Pomóżcie oszukać dziewczyne, ona mysli, że mam doświadczenie

Mam już swoje lata i nie chciałem się jej przyznać, że jest pierwsza dla mnie. Ona już kogoś miała. Jesteśmy ze sobą coraz bliżej, boje się, że zorientuje się w łóżku. Może jest jakis sposób, żeby ją oszukać?

ne maaaaaaaaaaaa

się w ubranko robocze hydraulika...

??????????????

wypożyczalni kostiumów kostium batmana (z napisem f o r e v e r)

jak masz choc troche wyobrazni to nie powinienes miec klopotu z oszukaniem laski. One sa naprawde glupie i jak sie zakochaja to lykaja wszystko, absolutnie wsio.

Tylko po co? Przecież to tylko mówi, że jest wybranką ... to nie sztuka mieć na tym polu doświadczenie ...

dla wygody. skoro już zamierzasz odkręcać kran, to lepiej mieć pod ręką zestaw kluczy, gdyby nastąpił nagły i niekontrolowany wyciek!

Jak już będziecie razem w łóżku, zgaś obowiązkowo światło, cichym gwizdaniem wywołaj z szafy swojego kolegę,który zna się na \"tych klockach\", on Cię podmieni na ten moment i po sprawie.

No fajnie. A jakaś rada, która będzie miała chociażby pozory logiki i sensu?

po prostu bądź pewny siebie, rób na co masz ochote, bądź wyluzowany a baba nie kapnie za chiny ze to twój 1 raz

Szczerze mówiąc, logicznie i sensownie byłoby się po prostu przyznać i szczerze porozmawiać ze sobą zamiast zgrywać jurnego kogucika. Przemyśl to sobie, chłopie.

Jeśli się przyznam do kłamstwa to się zdenerwuje, że nie byłem z nią szczery. Możliwe, że przestanie mi wtedy ufać, wolę tego uniknąć.

możecie się tak jeszcze umówić że ona niby że 'nic nie wie'.

Wygody? Przecież to nie o techniki chodzi, tylko o atmosferę, magię towarzyszącą .. To jest piękne! I jeśli coś między Wami jest, to techniki nie mają najmniejszego znaczenia ... i tak będzie pięknie .. Jeśli chodzi tylko o ćwiczenia, to można do agencji iść .. Po co w ogóle wchodzić w związek? Iść do agencji z Kamasutrą i żądać, rzucając numery pozycji :O

przecież to gupia pysda jest, jak one wszystkie, powiesz jej że ją kochasz i po sprawie, nawet nie zwróci uwagi.

I po co te kłamstwa? Nie wiesz, że jedno kłamstwo ciągnie za sobą kolejne...

Jak jest magia, to samo się rozwija ... Jak nie ma, to żadne doświadczenie nie pomoże ...

No niestety, tak jakoś wyszło, skłamałem pod wpływem chwili i teraz muszę brnąć dalej. Nie chce żadnych agencji itp, nie potrzebuje tego rodzaju atrakcji. Chce tylko ukryć jedno małe kłamstewko.

O tej agencji to była ironia ... Po prostu oddaj się chwili i już ... a skoro już powiedziałeś, to nic... chyba nie rozpływałeś się w opowieściach na ten temat .. Doświadczenie założmy jednorazowe, też przecież różni się od tych, co mają doświadczenie "zaliczaczy"..

