Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość śpioch straszny

Zasypiam w autobusie...

Polecane posty

Gość śpioch straszny

Codziennie rano w drodze do rpacy! Wstyd mi jak nie wiem, niedługo chyab kierowca będzie mnie musiał budzić. Spoko, i tak jeżdżę do samej pętli... A tak poważnie - wstaję codziennie o 6. Kładę się koło 24.00 Wcześniej po prostu nie da rady! Pracuję od 8 do 18 z godzinną przerwą w południe. Jak wracam do domu, to jeszcze nei koniec, bo muszę się przygotować na następny dzień. Więc wcześniej niż rpzed północą nie ma bata żebym się spać położyła. No i potem efekt jest jaki jest... Co rpawda nie czuję się potem jakoś specjalnie zmęczona ani zaspana...tylko w tym autobusie...jadę nim prawie godzinę i... kimam... Co robić? Tylko nei radźcie mi picia kawy bo NIE CIERPIĘ....!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlinA.
Zmień pracę, bo się wykończysz! Tu nic nie pomoże, Twój organizm potrzebuje snu. Brak snu = spadek naturalnej odporności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak naprawde
ja zawsze spie w autobusie , pociagu, metrze.godzinka snu wiecej.oczywiscie jak jest duzo ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śpie codziennie
jade rano przed 6.00 godzine do pracy i zawsze śpie, to samo jak wracam też sie zdarza czasami z tego co widzie dużo ludzi tak robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka piczka
Jedno słowo - guarana. Działa jak kawa, tyle, że jest zdrowa dla żoładka. Można kupić w ampułkach w sklepach z odżywkami. Na niej napisalam w miesiąc prace mgr :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesada co to za praca
ja zasypiam jak wracam z pracy i to tylko gdy znajde miejsce do siedzenia - wtedy mi sie tak oczy kleją i sobie drzemam bo tez jade do końcowego pryzstanku. ale w drodze do pracy to nigdy. tez wstaje o 6 rano, ale staram sie isc spac wczesniej - nawet o 22 a i tak nie jestem wyspana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do autobusu zabieraj jakąś ciekawą książkę ale czytaj na stojąco, nie siadaj. Albo jesteś przemęczona albo taka twoja uroda. Ja naprzykład tak właśńie mam że bez względu na to jak bardzo mogę być wypoczęta i wyspana to jak jadę czymkolwiek, czy to będzie autobus, autokar czy samochód to MUSZĘ spać - nie panuję nad tym. Jak jechałam kiedyś do Niemiec 15 godzin jako pasażer to prawie cały ten czas przespałam. W autobusie jak usiądę to juz po mnie - 10min mi wystarczy i głowa zaczyna latać na boki - też się tego wstydzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak mam, ale tylko w zimie. wtedy obojetnie czy jestem wypoczeta czy nie, zasypiam. siadam tylko z przodu autobusu i wtulam sie broda w kolnierz kurtki, zeby nie wyladowac glowa do tylu jak niektorzy ludzie :D:D a moze jakas energetyczna muzyka w odtwarzaczu mp3 i sluchawki w uszach zalatwilyby sprawe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śpioch straszny
Dzięki za wszystkie wypowiedzi! No kurcze pracy nie ma szans zmienić - bo właściwie dopieor co ją zmieniłam ... ;) Ja po prostu potrzebuję dużo snu... Ale żeby byc wyspaną o 6 rano, to chyba musiałabym się kłaść o 19 :/ Ale raz - to nierealne, dwa - szkoda mi wieczoru na spanie - wtedy kwitnie moje życie towarzyskie... :P Choćby nawet wirtualne :P Wtedy mam tylko okazje "spotkać" moich przyjaciół... ;) Poza tym w nocy najlepiej funkcjonuję...najwydajniej. Jestem typowym nocnym Markiem, sową czy jak tam zwał... Mam jednak tylko cichą nadzieję, że to tylko na początku tak będzie i jednak niedługo rpzestanę zarywać noce... No i właśnie się zastanawiam nad jakimś "dopalaczem"... :P Bo obawiam się, że któregoś razu mogę się obudzić na pętli bez torebki, albo bez iPoda co grosze... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie...
czy ta guarana w tabletkach też działa tak moczopędnie jak kawa?:-oBo nie cierpie tego,że po kawie latam co chwilkę na siku:-oJak to jest z ta guaraną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pytanie...
aha i po ile jeST guarana i gdzie można ją kupić?Z jakiej firmy jest najlepsza? Z góry dzięki za odp.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ta praca to chociaż dobrze płatna? Bo skoro tak długo pracujesz i Cię to wykańcza, to chociaż kasa przez jakiś czas mogłaby to zrekompensować, wydaje mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śpioch straszny
Eeeee...no właśnie średnio niestety... :] Ale również niestety na chwilę obecną nie mam innego wyjścia i muszę się jej trzymać ... ;) Chyba wybiore sie do apteki po tą guaranę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 67
