Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gruszeczka

zwierzatko dla dziecka

Polecane posty

Gość gruszeczka

Syn ma 1,5 roczku chciałabym mu kupic jakies zwierzatko, ale jekie? Jakie wg was było by odpowiednie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgfd
takie ktorego nie zabije.Chomika by zabil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proponuje kupić dziecku
zwierzę wtedy, gdy dziecko będzie na tyle duże, żeby się nim zająć i nie skrzywdzić, zwierzak to nie pluszowa zabawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszeczka
chomik to nocny marek i raczej nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość double_twenty
pluszowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1,5 roku i chce zwierzątko ? A co dzieciak może robić z psem, kotem czy królikiem ? Wsadzać mu palce do oczu i skakać po nim ? Blagam Cię - nie kupuj mu psa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka ma świnkę morską. Myślę, że jest idealna da dziecka w tym wieku. Nie jest tak wredna jak chomik. Moja córka często się z nią bawi i nawet gdy ją niechcący trochę za mocno zgniecie to świnka i tak jej nie ugryzie. Tylko trzeba świnkę regularnie wyciągać i się nią interesować , żeby nie zdziczała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie dziecko jest jeszcze za małe na zwierzątko,ale jesli juz koniecznie chcesz mu kupic,to najlepiej duzego,lagodnego psa,np. labradora czy golden retriviera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest sadyzm w stosunku
do zwierzecia nie kupuj mu zwierzaka bo nawet przypadkiem moze zrobic mu krzywde a niektore zwierzate np kot moga go np za to podrapac/ugryzc pozniej sa takie sytuacje ze kochane zwierzaki laduja w schroniskach i umieraja tam w samotnosci bo np podrapaly kochanego syneczka/coreczke :O o zwierzatku mozesz pomyslec jak bedzie mial co najmniej 8-9 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bede pisac co mnie strzela jak słysze o kupowania zwierzatka dziecku :o a to z ta swinką - ja mozna w ogole dopuscic do tego zeby dzieciak sciskal takie delikatne zwierzatka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma reguly.Znajoma 4-latka wychowywala sie z kilkoma psami, wiec jest bardzo delikatna dla zwierzat,od niemowlectwa wlasciwie. Juz majac nieco ponad roczek delikatnie glaskala i przytulala mojego krolika-mowy nie bylo,zeby zrobila mu krzywde:) teraz normalnie go nosi:)Krolik za nia przepada:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba jesteś nienormalna
takie dziecko nie rozumie, że to zywe zwierzę i cierpi, będzie nim rzucał, siadał na nie, tarmosił. może niech z Tobą ktoś tak zrobi, to zobaczysz jak to przyjemnie...... idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka nie ma oleju w głowie
kup mu krokodyla, to jedyne zwierzę, które się odpowiednio zajmie dzieckiem, inne odpadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej allegrowiczki której
córka zgniata świnkę : "Moja córka często się z nią bawi i nawet gdy ją niechcący trochę za mocno zgniecie to świnka i tak jej nie ugryzie. " puknij się w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszeczka
chyba synkowi kupię zółwia. mam nadzieję, że mu nie wyłanie skorupy śrubokretem :-) żartowałam. Nawet jak na nim usiadzie to żółwiowi się nic nie stanie przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój brat ma dwójkę kilkuletnic
dzieci, jak przyjeżdzają do nas, to pies od razu ucieka. Takie dzieci nie potrafią traktować odpowiednio zwierzęcia. Myślą, że to zabawka. Wkładają wszędzie swoje paluchy, rzucają psa, nieumiejętnie trzymają, ciagają za ogon. jak tylko to zobaczyłam mówię, że psiaka już u nas nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest sadyzm w stosunku
