Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pudelko

Stres w nowej pracy

Polecane posty

Gość Pudelko

Witam. Mam problem. Rozpoczelam niedawno prace i strasznie sie stresuje tym, ze popelniam bledy, a jak szef mi cos wytlumaczy i znow popelnie blad to juz jest wielkie oburzenie.Nie wiem jak sobie radzic ze stresem. Na sama mysl o pracy sciska mnie wzoladku i budze sie w nocy i nie umiem zasnac. Jak juz mam cos zrobic to trzesa mi sie rece i boje sie, ze znow popelnie blad.Jak nabrac dystansu do pracy? Prosze doradzcie cos bo szkoda mi zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość długie rzęsy
problem pracy też spędza mi sen z powiek-to straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak niestety bywa
na taki problem można tylko poradzic dwie rzeczy: albo nabrac dystansu i w chwilach kryzysowych powtarzac sobie, że praca to tylko wycinek naszgo życia, ten mniej istotny wycinek albo zmienic pracę na inną, taką gdzie są inni sympatyczniejsi ludzie, stanowisko zgodne z zainteresowaniniami itp tylko oczywiście ta druga opcja jest trudniejsza....czasem moze warto pomyślec o swojej firmie, o własnej działalności, liczy się pomysł bo naprawdę nie warto tracic zdrowia dla głupiej pracy, szkód wyrządzonych przez stres żadne pieniadze nie wynagrodzą ani nie naprawią, warto myślec o sobie bo całe życie przed nami a kolejne miesiace i lata stresu w końcu dadzą o sobie znac chorobami somatycznymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pudelko
Tez sie zastanawiam co robic. Dopiero zaczelam pracowac w tej pracy. Powiedzialam szefowi, ze sie chyba do tej pracy nie nadaje a on mi powiedzial ze gupoty gadam. Wiadomo, ze w stresie popelnia sie bledy. Powiedzialam mu, ze mnie stresuje. Powiedzial mi, zebym sie wyluzowala i nie brala tego do siebie. Tylko jak ja to mam zrobic, jak jesli sie go o cos zapytam to on jest zniecierpliwiony.Przeciez wiadomo, ze na poczatku mam prawo popelnic bledy bo sie dopiero ucze. A u niego jest tak, ze on wytlumaczy cos tylko raz i nie chce wiecej do tego wracac. Wkurza mnie to. Jeszcze troche poczekam i jak sie nic nie zmieni to sie zwolnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za praca
co musisz robic? bardzo odpowiedzialna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stoneczko
Jest to praca w spedycji. Wystawianie faktur, zlecen, przelewanie na konta. W zyciu jeszcze tego nie robilam. Pozatym glowna siedziba firmy jest za granica i w kraju jest tylko filia,biuro i sama siedze w tym biurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rok temu byłam na stażu w biurze i to co tam przeżyłam będe chyba pamiętać już do konca życia. za każdy błąd jaki popełniłam byłam wyzywana od idiotek i głupich, nawet jeśli błąd nie był mój to i tak ja za niego obrywałam, wszystko było na mnie bo byłam nowa. Kazali mi podlewać kwiaty i stroić kawe, byłam na posyłki. ciągle mnie popędzali i każdego dnia wytykali mi błędy. nie mogłam wychodzić 10 minut wczesniej na autobus, a potem stałam na dworcu i marzłam czekając na następny:( nawet zaczęłam się zastanawiać czy to ze mną przypadkiem nie jest coś nie tak, że może faktycznie nie nadaje się do niczego i jestem beznadziejna we wszystkim co robie:( tak długo byłam ich popychadłem że wkońcu zaczęłam wierzyć że jestem do niczego. Staż trwał 3 miesiące, nie chciałam rezygnować, chciałam wytrwać do końca, choc nie raz wracałam do domu z płaczem i moja samoocena spadła do zera, ale udało mi się dokończyc ten staż. teraz gdy o tym myśle to wydaje mi się ze to był jakiś koszmar:(, przez ten rok znowu nabrałam wiary we własne siły, ale boje się podjąć jakąkolwiek prace, boję się że wszędzie ludzie są