mielismy isc wiecfzorem na impreze...

tymczasem siedzimy caly dzien w ciasnym mieszkaniu. On gra w PS2, a ja sie nudze... Wymyslam sobie zajecia,ale rownoczesnie dostaje do glowy. Juz mi sie nie chce dzisiaj nigdzie wychodzic... Jak przyjdzied co do czego On pewnie nie zrozumie czemu mam pretensje

Zycie dzielimy razem, przyjaciol mamy wspolnych. Jak sie jest mezatka, chcac niechcac dzieli sie zycie z ta druga osoba. Jaj sie mieszka w 17metrach kwadratowych to tazke trudno miec swoje zycie (czyt. swoj kacik). Zupelnie wiec nie rozumiem Twojej oschlej osoby( obily mi sie o oczy Twoje inne wypowiedzi)

po prostu zajmij sie czyms: poczytaj, posluchaj muzyki. posiedz na kompie. moj facet czesto siedzy i mecze oglada a ja w tym czasie sie ucze albo czytam albo korzystam z wolnego komputera.

ja nie jestem uzalezniona... bron boze:O Poprostu wyszlam z zalozenia, ze jest niedziela (nie zawsze mam wolne weekendy), w dodatku dzisiaj mamy nasze male swieto a tu dupa. Myslalam ze spedzimy razem jakos milo czas, tym bardziej ze ostatnio bardzo zadko to sie zdaza... Widocznie na moim mysleniu sie tylko konczy

no to zajmij sie sama czyms przyjemnym, twoj facet robi cos innego przyjemnego i widzisz...spedzacie razem mile czas. ja tam nie rozumiem jak mozna oczekiwac ze wolny czas wypelni tylko facet.

niezrozumialas... ostatnio nigdy nie spedzamy razem czasu. wiecznie sie mijamy (praca)wiecznie mamy jakies inne zajecia. nie chce zebysmy zyli kolo siebie. Stare dobre malzenstwo...

Wiesz...wlasnie w facetach to mi sie podoba ze nie robia problemu bo ciasne mieszkanie, bo praca, bo to, bo tamto. potrafia sie soba zajac, zorganizowac sobie czas i sa zadowoleni. A kobiety to jak meskich gaci przy nich nie ma to zaraz dramat. chlopak pracuje wiec ma prawo sie zrelaksowac jak mu sie podoba. Ty nie mozesz? wez ksiazke, obejrzyj tv, posiedz na kompie i sama sobie czas zorganizuj.

Czesto pracujemy tak ze tylko razem spimy,albo nawet nie to... Wiec odpoczywamy oddzielnie. I grac tez moze jak mnie nie ma;) Czesto weekendami siedzi sam w domu wiec ma w 3 i troche czasu... Ale sie troszke wygadalam... Mimo wszystko Wam dziekuje za poswiecenie mi czasu:) Z mezem mielismy mala pogawetke... Nie idziemy na ta impreze,a idziemy sobie do lokalu na piwko.. na randke;) Ide sie ubierac bo zaraz jedziemy:) Milego wieczorku:)

juz znalazla.. marudzenie na forum..:) nie wiem jak to jest ale jakos nie moge sobie przypomniec azeby ktorys z moich kumpli narzekal w ten sposob..