przewroty i świeca a nadwaga

Hej! Mam 15 lat i sporą nadwagę (90 kg przy wzroście 172 cm). Większość tłuszczu gromadzi mi się na brzuchu, udach i pośladkach. Mam w związku z tym kłopoty z niektórymi ćwiczeniami na wf t.j przewroty w przód i w tył czy świeca. Może poradzicie mi jak ćwiczyć aby pozbyć się kłopotów.

schudnąc;)

Łatwo powiedzieć! Kiedy widzę moje trzęsące się uda i trzy duże fałdy na brzuchu odechciewa mi się ćwiczeń i diety, bo nie wierzę, że się to uda!

patrzac na swoj tluszcz powinnas nabierac ochoty do ćwiczeń. Ale jeżeli ci z tym wygodnie - patrzec na tłuszcz i nic z nim nie robic, to twoja sprawa. Kiedys bedziesz tego pewnie bardzo żałowała

Nie wiem od czego zacząć, aby potem wykonywać te trudne ćwiczenia. W poprzednim semestrze skołowałam sobie zwolnienie z wfu.

Może zaproponujecie jakieś ćwiczenia typu skłony. Mogę ćwiczyć nawet w dużych ilościach, byle przyniosły rezultaty.

a może brzuszki ? ps : mi też by się przydały ;)

Potrafię ćwiczyć brzuszki takie bez unoszenia tułowia. Nie wiem czy to wystarczy i w jakiej ilości?

przewroty i świeca?? Mi się wydaje, że trudniejsze powinno być dla Ciebie stanie na rękach na przykład, bo to jest obiążenie jednej części ciała.. Albo skok przez kozła czy coś.. Wierz mi, że przewroty to jedna z najprostszych rzeczy, które tr\\eba robić na wfie..

Te ćwiczenia o których piszesz to dla mnie koszmar. Przy przewrotach mam kłopoty z przyciągnięciem nóg do klatki piersiowej. Mam też grube uda i to dodatkowo komplikuje ruchy!

Próbowałam dzisiaj przyciągać kolana do klatki piersiowej, ale wciąż idzie bardzo kiepsko! Poradźcie mi coś!

Natti 15 -------> radzę pwoiedzeić o swoich problemach i obawach nauczycielce wf. Powinna zrozumieć, że jest Ci trudno wykonywać te ćwizcenia. Jednocześnie zapewnij ją, że w odmu próbujesz doskonalić te figrury :) jeśli chcesz schudnąć, jeździj na rowerze albo idż na pływalnię. W domu wykonuj wypady nogami w leżeniu, ot takie podstawowe ćwiczenia. I pamiętaj lejpiej codziennie a króko, przynajmniej na poczatku, tak żebyś się nie zniechęciła. I uważaj na to co jesz ()co nie znaczy, że masz chodzić głodna cały dzień :P)

vegia girl, powiedz jak wyglądają takie wypady, please!

przydadzą się dla mojego lubego!

leżysz na boku, i machasz nogą wyprostowaną, oczywiśćie noga ma być napięta. Albo pryzjmujesz pozycję jak do kociego grzbietu, ale kręgosłup prosty i też nogę prostujesz i góra - dół jedną nogą, a potem drugą. Albo to samo ćwiczenie, ale przedramiona ugięte leżą na podłdoze. MAm nadzieje, ze wiesz o co chodzi,mimo mojego niejasnego wytłumacenia :(

Dzięki! A co na mięśnie brzucha?

Moim zdaniem powinnaś się głównie skupić na ruchu, czyli rower, marsze itd, codziennie choć 20 minut. Brzuszki możesz wkonywać, ale nie spodziewaj się rewelacyjnych efektów, jeśli nie włączysz tego co powyżej. Brzuszki mogą być tradycyjne, czyli unosisz górną część tułowia: głowa, szyja, łopatki, reszta leży. Patrz na ugięte kolana, nie kul głowy.

Dzięki! Ja się trochę wstydzę ruchu poza domem. Wolałabym jakieś proste ćwiczenia nawet w dużej ilości ale bez konieczności wychodzenia.

Nie ma się czego wstydzić! zacznij od marszów, jak się robi już ciemno, tylko maszeruj szybko:) to daje naprawdę efekt. Możesz też skakać na skakance.

i kup ładny dres, będziesz się lepiej czuła wiedząc, że masz coś fajnego na sobie :)

Dzięki! Spróbuję.

Polecam również DVD z Cindy Crawfod, fajne, proste ćwieczenia :)

Kiedyś namówiła mnie koleżanka na Cindy Crawford na jej dvd. Jej szło świetnie a ja myślałam, że wyzionę ducha i musiałam przerwać. Musi być ze mną bardzo źle skoro to są łatwe ćwiczenia.

Nie nie nie! to nie tak :) Cwieczenia nie są skomplikowane, jeśłi chodzi o technikę, ale dają w kość, ja jetsem po nich cała mokra, jeśli się przyłożę. Nie możesz się zniechęcać, tylko sposować emtodę małych kroczków. Cwizyć choćby 10 minut. Z czasem będzie coraz lepiej :)

A ty często ćwiczysz? Pewnie jesteś super wysportowana i nie miałaś nigdy takich problemów.

Nie miałam nigdy dużej nadwagi, ale kiedyś bardzo szybko się zniechęcałam, bo mnie wsyztsko bolało po ćwiczenicah, kondycji w ogóle nie miałam. Dlatego wiem, że systemtyczność jest najważniejsza. Dasz radę, tylko musisz tego naprawdę chcieć :)