Nie masz Skarbie aby cukrzycy?Narkolepsji chyba też-w każdym razie nie ma czym sie niepokoić.Możesz wysłać zdjęcie jak śpisz.Interesuje mnie twoja buzia- z jakiego miasta jesteś?Bowiem w dużych miastach uprzemysłowionych to jest normalne że kobiety przysypiają.....A co maja powiedzieć kobiety z suwalskich zakładów drobiarskich ....pobudka o drugiej przygotować obiad i na 4:10 na przystanek 19 aby dojechać reja do Animexu .Pracują do 17 -ej -a nie raz do 19 -ej.Nie raz widziałem jak walczą ze snem -a powieki same opadają...Abyś była w towarzystwie osoby zaufanej-w innym przypadku mogą Cię Skarbie okraść...Tak Śpiąca Królewno...Ale bez obawy -nie jesteś sama z tym problemem......Oprzyj główkę o ramię koleżanki i słodkich snów.Robert z Suwałk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina 38
A tak na marginesie śpiochu straszny:jak masz na imię jesteś młodą osobą do 30-ki czy po?Z jednej strony może to być sprawa Twego ciśnienia krwi-jeżeli jest niskie/ja mam 110/60115/70/-także jak dojdzie deszcz to masz prawo przysnąć.No można Skarbie zaradzić temu przysypianiu....Ja bym proponowała zmianę trybu życia.-oczywiście stopniowo.Dziś kładziesz sie o 23:25/zamiast o północy- i tak przez 5 dni/poniedziałek piątek/W sobotę i niedzielę możesz sobie pozwolić by kłaść się o 1-ej czy 2-ej-jak idą dobre filmy/.Druga sprawa-jeżeli zaglądasz do mamy -albo koleżanki czy siostry-między pracą/masz taką możliwość?/a innymi zajęciami -to dobrze.A może coś przeoczyłam-przepraszam.Chodziło mi o to o której kończysz pracę?I jak długo w ciągu dnia pracujesz.Czy od 10 do 18 ej? pomogłabym ci w zmianie trybu zycia. Jak chcesz - nie będę się narzucała.Mój kolega robert jest nie pracującym bhp-owcem Jeżeli się wykluczy narkolepsję -to i tak problem zostaje .....Sama miałam i mam problem przysypiania -ale wcale się tym nie zamartwiam to dobrze że nie tłumisz w sobie tego problemu.wspólnie możemy zaradzić .nie trzeba byś specem od psychologii czy psychiatry-liczy sie chęć pomocy bliźniemu.Jeżeli ktoś ma podobny problem piszcie 1.mail >melunia38grazynka741@gmail.com, 2.mail :rosati1967@gmail.com ./z Weroniką Rosati nie ma nic wspólnego/ W ramach rewanżu możecie i mi pomóc.potrzebuję peruki damskie długowłose/blondynki szatynki,brunetki-najlepiej ciemnowłose/Kontakt na powyższy wymieniony adres mailowy.a wracając do Twego przysypiania-pytałam czy długa -czy też krótka przerwa w pracy pozwala chociaż na godzinkę zajrzeć do mamy/jeżeli mieszka w tym samym mieście/Albo koleżanka z pracy...jeżeli mieszka blisko miejsca pracy mogłabyś u niej zdrzemnąć się .wystarczy 20-30 minut drzemki.Proponuję ci zanim przyśniesz posłuchać mozarta.na pewno masz komórkę z możliwością słuchania plików mp3. to szczerze mówiąc pomaga chociaż częściowo się zrelaksować.Będzie dobrze zobaczysz-.a jak chcesz osobiście pogadać mozesz zadzwonić do mnie:515 773862.przypuszczam że masz i inne zmartwienia...W każdym razie nie krępuj się Najtrudniejszy jest pierwszy krok...Robert mój kolega nie jednej osobie już pomógł-mi w taki sposób że nagle sie przebudziłam ze snu, byłam taka rozdygotana no zły sen mnie złapal w autobusie...Wziął mnie za dłoń zmierzył puls .no i byłam spięta do takiego stopnia że się popłakalam -przytulił mnie wysłuchał....no iten masaż barków bardzo mi pomógł.....wiecznie zagoniona nie mialam czasu zdrzemnąć sie w domu.Wiecznie odkladalam drzemkę na później -Az w koncu mnie ten Orfeusz dopadł.....i to w najbardziej nieodpowiednim czasie..W każdym razie nie było celowości walczyc z potrzebą drzemki.Powieki miałam tak nabrzmiałe i spuchnięte z braku snu że zasnęłam w autobusie.do tego skwar bo lipiec -no i jechałam w tą sama strone co on 19-ka w Suwałkach- na os.Północ 25 minut jazdy/ -Sen był silniejszy od walki z nim.no i ta wieczorna godzina ,parnota w autobusie zrobiły swoje .W każdym razie nie pojechalam do siebie.u Roberta coś na kolacje lekkiego zjedliśmy.Kazał mi wcześniej położyc sie do łóżka .Zrobił mi masaż - bo miałam nieaktywne receptory i wszystko mnie bolało.długo leżałam słuchając muzyki Mozarta i Leonarda Cohena .Aże bylam niedospana po około 40 minutach oczęta same mi się zamknęły i ponoć spałam jak suseł... Obudzłam się w sobote po 11 -j -a najważnieejsze jest to że się wyspałam w ramionach przystojniaka przytulona .Także nie warto stronić od facetów..A to że np robert jest rencistą to jeszcze nie znaczy że spoleczeństwo ma prawo izolować go od ludzi.....Nie wszystcy faceci są źli .Zakończcie dziewczyny tą waszą durną nie tolerancję wobec facetów ! To że macie inteligenckie papierki/magistra licencjaty -to myślicie że rozumy wszystkim pozjadałyście..Co Wy sobą reprezentujecie?Zastanówcie sie nad swoim postępowaniem .Mi Robert pomógł Aże macie takie czy inne sprawy ,problemy to jeszcze nie znaczy że możecie być opryskliwe -Okres czy miesiączka to żadne tłumaczenie waszego opryskliwego traktowania facetów.Karolina i Robert

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi się zasnęło w autobusie dojechałem do końca i z powrotem do miejscowości obok mnie , miałem godzinę spóźnienia. Jak obudziłem się jechałem już zmienioną linią . ale miałem stracha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
RDCoh8iq

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×