Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość znerwicowanaaaaa

JAK SOBIE RADZICIE??????

Polecane posty

Gość znerwicowanaaaaa

MAM PYTANIE.JAK SOBIE RADZICIE ZE STRESEM,CHODZI MI KONKRETNIE O SYTUACJE ,KIEDY MALENKIE DZIECKO PLACZE A WY NIE MOZECIE JE USPOKOIC.CZASEM JESTEM NA MOJEGO SYNKA WRECZ ZLA ZA TO ZE SIE TAK WYDZIERA.CZY MACIE JAKIES WYPROBOWANE SPOSOBY ZEBY SIE USPOKOIC,WYCISZYC???PROSZE NAPISZCIE,JA CZASEM JUZ NA PRAWDE NIE WYRABIAM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciężka sprawa
Nie wiem czy sobie radze. Zaciskam zeby i mówie sobie w myślach ze jeszcze tylko troszke i zaśnie a ja sobie odpoczne. Zazwyczaj skutkuje jak nie skutkuje to wychodze na chwile do innego pokoju zeby ochlonąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
CZASEM Z TYCH NERWOW BUJAM MOJEGO SYNKA TAK STRASZNIE MOCNO,ON SIE USPOKAJA NA CHWILE,ALE ZARAZ ZNOW WLACZA SYRENE:((POTEM MAM WYRZUTY SUMIENIA :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy ile ma dziecko i dlaczego placze. U starszego synka- jak byl maly to zaciskalam zeby albo wychodzilam i liczylam do 10. A teraz- teraz jestem spokojniejsza - trudno wyprowadzic mnie z rownowagi. jak placze boo nie pozwalam mu gdzoies wejsc- to ma prawo plakac bo jest mu smutno, a ja mam prawo nie zareagowac- bo powiedzialam ze nie wolno. placz trwa okolo 10 sek. u starszego mam juz lepsza sytuacje- bo jest STARSZY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
MOJ SYNEK MA 3 MIESIACE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
I JESZCZE NIE POTRAFI POWIEDZIEC DLACZEGO PLACZE:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajdz sposob. moi synowie uspokajali sie( a nadal uspokaja sie mlodszy)- jak stane przy firance, jak otworze balkon, okno- jak zrobi sie troche chlodniej. jesli nie mozesz. krzykniej, albo wlacz glosniej muzyke. chodzi o to ze w placzu dziecko czesto cie nie slyszy , a jak bedzie pojedynczy glosny dzwiek to mozliwe ze zwroci uwage i troche sie uspokoi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
MOJ STRES PRZY TYM PLACZU JEST NIE DO OPISANIA!!!MYSLALAM JUZ NAD JAKAS PSYCHOTERAPIA...ALBO JOGA,CZY MEDYTACJA..PONOC POMAGA. ZAWSZE BYLAM NERWOWA OSOBA ALE TERAZ .... WIEM ,ZE MOJE MALENSTWO NIE JEST NICZEMU WINNE I ,ZE NIE PLACZE BEZ POWODU,ALE I TAK NIE MOGE SIE USPOKOIC:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko wyczuwa twój nastrój
więc im bardziej będziesz się denerwować, tym bardziej będzie płakało. Spróbuj się uspokoić, może włącz cichą muzykę, którą lubisz, weź dziecko na ręce i "potańcz" z nim w rytm muzyki. U mnie to działało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znerwicowanaaaaa- moj 3latek jeszcze nie mowi:( Ale chodzi o rozpoznawanie placzu. moj 10miesieczniak jak jest glodny albo spiacy to ma bardzo specyficzny placz, az do zawodzenia, zanoszenia sie. jesli placze bo boli brzuszek to moze sie kulic, prykac, prezyc jesli placze z nudu- to powinien uspokoic sie jak pokazesz mu zabawke i zaczniesz mowic jesli placze bo za cieplo- sprawdz kark i zmien ubranko moze miec czerwona pupe- i boli moze podrapac sie paznokietkiem(nawet u nozki) itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
