Dramat z wami kobiety !

Hybner- Punkt widzenia zalezy od wygodnego leżenia :-D

Moim zdaniem nic w tym złego.:) Obie strony są kontent.:)

Czasy się zmieniają ale nasze panie jakoś oporne na nie...ale to się zmienia, za dużo facetów wyjechało na zachód i tam widzą, że nie ocenia się faceta po tym czy płaci tylko jaki jest..Kobiety pracujecie, robicie kariery, to dawne przywileje odchodzą, płacić mozna za tzw gospodynie domową ktoa pracuje w domu i nie zarabia...ale reszta wyciągać łapki do portfela....czasy " bo mi się należy" mineły...

prostytutce nie płacisz za towarzystwo, tylko za seks. A czy każde spotkanie z nowo poznaną osobą od razu zobowiązuje do czegoś, trzeba od razu tworzyć związek (bo było się na randce) mimo, że ta osoba do nas nie pasuje? Mnie to akurat nie dotyczy, bo jestem w związku od dawna, ale nie rozumiem czemu tak naskoczyliście na te dziewczyny tylko dlatego bo umawiają się na randki? Mój facet płaci czasem za mnie w kinie czy coś w tym stylu, ale nie za często bo wiem, że nie zarabia i nie ma aż tyle pieniędzy (student), więc w większości przypadków każdy płaci za siebie albo po połowie. Nie chciałabym, żeby za każdym razem za mnie płacił i nie chcę być darmozjadem. Co nie znaczy, że nie jest mi miło kiedy to robi od czasu do czasu.

Skad wam przyszlo do lba ze facet jest zadowolony ? Faceci nie spotykaja sie kolezensko z kobietami.... Jasne jest strasznie zadowolony jak wyda na kino itp 100 zl a po tygodniu widzi cie z innym facetem idaca za reke...Poprostu tryska radoscia!

facet tryska energia jak spusci z kija:-D

Nie placisz za seks tylko za towarzystwo a o ty w tym czasie chcesz robic to twoja sprawa..mozesz ja nawet do opery zabrac...Tu nie chodzi o placenie w zwiazku. Chodzi o to by nie umawialy sie z kims tylko dlatego ze sie nudza i nie maja co robic...na randke idzie sie z kims kto nam sie podoba i mamy podstawy stworzyc zwiazkek ( chyba sie zgodzisz ze druga strona musi sie podobac? )

to proste ja zapraszam ja płace. nie zakochuje sie po pierwszym spotkaniu. to jest pol na pol moze ona nie bedzie chciała sie wiecej spotykac a moze ja . mozna poznac jak sie znajomosc rozwija.

ale nieraz dobrze z kimś Ci sie gada, macie wspólne tematy a uczucie przychodzi później, po kilku spotkaniach gdy widzisz jaki ktoś jest interesujący. To nie my (kobiety) jesteśmy szmatami skoro myślicie tylko o tym ile by tu wydać, żeby bzyknąć laskę za mniejsze pieniądze niż w agencji :O

każdy sobie radzi jak potrafi, jak to mowia MASZ GŁOWE TO KĄINUJ!

mASZ GŁOWE TO KĄBINUJ!

Jak facet chce, to facet płaci. A jeżeli oczekuje czegoś w zamian, to jest żałosny. A co to, zakupy? Są mężczyźni żyjący wg zasady \"w moim towarzystwie kobiety nie płacą\" - i tacy są wartościowi.:D Jeżeli ktoś nie chce płacić, to niech nie płaci - proste.

Prosta zasada jak dziewczynie bardziej zależy to niczego nie wymaga, ma zdrowe podejście dlatego wydaje mi się, że lepiej jest jak to kobiecie bardziej zależy...

" A czy każde spotkanie z nowo poznaną osobą od razu zobowiązuje do czegoś, trzeba od razu tworzyć związek" nie. Dlatego wlasnie nie widze powodu, dla ktorego mialbym placic za obca osobe, ktora moge nigdy wiecej nie zobaczyc.

nie Justyna - oceniasz wartosc faceta po tym, czy placi za kobiete czy nie? Zalosne :o

Mi sie wydaje, ze jezeli nowo poznany facet ma jakis poziom i godnosc to on zaplaci na pierwszer randce, ale nie uznaje zasady ze on powinien placic za wszystko. Pracuje na siebie nie potrzebuje niczyjej łaski i czyjiś pieniedz. Stac mnie na wypad tu czy tam, a jak ja bede jeszcze chciała to moge zapłacic za niego, zeby mu sie bardziej glupio zrobiło :-D

01Słonek - chyba nie zrozumialas. Tu chodzi o kobiety, ktore chodza na randki wiedzac, ze i tak nie beda chcialybyc z tym facetem.