Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

justka216**

DECYZJA ZAPADLA South Beach start - 1.09.2007

Polecane posty

Juz zjadłam kostkę czekolady i mi lepiej. Chyba się wezmę za prasowanie, to nie będę myślała o słodkościach. A jutro kupię ten słodzik i żelatynę. Ile Ci wychodzi tego serniczka z tych produktów, co wczesniej podałaś? A tak w ogóle Justka, to ja też jestem z Pomorza, okolice Słupska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to blisko.ja okolice szczecinka.z tej proporcji wychodza mi 2 miseczki takie na zupe.czyli w sumie na dwa razy.ostatnio dodaje aromat pomaranczowy do ciasta i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co normalnie pomalu przyzwyczajam sie do cwiczen.jak macie jakies pomysly na cwiczenia na brzuch i boczki.bo reszta ujdzie.acha moim problemem jest taka faldka ktora mam pod biustem i cholera nie idzie sie tego pozbyc.musze wciagac brzuch.macie jakies rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coż, ja ćwicze 6 Weidera, tylko to u mnie skutkuje, chociaż nigdy nie doszłam do końca, ale najszybciej po tych ćwiczeniach były efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie wszystko wydrukowalam juz jakis czas temu no ale chyba trzeba sie wziac za ta szosteczke,jesli mowisz ze skuteczna to warto tylko skad tyle sil wziac zeby wytrzymac do konca.a jesli mozesz mi powiedziec to po jakim czasie sa widoczne pierwsze efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w poniedziałkowy poranek. Justka, u mnie efekty widac było juz po 2 tygodniach, ale niestety jak tylko pojawiały sie efekty to jakos przerywałam cwiczenia i znowu brzuch nie taki. Też sie muszę wziąc za siebie. Zważyłam się dzisiaj rano, 0,5 kg mniej. Niewiele ale cieszy. Dziewczyny, czy w I fazie można siemię lniane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) Widze,że w taki dzień jak poniedziałek wszyscy nie maja czasu. KUrcze blade MUSZE SIĘ WZIĄŚĆ ZA SIEBIE!!!!!!!!!!! od taraz muszę sie wreszcie zmobilizować. JUż mam dość jedzenia. NIC SŁODKIEGO nie wezme do ust. Jestem obrzydliwie rozpasiona, że szok. Brzydzę się sobą:( :( :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę,że dzisiaj jest tutaj strasznie pustawo:( Mam nadzieję,że u WAS wszystko wporządku. Chyba pójdę spać.PRzynajmniej nie bede myśleć o głupotach. CZEŚĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona
Hej Dziewczyny! wracam po kilku dniach przerwy.przez 2 tygodnie 1 fazy schudłam 3kg.no i niestety osiadłam na laurach i przerwałam dietę.miałam straszne zachcianki i od soboty jadłam wszystko.pewnie znowu przytyłam ale boję się wejść na wagę.w sobotę ważyłam 54,5kg.chciałabym 52, ewentualnie 53.znowu muszę zacząć dietę ale brakuje mi motywacji.tak przyjemnie było zjeść lody czy pieczone ziemniaczki... cholera, jak tu znowu zacząć odchudzanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona
Hej Dziewczyny! wracam po kilku dniach przerwy.przez 2 tygodnie 1 fazy schudłam 3kg.no i niestety osiadłam na laurach i przerwałam dietę.miałam straszne zachcianki i od soboty jadłam wszystko.pewnie znowu przytyłam ale boję się wejść na wagę.w sobotę ważyłam 54,5kg.chciałabym 52, ewentualnie 53.znowu muszę zacząć dietę ale brakuje mi motywacji.tak przyjemnie było zjeść lody czy pieczone ziemniaczki... cholera, jak tu znowu zacząć odchudzanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona
Hej Dziewczyny! wracam po kilku dniach przerwy.przez 2 tygodnie 1 fazy schudłam 3kg.no i niestety osiadłam na laurach i przerwałam dietę.miałam straszne zachcianki i od soboty jadłam wszystko.pewnie znowu przytyłam ale boję się wejść na wagę.w sobotę ważyłam 54,5kg.chciałabym 52, ewentualnie 53.znowu muszę zacząć dietę ale brakuje mi motywacji.tak przyjemnie było zjeść lody czy pieczone ziemniaczki... cholera, jak tu znowu zacząć odchudzanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona
ło matko!zupełnie nie wiem czemu się potroiło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam.dziekuje Miska zepodczas mojej nieobecnosci troszke pisalas. Ruda jak tam dietka idzie? Witaj niezadowolona milo ze wrocilas do nas. A teraz przepraszam za moja nieobecnosc.Poprostu brak czasu,ale juz nadrabiam.Ja nadal I faza pomalutku ubywa kolejny kilogramek.Najwazniejsze jest to ze dostalam prace moja wymarzona.Udalo sie i jestem z siebie bardzo dumna.Od tygodnia zbieram sie do przejscia na druga faze ale jakos nie brakuje mi niczego i radze sobie najlepiej na drugiej fazie.w niedziele napewno zgrzesze bo urodzinki mojego mezczyzny no i wszystko robie sama a tocika musze sprobowac no a po niedzieli II faza.na drugiej wprowadzam tylko owsianke na sniadanko i od czasu do czasu jakas buleczke ciemna.no i pieczywo VASA. Ruda trwaj w diecie bo warto ja czuje sie juz lepiej szczuplej spodnie mnie nie uciskaja i ostatnio musze uzywac paseczka bo