona emocji. Kobieta jest inaczej predysponowana niz facet. Chce jednak prawie zawsze wylacznosci. Ja napisalam wczesniej, ze teraz bym na to poszla. Im czlowiek starszy tym bardziej swiadomy, ze nie ma idealnych partnerow. Zawsze jest cos za cos...no czy prawie zawsze. Jak jest intelekt to brakuje seksualnego szalenstwa. Jak jest dobry seks to jakos tematow do rozmowy za bardzo nie ma, itp. Dlatego fajnie by bylo jakby miec kilku mezczyzn do roznych rzeczy. Wiem, jest to egoistyczne podejscie, ale raz sie zyje...i zakladam ze bylby to uklad dla wszystkich zainteresowanych dobrowolny. Pozdrawiam!