Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arek b

milość jest dla ludzi słabych

Polecane posty

Gość nosz znowu
cholera, ktoś wyciąga topiki sprzed 2 lat! Patrzcie na daty, ludzie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pakamera
Stary topik ale fajny topik. Ludzie silni nie potrzenują miłości bo wiedzą że wiele miłości jest w nich i że wiele mogą jej ofiarować innym.Inni lecą na to jak lep na muchy,łapiesz je a potem możesz z każdeh tej osoby coś skorzytać tylko dla siebie i nie pisze tu o seksie czy o jakiś oszustwach. Jak wiesz że jesteś fajny i masz wiele uczuć w sobie,które może podarawać innym,to inni odbierają Cię jako super-super osobę i będą zabieagać o znajomość z Tobą.Znajomość wielu ludzi z którzy Cię lubią za Twoją otwartość,współczucie i rozumienie ich problemów(nie całkiem musisz je rozumieć ,wystarczy udawać że rozumiesz),stają się naszymi dłużnikami. Szefa" kocham" jak ojca,szamnuje go jak ojca,on mi za to daje podwyżki i gwarancje że pracy nie strace.Kierowniczkę "kocham "jak mame.Umiem jej współczuć jak ma za dużo pracy(chociaż czasem w duchu się śmieje),naleje jej kawki rano,pochwale że jest super organizatorką.Ona walczy o to żebym miała płacone nadgodziny za każdą minute więcej w pracy,a że szef ubóstwia mnie ja mój uśmiech i barankowy sposób bycia,nie ma trydnego zadania.Jest poprostu tą co pogada za mnie,ja się wysilać nie muszę.Żyję z wszystki ważnymi osobami dobrze ponieważ,to ja rozdaje karty,to ja rodzielam uśmiechy.Terapia szokowa najlepiej skutkuje,najpierw jesteś dla kogoś surowy i nieprzyjemny.Potem miły i bardzo uczynny.Potem trochę szorstki a już dalej...Sami będą zabiegać o twój dobry nastórj wspominając jak to było fajnie gdy nam współczuła,gdy jako jedyna zauważyła pracę którą zrobiłyśmy(trzeba zawuważać każdą drobnostkę,i wyczuć moment kiedy tej osobie co to zrobiła wydaje się że amerykę odkryła). Teraz idę do pracy i pracuje jak mi się chce.Jak mi się nie chce to robię byle co,błądze po stronach interenetowych a i tak nikt mi nic nie powie.Conajwyżej zapytają czy mam zły dzien albo czy u mnie wszystko o.k. Miłość jest dla słabych,umiejętność posługiwania się nią nie przysługuje wielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillah
Bzdury, żaden ze mnie psycholog, ot zwykła studentka, ale jednego jestem pewna, aby kochać trzeba być na prawdę silnym. Oddając serce drugiemu człowiekowi narażamy się na ogromne cierpienie, czy aby po kilkunastu bądź też kilkudziesięciu latach nie usłyszymy, że ukochana osoba, w zasadzie nic już do nas nie czuje i musimy na nowo odbudowywać swoje życie, poczucie wartości. Poza tym w prawdziwej miłości stoimy murem za osobą kochaną, Nie obarczamy ją swoimi problemami licząc że pomoże nam je rozwiązać ale sami staramy się jej ulżyć w cierpieniu. Jeżeli nie kochamy to wcale nie świadczy o naszej sile, ale o naszej słabości. Świadczy to o strachu życia pełną piersią i strachu przed zranieniem, bo w mojej opinii nie można zdecydować o tym że nigdy nikogo kochać się nie będzie. Można natomiast próbować zamknąć swe serce na innych i chować się, udając że jesteśmy samowystarczalni. Niestety człowiek to zwierzę stadne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbaumba
niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×