Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kukuryku

Szukanie pracy z ogłoszenia. Podzielmy się doświadczeniami.

Polecane posty

Jest pełno ogłoszeń w prasie, internecie. Tablice w PUP są pełne karteczek z ofertami pracy. Patrząc z boku wygląda na to, jakby pracy było pełno, tylko brać, wybierać. A jednak... kiedy jej szukamy, okazuje się, że nie tak łatwo ją znaleźć. Piszemy mnóstwo CV i listów motywacyjnych, wysyłamy, roznosimy i nic. Tracimy czas. Jakie ogłoszenia są warte zainteresowania, naszego zachodu i czasu, a na jakie nie warto zwracać uwagi, bo już po samym ogłoszeniu widać, że z tym pracodawcą jest coś nie tak? Podzielmy się swoimi doświadczeniami, może inni z nich skorzystają i zaoszczędzą nerwów, papieru na CV i czasu. A może podajcie nazwy konkretnych pracodawców, którzy się notorycznie ogłaszają, ale na dobrą pracę nie ma co u nich liczyć, bo co innego jest w ogłoszeniu, a co innego rzeczywistości. Jakich ogłoszeń unikacie jak ognia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okikoka
Ja nie odpowiadam na ogłosznia drobne. Jeśli pracodawcy żal pieniędzy na porządne ogłoszenie, to na pewno dużo nie płaci i praca musi być bylejaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okikoka
Zawsze sie zastanawiam czy to co jest napisana w ogłoszeniu to prawda a jak będzie naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie biore pod uwage ogloszen, ktore zamieszczaja agencje posrednictwa pracy... skad mam wiedziec co to za renomowana firma skoro nawet nie laska zamiescic ich nazwy? lubie wiedziec w co sie pakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z agencji pośrednictwa pracy
czy też agencji pracy tymczasowej lub jak kto woli agencji doradztwa personalnego heh nie ma sensu nawet czytanie tych ogłoszeń... manpower, workexpres,addeco,ataxo,ISPP,grafton,MK kadry namzożyło się tego teraz mnówstwo i żerują na bezrobotnych :o tych agencji jest o wiele więcej, jednak nie czas i nie miejsce by je wszystkie wymieniać... ogólnie rzecz biorąc ogłoszenia z takich agencji nie są warte uwagi, z reguły oferty pracy umieszczane na portalach pracy z takich agencji, to oferty pracy w gigantycznych molochach, wielkich fabrykach, gdzie zarobki są przedziału 700 -1200zł netto i to trzeba mieć szczęście by trafić na takie 1200zł... ostatnio dzwoni do mnie babka Gworker i śmiechu warte proponuje mi parcę w x włoskiej firmie za 950zł netto hahahha wyśmiałem ją, mam 10 letnie doświadczenie, znam się na swojej pracy i w ostatniej firmie zarabiałem 1600-1900zł i to jest absolutne minimum... no przecież śmieszni są ci ludzie, powinni wiedzieć, że w dobie emigracji i popytu w kraju na doświadczonych pracowników, nie powinninawet zawracać głowy takimi ofertami... jak ta babka w Gworker zarabia 700 + premie to chyba powinna rozumieć, że nikt za 900 nie pójdzie pracować fizycznie, gdy posiada wysokie kwalifikacje i wieloltenie poparte dokumentami i umiejętnoiściami doświadczenie heh... :o rzenujące są te agencje i personel, który nie ma doświadczenia na rynku pracy... NIE POLECAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i mówię o wszytkich
stanowiskach, od fizola do jajogłowego, od śmieciarza do kierownika, ogłoszenia z takich agencji niezależnie od stanowiska oferowanego, to żaden pieniądz, warte są tylko te, wystawiane przez samych interesantów, w takich firmach można liczyć na największe zarobki. pozdro ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze odnosnie tych piekielnych agencji,jezeli juz sa umieszczane takie ogloszenia i widnieje nazwa firmy dla ktorej rekrutuja i nas interesuje ta praca to warto samemu sie zakrecic kolo tej firmy.. podeslac poczta na ich adres cv, ewentualnie uzyskac bezposredni adres email firmy i tam podeslac dokumenty.. ktoz to wie, moze sami sie odezwa. co sie tyczy ogloszen drobnych- to zwracam na nie uwage, jezeli sa one z okolicy mojego miejsca zamieszkania, bo chcialabym pracowac na miejscu i nie dojezdzac.., w innych przypadkach szukam pewnych firm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michaaa
