Jak przekonać nastolatkę do okularów?

nie kazdy moze nosic, ale kupujesz jedno opakowanie na probe i wtedy wiadomo. a corka bedzie pod sciana jesli nie moze nosic, albo leczenie oczow, albo kaprys.

Do Marie16 ---->>>> tak jej mówiłam, dokładnie to co TY! A okulista powiedział, że jest w okresie dojrzewania i wada może (choć nie musi) się pogłębić.

jest taki topic, a przynajmniej byl gdzie ludzi pisali wszystko o soczewkach. byla tam podana strona z ktorej zamawiali soczewki i wychodzilo taniej niz u optyka. moze warto poszukac, zapytac jeszcze lekarza.

porozmawiaj z nia i powiedz, ze na razie ma okulary, a Ty w miedzyczasie doiwesz sie cos o soczewkach. niech pozwoli Ci zgromadzic pieniadze i wiadomosci.moze sie uda.

Większa jest niestety szansa pogłębienia:o Ja dostałam okulary mniejsze niż zalecone, dla przyzwyczajenia wzroku a ze strachu przed noszeniem i tym, że szkiełka będą grube, nie wymieniłam ich na odpowiednie. Teraz mam za swoje:o Może pokaż ten topik swojej córce? Niech przeczyta, co inni o tym myślą. Okulary wcale nie odpychają ludzi- jeśli tylko jest się miłym dla innych, im to wcale nie przeszakdza:)

do crazy_bogie --->>> tak zrobię, bo nie mogę pozwolić na pogorszenie wady, ale w tych okularach, które SAMA sobie wybrała, na prawdę wygląda ślicznie....trochę dodają jej powagi, może to też powód? Ale nastolatki raczej wolą wyglądać na starsze, mam rację?

na razie nie kombinuj z soczewkami, poczekaj az okulary beda w domu...niech cora sie z nimi oswoi, moze do tego jakas zmiana fryzury... nie bedzie źle! :)

wydaje mi sie, ze troszke przesadza i z czasem przywyknie. teraz to przezywa, bo to jakas zmiana, a wiadomo, ze dla nastolatek wszystko jest tragedia. wiekszosc osob w jej wieku ma taki problem, bo wlasnie wtedy pojawiaja sie rozne wady wzroku. jak ochlonie, odbierze okulary to po jakims czasie sie przekona.a Ty bedziesz miec chwile aby dowiedziec sie conieco o soczewkach i moze uda sie to jakos rozwiazac. zycze powidzenia ;)

Dziewczyny, jesteście wspaniałe!!! Mnie już podniosłyście na duchu, może i jej się udzieli :-)

hej wszystkim. Ja tez jestem nastolatką....... ok3 lata temu zaczełam nosic okulary, ale po pół roku mialam juz tak serdecznie dosc swojego w nich wyglądu, ze po prostu przestałam. CHodziłam bez i tyle, a wade wzroku mam -3, -2,75, wiec nie mało.........długo marudziłam rodzicom o soczewkach , az w koncu sa!!!!!! dostałam je z nagrode za świadectwo z paskiem;) i jest po prostu cudnie- zero problemów i wogole super;) mam od 3 tygodni i musze powiedzieć, że sa genialne!!1 Okulistka najpierw zrobiła mi badanie czy moge nosic i ok, powoeziała jeszcze że najbardziej oplacaja sie takie miesieczne- za poł roku ok 300 zł. naprawde soczewki są najlepsze!!!!!!!!

jest nastolatką więc wada może sie pogłębić :( zaczynałam od 0,5 ale teraz 3,5 mam takie oprawki, że usłyszałam kiedyś: okulary dodają Ci \"pazura\" :) chocbyś nie wiem jak dobre miała intencje, zawsze - jako matka - nie będziesz miała takiego posłuchu, jak koleżanka/przyjaciółka Twojej córy mój cór (12 wiosen) ma już 3 oprawki i dopiero teraz nosi od rana do nocy :) rozwiązaniem są też kontakty, ale nie wiem czy na dłuższą metę polubi \"dłubanie\" w oczach, musiałabyś pilnować :)