tacy okrutni jak tam. to byłam moja pierwsza praca i wspominam ją jako najgorszy okres w moim zyciu:( teraz poswięciłam się nauce, jestem na etapie pisania pracy licencjackiej, chciałabym pracować , ale ciągle mam w sobie ten strach i nie umiem się przełamać. Myśle sobie że moglam się wtedy postawić i nie dac soba poniewierać, ale było ciężko od początku dali mi do zrozumienia ze jestem od nich gorsza:( staż był z urzędu pracy i dostawałam za niego 470 zł miesięcznie. nikomu nie zycze by był w pracy ofiarą mobbingu, choc to zjawisko jest ponoć coraz bardziej spotykane. przykre jest to że człowiek potrafi byc aż tak okrutny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pudelko
Stoneczko wczesniej to ja, pomylily mi sie Nicki. Ja wczesniej pracowalam w telemarketingu, ale ilez mozna dzwonic i oklamywac ludzi. Tak sie cieszylam na prace w biurze. Zawsze chcialam w biurze pracowac. Szef z poczatku byl super ale teraz taki zmierzly sie zrobil i o wszystko sie czepia. Bylam na szkoleniu tydzien ale niczego sie tam nie nauczylam. Do wszystkiego musze dochodzic sama. Juz nie wiem co robic. Najgorsze jest to, ze ja jestem osoba, ktora sie wszystkim przejmuje. Tez juz zaczynam myslec ze sie do tej pracy nie nadaje.Jak to powiedzialam szefowi, to powiedzial, ze glupoty gadam.I co mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stres w pracy
Postudiuj temat "Stres" i inne na www.vademecum.zdrowia.prv.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pudelko
Dzięki za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak niestety bywa
Pudełko, też prszerabiałam etap telemarketingu....brrrrr nic nie frustruje tak jak próba nawiazania kontaktu z klientem, który jest z góry negatywnie nastawiony....a Ty jesteś rozliczana nie z ilosci przeprowadzanych rozmów ale z efektów.... Wiadomo, są dni kiedy jesteśmy odpowrniejsi psychicznie i lepiej znosimy porażki i nieprzyjemnosci i takie kiedy naprawdę trudno się przełamac by podnieśc słuchawkę, i zdobyc się na odwagę by do kogoś zadzwonic.... Życzę byś znalazła prace, która bedzie Cię satysfakcjonowac i współpracowników, którzy zawsze będą mili i sympatyczni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pudelko
Dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej, a czy ktos z was korzystal moze z uslug Natalii Guglas-Jankowiak z www.psychologguglas.pl/? wlasnie niedlugo mam wizyte i boje sie troche czy bede umiala opowiedziec o swoich problemach;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grunt to wybrać dobrego specjalistę, bo to w głównej mierze zależy od niego, czy pomoże nam ze stresem w pracy. Mój brat, gdy sobie sam nie radził ze strsem to zapisał się do psychologa w www.centrum-ja.pl nie wiem dokładnie, którego, ale z widać po Jacku, że bardzo mu pomógł. Nie ma co sobie niszczyć życia strsem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gerardinka
Jak sobie nie radzisz ze stresem, to poszlabym do psychologa. Mialam podobnie, rano nawet wymiotowalam, w koncu poszlam do pani Izabeli Boryczki, jestem na terapii i lepiej sobie radze w sytuacjach stresowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja niedługo też zaczynam nową pracę, na której kompletnie się nie znam i nie wiem co tam będę miała robić. boję się jak nie wiem. myślałam, żeby przez pewien okres brać jakieś tabletki wyciszające....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszym sposobem na uniknięcie stresu jest organizacja pracy. Początkowo miałam z tym problem. Bywało i tak, że pomimo chęci emocje brały górę. Działo się tak wtedy, kiedy dzień miałam wypełniony spotkaniami, a telefon wciąż dzwonił. Próbowałam wtedy na chwilę się zatrzymać. Brałam również nervocalm. Potrzebowałam czegoś co mnie nie otumani. Dodatkowo wieczorami zaczęłam uprawiać jogę. Dzięki niej jestem wyciszona, a ruch sprawia, że następnego dnia jestem w lepszym nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma_rzenkaO