agencje pracy to żenada złożyłam cv zaznaczyłam że interesuje mnie praca biurowa, po kilku dniach dzwoni pani z ofertą, zamurowało mnie jak ją usłyszałam.Praca nad zalewem na 2 miesiące wakacyjne przygotowywanie hamburgerów i hot-dogów. zatkało mnie i nie wiedziałm śmiać się czy płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo to dla mnie dziwne co piszecie o agencjach pośrednictwa pracy. Ja wprawdzie nie składałam jeszcze oferty do nich, ale nie przypuszczałam, że to tak wygląda. Zawsze traktowałam agencje na równi z ogłaszającym się pracodawcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a najlepsze są te sztuczki
w agencjach... 20000 zł brutto na rok (nie jeden się napalił haha) jak się to podzieli na 12 miesięcy, odejmie podatek, to na rękę będzie niewiele powyżej 1000zł heh specjalnie podają stawke godzinową brutto, lepiej to wygląda i tak oto proponują 8zł brutto, niby dużo, ale na ręke wyjdzie już koło 6, za tyle to stoją .......... w hipermarketach na bramce haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przechodzą siebie jak
dzwonią i zapraszają na rozmowę, nie chcą rozmawiać przez telefon, żadnych szczegółów, nic o pieniążkach, jedzie się na umówione spotkanko, a tam pani mówi, że 5 zyla przez 3 miesiące, a potem jak się spodoba pracodawcy to 6.50 hahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O D R A D Z A M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z tego co wiem, to te agencje pośrednictwa pracy jak znajdą pracownika to zarabiają na tym, ich zapłata zależy od wysokości zarobków tego znalezionego pracownika. Więc powinno i im zależeć na jak najwyższych zarobkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmm......
to Wy już przez telefon, kiedy dzwonią do Was zapraszać na spotkanie, pytacie o zarobki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak mam nadaremno jechać
to wolę spytać (ale tylko jeśli dzwonią z agencji pracy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam praktyki w adecco
pracowałam przez miesiąc w adecco - tzn miałam tam praktyki. wygląda to tak że jak są zapotrzebowania np na pracowników produkcyjnych przeszukuje się bazę danych i wyszukuję wszystkie osoby spełniające dane kryteria, nastepnie dzwoni się do nich i umawia na rozmowę. przez tel nie wolno podawać żadnych szczegółów dotyczących przyszlej pracy - tzn w jakiej firmie dana osoba będzie pracować, wynagrodzenie itp. ewentualnie jak ktoś już bardzo się dopytuje o wynagrodzenie można podać w przybliżeniu. najcześciej osoba dzwoniąca sama nie wie do jakiej firmy ktoś zostanie skierowany, to wychodzi dopiero na rozmowie z osobą odpowiedzialną za rekrutację. ja naprawdę nie miałam takich informacji. a jeśli chodzi o to że ktoś chce pracę biurową a oferowana jest inna - jesli nie ma osob spełniających kryteria np. w przypadku spawacza (daje teraz tylko głupi przykład więc proszę się nie czepiać uprawieniami itp ;) ) albo nie ma chętnych na to stanowisko, przeszukuje się wtedy bazę danych i dzwoni do wszystkich osób które MOGŁYBY podjąć daną pracę - również z wykształceniem wyższym itp. to tylkoo pytania - przecież nie trzeba się zgodzić, a jeśli ktoś jest w desperacji podejmie każdą pracę. często się zdarzało że ktoś zaznaczał że intereduje go np. praca biurowa tylko i wyłącznie, po czym przychodził na rozmowę dotyczącą stanowiska przedstawiciela handlowego (o czym oczywiście był informowany) i potem świetnie się odnajdywał w tej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracuje w duzej