zolwiowi sie nic nie stanie jak bachor na nim usiadzie?:O chyba nienormalna jestes.... czy ten zolw jest ze stali twoim zdaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszeczka
przeciez zółw ma mocną skorupę, a dziecko dużo nie wazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest sadyzm w stosunku
ty chyba na prawde nie myslisz... moze skorupe ma mocna ale skoro przygnieciesz ja czyms ciezszym to biedny zolw zostanie chyba rozplaszczony miedzy 2 czesciami skorupy:O wiesz co to sa obrazenia wewnetrzne? a co do wagi...porownaj sobie proporcje wagi twojego dzieciaczka z przecietnym zolwiem wazacym ok 1-2 kg brak slow normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszeczka
przeciez żółw się chowa w skorupie i nic mu się nie stanie. I tak go kupię, a może nawet dwa. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest sadyzm w stosunku
eh...sprobuje z porownaniem zakladam ze to twoje dziecko wazy ok 20 kg a zolw 1 kg daje nam to 20krotnie wiekszy ciezar naciskajacy na cialo miedzy 2 sztywnymi przedmiotami jakimi jest skorupa teraz zalozmy ze wazysz 60 kg a 20krotnie wiekszy ciezar bedzie wynosil 1,2 tony teraz sobie wyobraz ze ktos polozyl cie miedzy 2 deskami i ustawil na tym przecietnej wielkosci samochod jak sie poczujesz?zapewne bardzo komfortowo... nie cierpie rodzicow ktorzy bezmyslnie kupuja swoim dziecom zwierzaka jako zabawke radze sie przejsc do schroniska-obejrzyj sobie tamtejsze zwierzaki czesc z nich trafila tam wlasnie przez takich ludzi jak ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"do tej allegrowiczki której córka zgniata świnkę : \"Moja córka często się z nią bawi i nawet gdy ją niechcący trochę za mocno zgniecie to świnka i tak jej nie ugryzie. \" puknij się w łeb\" Wyraźnie napisałam \"niechcący\" i \"trochę za mocno\". Zdarza się to sporadycznie, a świnka mimo to chętnie sama wychodzi z klatki i bawi się z moją córką. Nie wiem , ale Wy wszystkie uważacie dzieci za jakieś straszne potwory znęcające się nad zwierzętami. Ja miałam świnkę od kiedy miałam chyba rok i świnka jakoś przeżyła 9 lat (zmarła ze starości). Uważam , że dziecko powinno mieć zwierzątko, wystarczy tylko, że gdy będzie się z nim bawiło będzie pod opieką dorosłego. Wtedy na pewno nic nie stanie się ani dziecku ani zwierzątku. Aha i sama puknij się w łeb , bo założę się , że nie masz dzieci i nie wiesz jak zachowują się w stosunku do zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"mój brat ma dwójkę kilkuletnic dzieci, jak przyjeżdzają do nas, to pies od razu ucieka. Takie dzieci nie potrafią traktować odpowiednio zwierzęcia. Myślą, że to zabawka. Wkładają wszędzie swoje paluchy, rzucają psa, nieumiejętnie trzymają, ciagają za ogon. jak tylko to zobaczyłam mówię, że psiaka już u nas nie ma.\" Założę się , że dzieje się tak właśnie dlatego , że dzieci nie ma mają żadnego kontaktu ze zwierzętami i gdy tylko widzą psa uważają go za jakąś \"atrakcję\" . Gdyby miały z nim kontakt na co dzień , na pewno widziały by jak go traktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest sadyzm w stosunku
to nie chodzi o to ze nie maja zwierzaka po prostu wiekszosc dzieci nie ma umiaru i jest troche niezgrabna (im mniejsze tym bardziej) czasem nawet jak nie chca zrobic krzywdy to i tak zrobia czasem nie zdaja sobie sprawy z tego co robia a czasem robia to specjalnie-ze zlosliwosci lubz zeby odreagowac a zwierze raz ze oberwie od dziecka a jak nie daj boze odda pazurem czy zebami to jeszcze od rodzicow po prostu podarowanie zwierzaka malemu dziecku (szczegolnie malego zwierzatka) jest niehumanitarne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale chamski topik