RAZ KRZYKNELAM NA NIEGO,TO BIEDNY TAK WYKRZYWIL USTECZKA W GRYMASIE I ZANIOSL SIE PRZERAZLIWYM PLACZEM,ZE AZ SIE PRZESTRASZYLAM:(ZACZELAM GO PRZYTULAC I PRZEPRASZAC,ALE MINELO KOLEJNE POL GODZINY MARUDZENIA I PLACZU A JA JUZ BYLAM ROZTRZESIONA Z NERWOW!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze wiedzialam dlaczego moja córcia placze.na szczescie jest grzecznym dzieckiem i tylko pare razy dała mi w kosc.ostatnio miala zapalenie jamy ustnej i byla okropna,ale nie krzyczalam na nia bo postawilam sie w jej sytuacji.przeciez takie małe dzieciatko gorzej boli od nas i potrzebuje wtedy wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
DZIEKI ZNAJOMA... BEDE MUSIALA SIE JESZCZE WIELU RZECZY NAUCZYC..TO MOJE PIERWSZE DZIECKO ,ZAPLANOWANE,WYTESKNIONE,UKOCHANE...ALE CZASEM W TYCH NERWACH O TYM ZAPOMINAM:(MUSZE SIE KONIECZNIE ZMIENIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie masz depresję
poporodową. Poproś kogoś o pomoc jakąś osobę, która ma trochę wolnego czasu i może pobyc przy maluchu. Chociaz na trochę, bo jak widzę to jesteś w takim stanie, że albo wykończysz siebie albo dziecko. I nie trzęś tak maluszkiem mocno, bo możesz mu wyrządzić krzywdę. Mąż nie może wziąć jakiegoś urlopu, żeby cie odciążyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
NO WLASNIE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
PEWNIE MAM DEPRESJE...ALE JESLI NAWET TO BEDE MUSIALA JA SAMA ZWALCZYC:(MAZ PRACUJE DO WIECZORA A POTEM JESZCZE W DOMU DORABIA PRZY KOMPIE:(MIESZKAMY W MIESCIE GDZIE SKONCZYLISMY STUDIA,A RODZINA ZOSTALA DALEKO STAD..NA PSYCHOLOGA NAS NIE STAC A W OGOLE,TO CO ZE MNIE ZA MATKA,KTORA ZAMIAST ZAJAC SIE MALENSTWEM BEDZIE PO PSYCHOLOGACH BIEGAC:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwocowana również
ja jestem mamą półrocznej dziewczynki.w dzień aniołek.ale w nocy mam ja czasem ochotę rozszarpać jestem po prostu tak wściekła że mam ochotę trzasnąć drzwiami i nie wrócić.jak sobie z tym radzić??chyba zostaje przeczekać.w moim przypadku jestem pewna że małej nicnie dolega.po prostu w nocy chciała by się bawić a ja zostawiam ją w lóżeczku.gdy po dłuzszym czasie nikt jej nie wyciąga zaczyna się cyrk.jak tylko się ja weżmie na ręce królewna jest wniebowzięta.a ja po całym dniu po prostu padam na pysk i nie mam sił sie z nią bawić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie masz z kim zostawic to idz do psychologa z dzieckiem(tz z soba) moze mieszkasz w lodzi. ale pewnie nie! zycze cierpliwoscli wiem ze dziecko nawet malenkie potrafi wyprowadzic z rownowagi- nie jestes robotem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuba do okolo 2 roku wstawal miedzy 3 a 6 rano. zazwyczaj to byla 3.30 -4.30. po roku sie przyzwyczailam. teraz wstajemy 6-7. Starszy wstaje kolo 7-8 a mlodszy 6-7. Wiec jestem wniebowzieta jak wstaje 6-6.30 :D do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic. a im starsze dziecko tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
JESTEM Z BYDGOSZCZY....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