renomowanej firmie wlasnie przez adecco. Jestem zatrudniona przez adecco, ale mialam szanse zostac na stale w tej firmie, wlasnie czesto dostac sie do dobrych firm mozna tylko przez takie prace, nikogo prosto z ulicy nie przyjmuja, przynajmniej u mnie, rok temu chlopak popracowal przez adecco kilka miesiecy i zostal na stale, mial troche wiecej szczescia niz ja, ale wiadomo jest ze jak maja kogos przyjac do nas to ja bede miala pierwszenstwo przed osoba ktora przyjdzie z ulicy prosto. A i prace mam super, umyslowa, w dziale finansow, duzo sie nauczylam, w tym obslugi SAPa, co dla mnie tez jest wazne, zwlaszcza ze jego znajomosc to duzy atut, za to zeby ktos mnie nauczyl musialabym duzo kasy zaplacic, a tu mam za darmo. Zarabiam 10 zl brutto na godzine i nie narzekam, uwielbiam swoja prace, z tym ze niestety sezon sie konczy i pracuje do konca wrzesnia, na stale w firmie pewnie nie zostane, ale bedzie to dla mnie cenne doswiadczenie. A i jeszcze jedno, wiele firm, w tym moja tez, nie zatrudnia sama wcale pracownikow takich normalnych (z wyjatkiem kierownikow), zatrudnienie zawsze zleca adecco, jedynie na wysoko specjalistyczne stanowiska widzialam czasem ogloszenia w portalach z praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 brutto
buahahahahahhahaha powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dokładnie
nie skomentuje tego inaczej... buahhahahahhahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie przyjmuję ofert
które: -nie maja danych firmy(nazwy) -płaca mniej niz 1500 netto -trzeba podpisać odpowiedzialność materialną a nie ma bramek, ochrony, jedynie monitoring a to wiadomo, psu na budę... -trzeba daleko dojezdzać (np 2 autobusami) -każa rypac w kazdy weekend a wolne jest tylko w tygodniu. Przez 2tygodnie bylam na 3 rozmowach kwalifikacyjnych...masakra. Skladam podania-mam to szczescie, że zawsze do mnie dzwonią-ale co z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to za kasjerke
i 1500netto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie przyjmuję ofert
mozesz jasniej bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie przyjmuję ofert
Nie tylko na kasjerkę-takze na kierownika....tzn zastepce-a ze co?1500 netto to duzo?????Żarty jakieś?Mam sie zadowolić pensją 600zł? I niby co mam z tym zrobić? Żyjemy w XXI wieku, wszystko drożeje, ja chce zyc na poziomie-a nie z ołówkiem w ręku...czy to źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracuje w duzej
do dwoch baranow, ktorzy napisali po mojej wypowiedzi: 10 zl brutto to nie jest duzo, nie jest to szczyt moich marzen, ale po 1 skonczylam studia dzienne i chce zdobyc troche doswiadczenia, po 2 pracuje w renomowanej firmie, ktora wszyscy znacie, ucze sie SAPa i wielu innych rzeczy, ktorymi Wy zapewne nie mozecie sie pochwalic, a po 3 tylko w ten sposob mozna dostac sie do wielu dobrych firm, z ulicy nikt nie przyjmie. A i jeszcze jedno: wole pracowac chociazby i za 10 zl brutto niz tylko siedziec w domu i szukac pracy, wole pracowac i szukac niz siedziec i pierdziec w stolek przed komputerem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 brutto
słuchaj, ja też jestem po studiach dziennych, też pracuję w dużej, międzynarodowej firmie i też lubię swoją pracę, ale nie ośmieszałabym się stawką 10 zł brutto. I to, że nie daję się poniżać harując za marne grosze nie znaczy, że "zbijam bąki". Także jeszcze raz życzę powodzenia, skoro lubisz pracę charytatywną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracuje w duzej