ja też bardzo stresowałam się w nowej pracy, ręce mi się trzesly, z tego stresu nie mogłam się skoncentrować i popełniałam błędy, po powrocie do domu byłam drażliwa i wyżywałam się na mężu, nie mogłam spać..ah jak sobie przypomne to mam gęsią skórke. W końcu znalazłam swój sposób na stres : 2-3 razy w tyg. biegam, no i biore takie ziołowe tabletki destresan, dzięki temu jestem bardziej wyciszona, spokojniejsza i lepiej mi się pracuje. Owszem czasem zdarza mi się stresować, ale już nie tak jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak przyszedłem do nowej pracy i objąłem swój zespół to właśnie u mnie pojawił się taki stres, dość mocny, z którym sobie nie radziłem. Na szczęście są specjalne szkolenia dla menedżerów, dzięki którym można się nauczyć, jak sobie ze stresem rardzić. Chociażby tu jest dokłady opis, jak można się szkoleić: http://www.effect.edu.pl/akademia-menedzera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grymałka
przecież zmiana pracy to naturalna rzecz, każdy z nas robi to co najmniej kilka razy w życiu, ale wiadomo każdej zmianie towarzyszy stres. Ja już od kilku lat pracuję w jednej firmie, ale zawsze na koniec miesiąća robię liczne zestawienia i też zawsze się boję ze się pomylę. mój sposób to nervomix, uspokaja mnie a ja mogę jeszcze raz spojrzeć na moje wyliczenia i z dystansem podejść do pracy i swoich obowiązków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas do grafików używamy po prostu - http://grafikoptymalny.pl/ Nie ma specjalnych przywilejów, wszystko raczej dzieje się całkowicie automatycznie. Pytanie czy będziecie potrafili jakoś odpowiednio do tego podejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stres w pracy zawsze jest, sama go przeżywam, ale staram się przechodzić z tym do porządku dziennego i po prostu robić swoje. A poza pracą oczywiście trzeba się odstresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina761
Dobrym rozwiązaniem jest psychoterapia. Tutaj https://psychomedic.pl/psychoterapeuta-warszawa sobie zerknijcie i poczytajcie. W ten sposób można zmienić zupełnie podejście do życia. Coś co nas przeraża w rzeczywistości nie stanowi aż tak wielkiego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DZIEWCZYNY żadne leki!! nie ma co sie faszerować uspokajaczmi bo to wcale nie sprawia że problemy znijają!!!! mówię wam, ja do niedawna też mialam strasznie stresującą pracę, odbijalo się to na atmosferze w domu na dzieciach aż mąż mi w końcu powiedział ZMIEŃ TĄ PRACE BO JUZ WSZYSCY NIE MOZEMY WYTRZYMAĆ!! zaczelma szukać czegos innego, nie bylo latwo ale teraz mam najlepszą pracę na świecie z cudownym szefem i w milej atmosferze :)) wszyscy sie usmiechaja, nie ma napięcia, mamy szkolenia nawet z tego jak sobie radzić ze stresem a jak kogoś bolą plecy od siebiedzenia przy biurku to mamy taki pokój gdzie można iść na masaż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabi92
Ja stres w nowej pracy zajadałam wszystkim co miałam pod ręką;/ ehh przez to nową pracę przytyło mi się 6kg ;/ bo jak wracałam do domu również jadłam a,że mam siedzący tryb pracy to łatwo o dodatkowe kilogramy;/ ale na szczęście powoli się przyzwyczaiłam i zaczęłam dbać o siebie ;) więcej ruchu do pracy na piechotkę z pieskiem długie spacery , dietka i suplementacja African Mango http://afrikanmango.pl bo to dzięki niemu nie podjadam już między posiłkami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×