troszke luzniej we wszystkim. POzdrawiam.odezwe sie pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesze się,że u Ciebie dobrze. Ja nadal mam dołka:( CHętnie bym pożegnała się ze wszystkim. A kiedyś CI pisałam coś na ten temat. Kurcze ja chyba radze innym dobrze a sobie nie potrafie pomóc. Od kilku lat mam te myśli co TY Justka w pewną noc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia ja tez juz tracilam nadzieje na wszystko.nie chcialam wychodzic do ludzi nie chcialam przyjaciol bo tak naprawde nikt nie mogl mi pomoc.az do tej nocy kiedy chcialam ze soba skonczyc.cielam reke czulam potworny bol i zatrzymalam sie.zaczelam myslec ze moze jednak cos zrobie w zyciu ze sie zawezme osiagne cos pokaze wszystkim ze jestem silna.i pomoglo mi to jak myslalam sobie jak moja mama placze nad moim grobem,jak moja corka traci matke.opamietalam sie.teraz mam blizny na reku,i to mnie boli te wspomnienia.juz teraz wiem ze nigdy nie znalazlabym odwagi zeby ze soba skonczyc.bo bylabym tchorzem. Misia jestes mloda mozesz wiele osiagnac i prosze nie mysl o tym nie warto.ja jestem myslami z toba i trzymam za ciebie kciuki.a te mysli beda przychodzic do ciebie wiele razy ale zaczniesz sobie wkoncu radzic i wychodzic ze wszystkiego z duma i uniesiona glowa.jestes wartosciowa osobka i wiele fajnych chwil przed toba.trzymaj sie kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia na mie mozesz liczyc.ja bardzo chcialabym ci pomoc ale to ty musisz sama dojsc do tego ze naprawde nie warto robic krzywdy sobie i swoim bliskim.ja wiem ze czasem jest tak cholernie ciezko ze nic innego nie przychodzi do glowy jak tylko najgorsze ale trzeba sie pozbierac.mnie tez czesto cos zalamie no ale musze trwac dalej i za kilka dni jest lepiej.i tak tez bedzie u ciebie.dlatego ladnie sie usmiechnij i pomysl ze jestes fajna babka i dasz rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam plazowiczki.cos malutko piszecie.ja dalej ciagne I faze.na sniadanko zjem sobie jajecznice z pieczarkami ale najpierw to ja musze posprzatac mieszkanko i odwiedzic kumpele a na jedzonko przyjedzie czas.narazie wypilam kawke i bioresie za robote.od dzisiaj zaczynam A6W i zobaczymy ile wytrzymam.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam.juz po kolacyjce.dzisiaj piers z kurczaczka.nie wiem co sie dzieje ze nikt nie pisze. Ruda jak dieta dajesz rade? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam dzisiaj jakoś lepiej. Chociaż nauki wbrud, jedzonka full,ale co tam. Przecież nie mogę być tchórzem i muszę stawić czoła innym problemą, które niestety mnie dotknęły przez własną głupotę. Są lepsze i gorsze dni, ja zazwyczaj mam przewagę tych drugich:( Ale cóż. Mówi się trudno i żyje sie jakoś dalej chociaż nie tak jak by sie chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam plazowiczki.jakos pmalutku brak wytrwalych w diecie bo widze ze wiele osob ma slomiany zapal do diety.ja trwam na sb i jestem zadowolona.teraz mysle nad sniadankiem a puki co pije herbatke mietowa.na sniadanko chyba slatka z jajeczka i tunczyka.tak wiec jeszcze do soboty I faza.w niedziele bezfazowo,poniedzialek i wtorek I faza i od 26.09 II faza.na drugiej fazie planuje byc do 16 listopada do moich urodzin.ale to jeszcze narazie odlegle plany ale mysle ze dam rade.nie!!! jestem pewna ze dam rade!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Strasznie zapracowana jestem a net w domu padł, dlatego nie pisałam. Cały czas nestem na sb i przez 5 dni schudłam 1,9 kg. Mam nadzieję, że waga będzie dalej spadała. Na razie nie mam zachciewajek na niedozwolone produkty wię dieta bardzo mi się podoba. Mam tylko problem, bo jak skończę w przyszły piątek I fazę to w sobotę idę na urodziny chrześnicy. No i nie wiem czy będzie tam coś dla mnie do jedzenia a szkoda by mi było najeśc się czegos zakazanego. Z drugiej strony głupio nawet torta nie spróbowac ani jakiejs sałatki. No i mam dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda ja tez mysle ze glupio odmowic.ja tez mam imprezke w niedziele.ja robie tak.zjem normalnie torta i pozniej I faze przedluze o 2 dni i pozniej druga faza.i mysle ze nie zaszkodzi tobie tez.ja juz na pierwszej fazie 20 dni tak sie do niej przyzwyczailam.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! No właśnie Justka też tak chyba zrobię, żeby przez następne 2 dni oczyścic jakoś się z węgli. Od wczoraj chodzę na fitness 2 razy w tygodniu i planuję dodatkowo pocwiczyc w domu chociaz 1 dzień. Mam nadzieję, że waga będzie leciała w dół. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Wszystkim:) Wiecie mam problem wiem,że to nie jest topik na takie coś ale się tak zapytam z ciekawości WIECIE COŚ NA TEN TEMAT? \"Porównaj poetykę scen umierania w wybranych utworach literackich i. dziełach sztuki przedstawiającej\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×