MOJ MALUSZEK ZASYPIA O 20 A BUDZI SIE O 6 RANO...KTOS RZEKLBY ANIOL.ALE ZA TO CALY DZIEN WOJUJE A JA NIE MOGE NIC ZROBIC,A JAK ZASYPIA TO JA SPRZATAM,PIORE,GOTUJEI PADAM KOLO POLNOCY:(JESTEM STRASZNIE ZMECZONA:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana również
no moja księżniczka zasypia gdzieś o ósmej ale za pół godziny się budzi i tłucze się do północy.jak w końcu zaśnie to śpi jak zabita do rana ale ja nie mam sił siedzieć z nią do dwunastej bo ledwo się na nogach trzymam.jeszcze żeby leżała sobie w łóżeczku ale nie, księżniczkę trzeba nosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
ZNERWICOWANA ROWNIEZ... ROBISZ COS ZEBY ULZYC SWOIM NERWOM???MASZ JAKIS SPOSOB???JA POD KONIEC DNIA JESTEM TAK WYKONCZONA I ZLA,ZE NIC MI SIE NIE CHCE,CHODZE ZDOLOWANA...WCZESNIEJ BYLAM WESOLA DZIEWCZYNA,A TERAZ MAZ MUSI MNIE PROSIC ZEBYM SIE USMIECHNELA..DOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana również
moja mała co pare tygodni sie zminia.kiedys spała od siódmej wieczorem do siódmej rano.byłam w siódmym niebie bo myslałam że ze zawsze tak bedzie spała.potem jej sie zmieniło zasypiała o siódmej ale koło dwunastej pierwszej w nocy se budziła i potrafiła nie spać z 2,3 godziny.teraz jest jeszcze inaczej,tak jak pisałam.zasypia koło ósmej ale za chwile się budzi i szaleje do północy.ciekawe co wymysli w przyszłym miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow! I cały czas śpi? Od 20 do 6??? Tzn domyslam sie ze z przerwami na karmienie, ale to i tak super. Ja mam szczescie jak mala usnie o 22 a potem w nocy i tak sa wrzaski. Staram sie robic wszystko w tzw miedzyczasie, podczas krotki polgodzinnych przerw w placzu. Tzn czasem jest to wrzask a czasem po prostu marudzenie, ale cóz, taka rola matki, trzeba sie przyzwyczaic. Na początku strasznie mnie to dobijało ale teraz nauczylam sie zachowywac zdrowy rozsadek, jesli mala jest nakarmiona, nie jest jej zimno, goraco, nie ma mokrej pieluchym, pupe nasmarowana, nie przejawia zadnych symptomow choroby to po prostu musi sobie pokrzyczec i tyle. Moj maz tez wraca o 20 w reszte czasu dorabia przy komputerze. Moze faktycznie idz do psychologa bo sie wykonczysz, jesli to depresja to sa rozne ziolowe leki moze cos Ci poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
DO TEGO CZUJE SIE CORAZ MNIEJ ATRAKCYJNA,BO NIE MAM CZASU O SIEBIE ZADBAC...I UWIAZANA,BO NIGDZIE WYJC NIE MOGE Z MALYM BO RYCZY W WOZKU:(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
MALY NIE BUDZI SIE W NOCY NA KARMIENIE.ZA TO RANO GODZINE PRZY CYCU SIEDZI I SPIJA NOCNA PRODUKCJE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana również
jedyne czego próbowałam to kropel na uspokojenie i melisy ale niewiele pomoga.wczoraj ona się tłukła w łóżku i ryczała a ja siedziałam nad nią i płakałam więc cóż ci mogę poradzić??moge ci jedynie napisać że nie jesteś sama i że prawie wszyscy mlodzi rodzice muszą to przejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowanaaaaa
PEDIATRA POWIEWDZIALA,ZE JAK SPI TO NIE MAM GO BUDZIC.W DODATKU NIE CHCE SPAC INACZEJ NIZ TYLKO NA BRZUSZKU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×