Zrobila ze mnie potwora. Bedzie ponosic tego konsekwencje!

Mily wrazliwy chlopak okolo 20-tki. Wierzacy w milosc w idealy, szarmancki, dbajacy o siebie, wygadany. Padl od amora ugodzony strzala milosci od pierwszego wejrzenia. Ona zgrabna, szczupla blondynka o nieprzecietnej urodzie. Otaczajaca sie adoratorami. Praktycznie nie stapajaca po ziemi. Unoszaca sie pod wplywem setek komplementow ponad powierzchnia ziemi. On szczesliwy wybranek sposrod tlumu adoratorow. Ponadprzecietny, inteligentny, racjonalnie postrzegajacy swiat. Pelen zapalow, pelen nadzieji. Woda sodowa uderza do glowy. Z partnerstwa powstaje chory uklad. Ona osiagajaca nieprzerwanie sukcesy zaczyna postrzegac go jako balast. On zakochany niloscia jedyna prawdziwa i niepowtarzalna godzi sie na zycie w cieniu. Z czasem staje sie chorobliwie zazdrosny, lecz musi zgadzac sie na jej wszystkie fanaberie. Oddany i zaslepiony sluga i ona pani wszystkiego. On cierpi lecz trwa bo trzyma go jeszcze jedno. Wiara, ze jest jego jedyna i ze on jest jej jedynym. I tak to trwa pare lat, az przez cholerny przypadek dowiaduje sie o zdradzie. To burzy cale jego dotychczasowe zycie i obraca wszystko do gory nogami. Jego wnetrze wypelnia zal pustka i rozgoryczenie. Nic juz nie jest w stanie utrzymac jego dotychczasowej wiary w idealy, piekno i wrazliwosc spoleczna. Rodzi sie potwor, to jedyna reakcja obronna pozwalajaca mu zyc w swiecie klamsta i falszu. Powoli nienawisc zastepuje miejsce po milosci, a wyrachowanie po wspolczuciu. Nieswiadoma partnerka zyje nadal w swiecie uludy i swietuje sukcesy, podczas gdy w nim budzi sie bestia. Jest teraz zranionym rozwscieczonym dzikiem. Zdrowe umysl zastapil rozwijajacy sie nieopodal guz nienawisci i zemsty. Wypalony do cna organiz powoli z doktora Jeckil'a przeradza sie w mr Hyde'a. Jedynie na zewnatrz nie ma zmian. Wszystko wyglada na normalnosc, zmiana wygladu na lepszy i zachowania to tylko gra na zwloke. Bestia zyje coraz dluzej i coraz bardziej zadomawia sie w ciele. Ta bestia mysli o brutalnych rzeczach i czynach. Ta bestia chce sprawiac bol i niszczyc wszystkiego czego sie dotknie. Ta bestia nigdy juz nie sprawi zadnej kobiecie przyjemnosci. Ten z piewszego wejrzenia facet atrakcyjny dla kobiet nie da im nic na dluzej lecz zaspokoi chwilowe kaprysy. Nigdy nie bedzie szczesliwym ojcem i mezem. Bedzie wnosil tylko bol i cierpienie. Bestia wyda na swiat swoj owoc i kazdy kto jego skosztuje pozaluje ze zyc bedzie musial.

przesadzasz, ludzie mają większe problemy

zakończenie jak z horroru :P

to nie potwor to budzi sie swiadomosc zatopiona przez chemie zwana miloscia

zieeeeew gdzie ten od histerii bo nie chcę podkradać celnej uwagi?

potworze z bagien... z abardzo wierzyłes w te swoje ideały. Laski tego nie doceniają. Liczy się kasa, dobry seks i cały czas musi miec poczucie, że niezły facet jej się trafił . jak coś z tych trzech rzeczy odpadnie to zaczyna się robić kiepsko. Zdrady i rozstania (albo napierw rozstania, to zależy czy laska ma klasę)