a autorka to jedna z tych idiotek co zwierzeta traktuje jak maskotki. A tu następna mądra: "Moja córka często się z nią bawi i nawet gdy ją niechcący trochę za mocno zgniecie to świnka i tak jej nie ugryzie" Ja pierdole... Po prostu brak słów!! Czemu ludzie są tak pojebani na tym świecie!!! Nienawidze ludzi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goździkowa przypomina
a to się uśmiałam z waszych tekstów! Oczywiście jak zawsze mówię wszystko, ale z umiarem. dzieci, które nie mają styczności ze zwierzętami domowymi, później nie wiedzą jak traktować takie zwierze i ciągną za ogon, dłubią w oczach (brrr...) targają za uszy....Jeśli od małego (bardzo małego) będą miały zwierzę w domu oraz co najważniejsze MąDRYCH RODZICóW powinny się nauczyć, czego im wolno,a czego nie w stosunku do zwierzaka. Moja córka 1,5 roku od niemowlęcia miała w domu kota i jak zaczęła raczkować i chodzić powtarzaliśmy jej po 1000 razy dziennie,że nie wolno: ciągnąć za wąsy ;), za ogon, za sierść, dziubać do oczu itp...rezultat? obchodzi ŁUKIEM, kiedy widzi,że kot nie ma ochoty się z nią bawić. Potrafi ładnie pogłaskać bez rwania włosów.....da się...parę razy ją drapnął, ale na szczęście nic groźnego się nie stało.Oczywiście dzieci i zwierzęta są różne, więc jeśli nie było wcześniej zwierzęcia w domu trzeba się bardzo zastanowić jakie to ma być i wybrać mądrze.Moja nie miała wyboru, bo jak przyszła na świat kot już był ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no juz dawno takich bzdur nie czytałam ...:o jak dla mnie dziecko + zwierzątko to złe połączenie i juz kilka razy widzialam tego efekt i nikt mnie nie przekona ze jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruszeczka
no to sie porobiło:/ Ktos sie podemnie podszył i powstała kłótnia... To nie ja pisałam o żółwiu... Wracajac do mojego pytania. Piszac ze chce kupic dziecku jakies zwierzatko moze zle to ujełam. Zapomniałam ze tu na kafe trzeba sie dosłownie wyrazać;/ Chce poprostu kupic zwierzatko do domu bo mam dziecko i uwazam ze dobrze by to wpłyneło na rozwoj dziecka. Nawt terapeuci stosuja terazpie za pomoca zwierzat... Dzieci bardzoi dobrze sie rozwijaja maja w domu małego przyjaciela. Dzieci sa weselsze, bardziej opiekuńcze...itd. A pozatym kiedys przeciez dziecko musi sie nauczyc jak obchodzic sie ze zwierzatkami. Wiadomo ze mu nie pozwole rzucac zwierzeciem. Chce nauczyc dziecko troskliwosci, a zarazem podarowac mu przyjaciela. Tylko jakiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zupełności zgadzam się z Goździkowa przypomina. Poza tym uważam , że wrzucanie wszystkich dzieci do jednego wora jako sadystyczne bachory jest naprawdę bardzo niesprawiedliwe. Moja córka nigdy nie zrobiła żadnemu zwierzątku krzywdy (i proszę mi tu po raz kolejny nie cytować zdania a mojego pierwszego postu , zupełnie wyjętego z kontekstu!). Chociaż zgodzę się, że są dzieci , które specjalnie chcą zrobić np. psu krzywdę. Moja chrześnica była właśnie takim dzieckiem. Nie potrafiła obojętnie przejść obok psa moich rodziców. To go pociągnęła za uszy, to nadepnęła na ogon, to znowu włożyła palec do oka. Mimo to moja siostra postanowiła mieć w domu psa (labradora) i możecie mi nie wierzyć, ale od kiedy dziecko ma styczność z psem cały czas, już się tak nie zachowuje. A pies mojej siostry to najbardziej rozpieszczony i zadbany pies jakiego widziałam. Gruszeczko myślę , że bardzo dobrze jeśli chcecie mieć w domu zwierzę. Masz rację , to bardzo dobrze wpływa na rozwój dziecka. Psycholodzy powtarzają to na każdym kroku. Jakie zwierzę wybierzecie , to już zależy od Ciebie. Ja myślę, że najlepsza będzie świnka morska (bo od zawsze mam świnki w domu i mam do nich sentyment :) ) , króliczek lub jakiś łagodny pies jak np. labrador.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×