5 karkołomnych pomysłów z poradników seksualnych Jeśli lubisz wszystko, co wschodnie, a seks traktujesz jak sztukę walki, na pewno znajdziesz tu coś dla siebie. Zwłaszcza jeśli jesteś sprawna jak kobieta-guma i masz odwagę treserki dzikich zwierząt... • Pozycja "wirujący szczyt" "Wypróbuj ją, jeśli lubisz seks akrobatyczny" - radzą Nik Douglas i Penny Slinger w poradniku "Alchemia ekstazy". Figura ta przypomina wyczyny par sportowych w jeździe figurowej na lodzie. Na robiącym mostek mężczyźnie siada jego partnerka i "wiruje", czyli z członkiem w pochwie okręca się wokół niego, powoli nadając ciału prędkość - instruuje czytelników autor. Z kolei my radzimy "wirować" tylko, gdy szpital blisko. • Pozycja "pływające morświny" Ważne jest nie tylko jak, ale też w jakim otoczeniu uprawiasz seks. Zaskocz partnera i kochaj się z nim w wodzie. Nadaje się ona do ćwiczenia skomplikowanych pozycji, bo ciało nie stawia w niej oporu. W basenie lub w jeziorze można wypróbować znaną z taoistycznej filozofii pozycję "pływające morświny". "Mężczyzna kładzie się na wodzie, a ty na nim" - czytamy w "Seksie egzotycznym" dr Glenn Wilson. Oboje utrzymujecie się na powierzchni właśnie dzięki ruchom miłosnym, co sprawia, że doświadczenie staje się jeszcze bardziej ekscytujące. Naszym zdaniem tylko dla posiadaczy karty pływackiej. • Figura "wielka pszczoła" Jeśli chcesz podczas zbliżenia podporządkować sobie partnera i narzucić mu twój własny rytm, kochaj się z nim w pozycji "wielkiej pszczoły" - czytamy w "Sekretach seksu". Na czym ona polega? Mężczyzna kładzie się na wznak, a kobieta kuca na jego udach, wprowadza członek do pochwy i mocno zaciska nogi. Partnerka porusza biodrami po kole, upodabniając się do pszczoły zbierającej pyłek z kwiatu. W ten sposób całkowicie przejmuje inicjatywę i - jak zapewnia autor poradnika - panuje w pełni nad własnymi doznaniami. • Pozycja "kopiący muł" Jeśli pragniesz naprawdę ostrego seksu, kochaj się w pozycjach, w których możliwa jest najgłębsza penetracja. W pozycji "kopiącego muła" partnerka leży na plecach, a partner kładzie lewą rękę pod jej głowę i prawą rękę pod jej prawą nogę. "Stosunek odbywa się w rytm podnoszenia i opuszczania głowy oraz nogi partnerki" tłumaczy autor "Alchemii ekstazy". A my... jesteśmy nieco zdziwieni. • Pieszczota "tajemny kanał" W traktatach tantrycznych górna warga kobiety jest uznawana za najbardziej erogenną część ciała. Uważa się, że pomiędzy łechtaczką, podniebieniem a górną wargą przebiega kanał energii seksualnej. Jeśli twój partner będzie długo i namiętnie całował to miejsce, może doprowadzić do powstania jedynego w swoim rodzaju obiegu erotycznej energii. Podczas pieszczot mężczyzny wyobrażaj sobie kanał jako pustą wewnątrz, wibrującą rurkę, u dołu w kształcie muszli, u góry otwartą. "Jeśli uda ci się zwizualizować i poczuć ten kanał w sobie, muskanie, przygryzanie i całowanie twoich ust może nawet pobudzić cię do orgazmu" - pisze autor. Nie uwierzymy, póki nie zobaczymy.

kanałem to coś jednak jest na rzeczy. podniebienie to mnie strasznie kręci tak na marginesie, szczególnie gdy je palcem drażnić.

Kolega ma racje. Wydaje sie ze jesli zastosujesz którąś z powyższych pozycji. Twoja dziewczyna nie powinna rozpoznać ze to twój pierwszy raz ;)

Te pozycje to może odłoże sobie na później. A tak serio, po czym zwykle najłatwiej się zorientować, że to pierwszy raz? Jakich błędów unikać?

taka jest moja rada, taka jest rada nas wszystkich Życzymy powodzenia.

Dzięki za wszystkie rady. A teraz ide walic konia. Zaraz siurnę kiślem na sufit.

tak szczerze: zawiniło ci? nie wierzę!

juz nie raz słyszałem od dziewczyn ze je kręci własnie taki koleś jak Ty! ktory jest niedoświadczony itp itd. choć.... wiem jak to jest. bo kiedys sam okłamywałem swoja pierwsza dziewczyne (tyle ze ja wtedy miałem kilkanascie lat). i wiem jak głupio jest sie pozniej do tego przyznac. moja rada dla Ciebie, powiedz jej czym predzej, nie warto sie okłamywac, tym bardziej juz od samego poczatku znajomosci! ja kiedys dowiedziałem sie po roku bycia z dziewczyna (była dziewica) ze jednak nie była juz taka \"czysta\" bo robiła juz wczesniej kolesiowi loda. stary.. po roku! wolałbym nie wiedziec tego w ogole! wiesz jak to boli...? ja nie potrafiłem tego wybaczyc... ale.. zrobisz jak zechcesz...

robila loda jakiemus gosciowi a ty nie potrafiles wybaczyc?

ciekawe, czy ty jestes czysty?