mam pytanie?????

Moja koleżanka jakis czas temu,miala ostre bóle w brzuchu. Poszła do ginekologa i okazało się, że wsztsko jest OK. Natepnie pojechala do lekarza z pojejrzeniem o zapalenie wyrostka(przynajmniej tak twierdził lekarz ogólny). I tu się pojawia problem,który mnie caly czas nurtuje. Lakarz stwierdził, ze zbada jej wyrostek robaczkowy przez odbyt. A przecież nie da się zbadać wyrostka przez odbyt!!!!(jest za daleko). Tym bardziej, ze sposób badania też mi daje do myślenia...byla badana "na czworakach" na stole, a chyba łatwiej zbadać osobę, jak stoi na podłodze i jest pochylona??!! Przez to moje pytanie czy lekarz nie nadużył swoich 'praw'. Jeżeli bylo podejrzenie wyrostka, to po co badał jeszcze odbyt??!! I czy jak już dochodzi do takiego badania to czy tak ma ono wyglądać????

pierwszy raz słysze o takim badaniu przy podejrzeniu zap. wyrostka

lekarz powinien najpierw skierowac ja na badania moczu , tez mialam zapalenie wyrostka ale przez odbyt nikt mnie nie badal

hy ja sie osobiscie nie spotkalam z takim sposobem badania wyroskta ale sadzic jednoznacznie nie moge-najlepiej zapytac innego lekarza pierwszego kontaktu

powinna sie nie zgodzić na takie badanie

badanie na czworakach na stole jest jak najbardziej normalne, ale u proktologa na przykład

a apropos wyrostka - jesli jest w \"ostatniej fazie\" przed wylaniem niemalże, to nie wolno dotykać brzucha, bo można sobie nieźle zaszkodzić :)

a ja słyszałam że czasami sie takie badanie przeprowadza wkońcu lejarz wieco robi