a ja oczywiscie chcialabym miec prace i zarabiac chociaz 2000 netto, ale co z tego, moge sobie chciec, szukam od kilku miesiecy i najwyzsza stawka jaka mi proponowano to bylo 1700 brutto i to w hipermarkecie w biurze, postanowilam wiec ze szukam dalej, ale z czegos do cholery musze zyc (zyc sie nie da za taka kase, ale na moje potrzeby oporcz jedzenia, mieszkania wystarczy). Ja po prostu uwazam, ze lepsze niz siedzenie w domu i szukanie pracy jest pracowanie i szukanie pracy, zwlaszcza jesli ktos tak jak ja ma tylko 1,5 roku doswiadczenia zawodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10 brutto
1,5 roku to nie jest tak mało. Nie wiem, jaką masz sytuację, czy jesteś w pełni na własnym utrzymaniu, jeśli nie, to ta kwota może Ci wystarczyć. Ja pracowałam trochę na studiach (na tyle, ile pozwoliły dzienne) i doświadczyłam trochę, jak potrafią podchodzić pracodawcy do pracownika - robią wielką łaskę, że zatrudniają za marne grosze i jeszcze chcieliby człowieka maksymalnie eksploatować. Gdy tylko obroniłam pracę magisterską (a kierunek z tych "nieprzyszłościowych"), zaczęłam wysyłać oferty, ale zmieniłam podejście. Mimo że moja sytuacja bytowa przedstawiała się wręcz tragicznie, postanowiłam, że się nie dam. Gdy proponowano mi 1000 złotych to śmiałam się takim prezesom w twarz. Gdy poszłam na rozmowę do firmy, w której obecnie pracuję, spytali, czy 1500 netto to suma wystarczająca. Jak zwykle powiedziałam, że nie po to kończyłam studia, żeby pracować za taką stawkę i że cenię swoje umiejętności znacznie wyżej. Zatrudnili mnie od razu - mimo że nie spełniałam nawet wszystkich wymagań podanych w ogłoszeniu. Na początku miałam stawkę 2500 netto, po miesiącu wynegocjowałam 1000 więcej, ponieważ uważałam, że dużo się nauczyłam. Chodzi o to, żeby zmienić podejście, nikt naprawdę Ci nie robi łaski, że Cię zatrudnia! Jeśli naprawdę lubisz swoją pracę i uważasz się za dobrego pracownika, żądaj podwyżki, jak nie - to szukaj gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezammm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Puste kieszenie nigdy nie powstrzymały nikogo przed podjęciem działania. Mogą to zrobić tylko puste głowy i puste serca.” Norman Vincent Peale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja pracuje w duzej
no i mozecie mi skoczyc hahaha zwlaszcza Ci ktorzy uwazali ze moja praca to w ogole ponizej godnosci ludzkiej dzis bylam na kolejnej rozmowie do firmy, znanej i miedzynarodowej, z tym ze zatrudnienie takie samo jak mam u siebie teraz czyli umowa agencyjna na rok czasu, praca podobna do tej co robie teraz, ale pieniadze wieksze, proponowali 2200 brutto, no i okazalo sie ze z miejsca ze swoimi kwalifikacjami (zwlaszcza z tej pracy w ktorej pracuje teraz i zarabiam 10 zl brutto za h) pokonalam konkurencje, oddzwonili do mnie jeszcze dzis, to po kilku godzinach dzwonia znowu z tej agencji, ze firma obejrzala moje dokumenty i jest bardzo zainteresowana moim doswiadczeniem i moja osoba i sa sklonni mnie zatrudnic juz bezposrednio u siebie, a nie przez agencje na rok, no i oczywiscie za jeszcze wieksza kase. Oto co daje praca w duzej firmie, gdzie zdobylam odpowiednie doswiadczenie. Z pewnoscia siedzac w domu ("no bo praca w dziale finasowym dla absolwentki na sezon za 10 zl/h jest ponizej godnosci") i czekajac az mnie zatrudnia za 5 tys brutto nie doczekalabym sie na prace do usranej smierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×