Kto się ze mną zgodzi, że ...

\"Mężczyżni dojrzewają do 6 - stego roku życia, potem już tylko rosną\" Ktos bardzo mądry kiedys to powiedział, i coraz bardziej zacynam w to wierzyć ;) A może jest inaczej ?? Zwolennicy, przeciwnicy.............................................

nie mam zdania na ten temat

dobre dobre ;)

troszkę jest w tym prawdy:D

i jest w tym ziarenko prawdy.

Ja sie z tym nie zgadzam :o Ogólnie wiele kobiet ma sklonność do tracenia zainteresowań, pasji, skłonności do zabawy itp. w miarę dorastania i uważa, że jest to nieodłącznie związane z tym procesem. To, że facet lubi gadżety, wypady na ryby i piwko z kumplami nie czyni go emocjonalnym dzieckiem.

Tak też myslałam ;D Wszyscy \'za\'. Wniosek: jest w tym ziarnO prawdy

od kazdej reguły są wykatki...

*wyjątki

Chwila, chwila..... w każdym człowieku tkwi mały człowiek- takie wewnętrzne dziecko, które jako małe dziecko mogło robić wszystko, nawet wyjadac psu z miski, ale to nie znaczy że gdy dorosnie ma z tego zrezygnowac , bo np. \'tak nie wypada\'. Chodzi mi o dogadywanie sie z facetami, że \"Myślą ak dzieci\"- a to nie ma nic wspólnego z tym co kto robi. ;)

odświerzam :)

jeszcze nie dojrzalam, a jestem przedstawicielka plci slabszej :P

ja sie chyba nie zgodze, ale wiem po sobie że faceci dojrzewają po \"traumatycznych\" doświadczeniach, dobrze że ja miałem swoje wczesnie :)

wstrętne babsztyle

mam 30 lat -- mylisz się, dojrzałaś! do 6- go roku życia- wystarczy, naprawde!! Potrzebujesz tylko więcej czasu aby to zrozumieć ;) punkt zwrotny-- zgodze się z Tobą, gdyz traumatyczne doswiadczenia, przed 6 r.ż niestety zostawiaja trwały slad w psychce, uraz, niestety.... :( ale w miare jak rośniemy to mądrzejemy

dobrze że to podkresliłaś że \"ale w miare jak rośniemy to mądrzejemy \" bo z tym dorastaniem to również sie tyczy was kobitek :)

punkt zwrotny-- może jakieś szczegóły ;D O co konkretnie Ci chodzi ??

też niestety musze stwierdzić że z tą dojrzałością u kobiet to różnie bywa, z przypadków które ja spotkałem niestety wychodzi na minus, domyslam się że Tobie chodzi o związki.

P.S. Punktzwrotny - razem nie osobno :)

Ostatnio się przekonuję jak prości są faceci. nie wiem czemu aż tak, ale tak właśnie jest. prości aż do bólu i paradoklasnie przez to nie mogę ich zrozumieć:(

ktoś mądry powiedział \"kobieta jest jak małpa - nie puści jednej gałęzi, dopóki nie złapie drugiej\"... stąd tyle tutaj babek, które nienawidzą swoich facetów a siedzą mimo wszystko z nimi :P są różne mądre powiedzenia :P

No cóz my kobiety chcemy tylko przetrwać!

Z większością mężczyzn, jest tak że jak przyjdzie co do czego to zachowują sie jak małe dzieci, nie wiem tez od czego to zależy a od czego nie zależy, ale wiem też że jak się mężczyznę traktuje jak dziecko, to on jak chłopiec się bedzie zachowywał. I odwrotnie jak się go traktuje poważnie (na granicy rozsądku) to poważnieje. A my kobitki się dostosowujemy do waszego zachowania- ponieważ jesteśmy elastyczne-- musimy ;)

daj małpie zegarek(faceta) ,to go zepsuje :D

z kobietami jest identycznie.... Wam sie wydaje, ze jestescie takie dorosłe... a wiele z Was po prostu wychowano w duchu poświęcenia.... macie wpojone by się poświęcać... facetowi, dziecku, domowi, rodzinie... stąd te Wasze frustracje, że facet ma wiecej luzu... też byście chciały, ale nie potraficie się wyluzować... Mnie u kobiet najbardziej denerwowalo zawsze jak perfidnie potrafią kłamać... facet złapany na zdradzie, przyciśnięty do muru przyzna sie... a kobieta - złapiesz ją za tyłek w łóżku z innym, a ona bedzie moiwc, że to nie jej tyłek..

punktzwrotny--sorki za błąd ;p komiczne-- to nie jest tak że kobiety nienawidzą swoich facetów, reaguja jak reaguja ale nie bez przyczyny. Może dlatego że zachowujecie sie jak dzieci ;p Nie sądzę abym ja mogła nienawidzic swojego faceta (zaznaczam że jestem wolna), gdyby takie uczucia sie we mnie pojawiły- chociaz w to tez watpie- nie bylabym z nim.

komiczne-- co do jednej gałęzi, to ja wole siedziec na drzewie ;) ale to zależy co to za drzewko :p hehe Na wierzbie np trudno zawisnąć na jednej gałęzi....

alez oczywiscie że nienawidza - wystarczy to forum poczytac... tak sie nie pisze nawet o ludziach, ktorych sie chocby odrobine lubi...

wiesz... to jest tak że jak się nienawidzi drugiej osoby, to wpierw samego siebie trzeba znienawidziec. Taka jest kolej rzeczy. Co do forum - to właśnie ono jest zakłamane, a nie my kobitki !!

to prawda że mężczyzni to duże dzieci , ale to my pozwalamy im takimi być