tu wpisujemy sposoby jak ukrywać kochankę przed żoną

właściwie to tak powinnam napisać -nie wszyscy mają na stałe kochanki

eee tam - nie twierdzę, że mój mąż jest wyjątkiem

najlepiej mieć 2 zony i 3 kochanki----> marzenie każdego faceta ;)

ciekawe jak by sobie poradzili z taką ilością bab w życiu. Bo do tego to jeszcze teściowe dochodzą:P

i dogodzić każdej, to i zgrabniejsi byliby:)

dalibyśmy sobie radę , gwarantuję :)

ja starej ostatnio scieme puściłem, jak na szkoleniu byłem na którym też była koleżanka z pracy z którą od pewnego czasu coś mnie łączy, że zadzwoniłem wieczorem i narzekałem, że jakies paskudne jedzenie na kolację było, że rzygałem chyba z godzine i teraz ledwo żyję, mam mdłości i w ogóle koszmar. no i luzik, bo potem jakby zadzwoniła a ja bym nie odebrał no to wiadomo wytłumaczenie, że w końcu udało mi się przysnąć i takie tam podstawa, to budować sobie alibi przed a nie po albo się z czegos tłumaczyć

całe szczęście:D to mnie uspokoiłeś ;)

oj faceci :D pomyślcie tylko, że kobiety też zdradzają i też mają swoje sposoby aby to ukryć :P

powodzenia Wam życzę w podbojach Pa

a w tym czasie co pan mąż bzyka na boku żonka ma czas, żeby się wyszykować dla kochasia ;) .....i wszyscy zadowoleni...;) potem tylko wystarczy poszerzyć i podwyższyć drzwi, żeby pan mąż się zmieścił

nie zauważyłyście, że tu siedzą faceci i wymyślaja sposoby na ukrywanie kochanek? załóżcie swój topik jak ukrywać kochanków. takie proste a takie trudne ps. też mam kochanke. w łóżeczku jest boska w skali od 0 do 10 żona 0 ona 11 !

w ramach podusomowania: mąż do żony: - kochanie, jutro jadę w delegację! żona do męża: - ależ ja Cię kochanie za rogi zatrzymywac nie będę!

biedna zdradzana

Wszystko jedno kto, czy kobieta, czy facet, którzy zdradzają, nie robią tego najczęściej z osobami wolnymi, a będącymi w różnych związkach. Powinno to nam dać trochę do myślenia.

ja mam kochankę w skali od 0 do 10 daję Jej 8 żonie 10 a żony koleżance 11 :P

Najważniejsze, to ukryć przed żoną, że jest się babiarzem, żadnego komplementowania innych kobiet,żadnego oglądania się. Należy wyrobić sobie opinię kluchy, że nie tylko żonie, ale i znajomym nie przyszłoby do glowy, że taki facet mógłby kręcić na boku. Teks typu "co ja bym począł, gdybyś ty nie wyszła za mnie za mąż, na pewno do dzisiaj byłbym starym kawalerm" czy coś w tym stylu, stosowane z wyczuciem bardz pomagają. Uśpienie czujności żony to podstawa. Oczywiście ryzyko wpadki zawsze istnieje. Jeśli moja nie przyłapie mnie in flagranti, będę szedł w zaparte , nawet jeśli będzie zdjęci, powiem, że to fotomontaż

Kurde utwierdzacie mnie w postanowieniu zadnego slubu:O

co za KRETYN DO KWADRATU 1 za stosuje takie wybiegi, po co sie idioto żeniłeś ?? 2 ze wypisujesz te "rady" tutaj, przecież to kobiece forum a to "rady" którymi chciałeś sie podzielic z debilami równymi tobie. gościu trzeba byc użytkownikiem mózgu a nie tylko właścicielem

w poczuciu zajebisotsci, jak wszyscy zdradzajacy. Trudno im uwierzyc, że są zerami, NIKIM... smutne, ale prawdziwe

ja też tak robię kamuflaż to podstawa, ja starą zdradzam od 12 lat i pojhecia nie ma i jeszcze koleżankom opowiada, że jej męzus to w życiu by z inna laską bo ma takie zasady. hehe, podstawa to socjotechnika a wy zdradzane sie tu nie oburzajcie bo zycie jest jakie jest. jak wam się wydaje że waż męzuś to cnotka to niech wam się tak dalej wydaje.

Uwłaczając facetom, swiata nie zmienicie. Zdrady były, są i będą.

jak była w ciąży i tak mi zostało do dzisiaj, a latorośl do liceum teraz idzie. jak gadałem z kolesiami to u nich też normalka

do ... do leśny dziadek takie życie jest? Twoje dupku. Bo większość ma jednak życie oparte na uczciwości.

na boku. żona to żona a przygoda to przygoda

poradze kobietom tak ukry kochanka hahahaha bo w moim 6 letnim związku mam już 2 a wy faceci jesteście tacy naiwni wtstarczy troszke was wyczuc i mówic to co chcecie usłyszec haahhahhahahaha każdy z was sie nabiera ahahahahahahaha

jak dzieci hahahahahaha

ja kiedys prawie nie wpadłem bo mi żona zaczeła bilingi sprawdzać ale zaraz potem kupiłem tak-taka i komórke w lombardzie, trzymam go w pracy i jest spoko i bezpiecznie. pozdrawiam autora. to o kupieniu kochance tych samych perfum to dobry pomysł

jestem z żonatym facetem od prawie 3 lat, nie oczekuje że sie rozwiedzie, jest nam super w łóżku, razem wymyslamy dla niego alibi. życie

Mówić żonie, koniecznie z oburzeniem w glosie, o tym, że koledzy puszczają się na prawo i lewo. Ona wtedy jest święcie przekonana, że jej mąż to chodzący ideal z zasadami i kto jak kto, ale on na pewno by nie zdradził, bo przecież tak potępia zdradzających kolegów. A że przemilczał fakt, że on też wchodzi na wszystko, co na drzewo nie ucieka, - no cóż, to już wina żony, że taka niedomyślna była. PS. Jestem żoną (byłą) męża, który ten własnie sposób dlugo stosował. Poza tym, dobrze sobie znaleźć pracę z nienormowanym czasem i koniecznymi wyjazdami służbowymi. Ewentualnie mogą być sluzbowe spotkania "z klientami". Służbowa komórka też się przyda, wtedy żona nie ma dostępu do billingów.