Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubiona zakręcona

spotykanie się z innymi męzczyznami

Polecane posty

Gość zagubiona zakręcona

Jestem mężatką, jednak od czas do czasu lubie spotkać się z kolegą (facetem, który mi sie podoba). Do niczego nie dochodzi, tzn całujemy sie i to wszystko...czy to jest naprawdę nie w porządku? Skoro ja i wiele mi znanych osób tak postepuje to oznacza chyba,że czegoś nam wszystkim brakuje w związkach...ciepła, zrozumienia, uwagi drugiej strony, odrobiny flirty itd. Macie podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mam..........
i powiem,że nie żałuję......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
TAk sie nie robi skoro ci się ten facet podoba spotykasz sie z nim i tylko całujesz,to trochę jak zdrada ,nie wydaje ci sie?a jak bys siE poczuła jakby twój mąż się tak zachowywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Twój mąż będzie się spotykał z inna laseczką na macanko i całowanko to też powiesz, że to nie zdrada i że jest wszystko w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubiona zakręcona
wlaśnie wiem,że to nie jest w porządku, ale jednocześnie trudno mi zupełnie nie zwracać uwagi na przystojnych facetów, zwłaszcza,że na brak powodzenia nie narzekam...przeciez to jest tylko odrobina przyjemności w tym szarym, smutnym życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciziaAAAA
Ja uważam że dopóki maż się nie dowie to jest ok. Po co się kisić w jednym związku jak można korzystać z życia i brać z niego garściami.Jeśli bede miała męza napewno będe go zdradzała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
To po co wam mąż i stały związek ,jeśli chcecie korzystać z życia? oparcie finansowe?Do póki się nie dowie mąż,.. a jak się dowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciziaAAAA
A dlaczego mam się wyrzekać przyjemności? W imie czego? Mąż bedzie dla mnie podporą finansową i oczywiście do zaspokajania seksualnego gdy np. kochanek aktualnie będzie niedomagał. :) Dodam, że dzieci także lepiej jak będą miały ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeee ciekawa jestem
czy jestes mężatką? nie wierzę,że jest choć jedna mężatka której choćby przez myśl nie przeszedł flirt z innym mężczyzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
NIE jestem jeszcze mężatka niestety,ale jestem juz długo w związku,tym bardziej pokusy istnieją,ale to co przechodzi przez mysl a to co się robi to dwie rożne rzeczy.Super myślenie macie,a teraz grzecznie idźcie pochwalcie się kochanym mężusiom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciziaAAAA
Jeszcze nie mam męża więc nie mam komu się chwalić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik z perełką
a ja myślę że raz się żyje,uwielbiam mężczyzn,pierwsze spojrzenie,dotyk...w stałym związku wszystko to traci na wartości po pewnym czasie!też jestem mężatką niestety i korzystam z życia podobnie jak Ty:) a to że czasem wdam się w jakiś romans...o rany świat się nie zawali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeeeee
Może twój swiat sie nie zawali,jednak jeśli sie twój facet dowie o romansach, to jego swiat się zawalić może...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeeeeeeee daj spokój
nic złego nie robimy, od kiedy to spotkania z ludxmi i miłe spędzanie czasu sa grzechem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik z perełką
bleeeeeeeeeeeeeeeee to się robi tak by się nie dowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i z drugiej strony
czemu faceci robia to sami...doadam,że spotykam się z zonatymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miało być robia to SAMO co my

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralik z perełką
w dzisiejszych czasach mało jest par monogamistycznych,za dużo pokus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja np im starsza jestem
tym większą mam ohotę na flirt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OCHOTĘ oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfsblJBDUBU.JESG
NO i nic dziwnego ze faceci nie szanuja Was kobiet jak majac meza lazicie na randki z innymi i jeszcze sie z nimi calujecie.Po co jesc cukierka przez paierek,najlepiej od razu idzcie z nimi do lozka! Calowanie sie to tez zdrada a wy zasad widac nie macie. ot,zwykle baby bez zasad myslace nie ta czescie ciala co trzeba oto zdanie faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierna_beatka32
nie sluchaj, zyj zawsze tak zebys sie dobrze czula ze soba. zbyt duzo skrupolow to taki balast jak chodzenie z workiem kartofli. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjg
Wiecie co... co chwilę na nowo obserwuję u siebie jaką mam chęć na flirty, jak interesują mnie inni mężczyźni, jak chętnie umówiłabym się od czasu do czasu z jakimś. Mam kilka teorii na temat tego dlaczego tak jest. Obecnie mnie to bawi i nie reaguję na pokusy ale... Gdyby było to kulturowo przyjęte, chętnie pospotykałabym się z jakimiś zainteresowanymi mną mężczyznami, poflirtowała, prawie-zauroczyła, i jeszcze opowiadała o tym mężczyźnie mojego życia tak jak się o ciekawych przeżyciach opowiada przyjaciółce. Heh... Ale... to biologicznie uzasadnione. Czy któraś też tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjg
monogamia... to się sprawdza przy tworzeniu rodziny, dbaniu o zaopatrzenie, bezpieczeństwo, a nie przy płodzeniu dzieci... ot, biologia... ale spoko, nad swoją biologią można zapanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeee1
Witam, ja równiez uważam, że ani mężczyźni ani kobiety nie są stworzone do życia z jednym partnerem. Odrobina luksusu każdemu się należy. Oczywiście myślę tu o jakimś niezobowiązujący flircie, który nie krzywdzi nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza całowaniem z nim, mozesz mu zrobić loda - bo do buzi to też nie jest zdrada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MlodyFacet86
To teraz moze mi jakas kobieta wytlumaczy dlaczego ja mam swoje dziewczyny traktowac powaznie ? Jak tylu z was tak robi w co mam wierzyc ? I kto wygrywa przy tym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrzednie wam mina
kiedy pewnego dnia wasz mąż przyjdzie i powie, że też sobie od czasu do czasu niewinnie flirtował, ale trafił na taką, która bardziej mu odpowiada niż wy i chce się z wami rozstać aby zamieszkać z nią. Wy będzicie mieć wtedy trzydzieścikilka lat i dwoje dzieci. Co wtedy, dalej będziecie uważać, że z życia należy czerpać pełnymi garściami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiona zakrecona, jesli pytasz, to odpowiem. Tak, to jest nie w porzadku, ze tak robisz. Brak jest nie tylko, czegos w zwiazku, skoro decydujesz sie na zdradzanie. zmien towarzystwo :D moze jak w twoim otoczeniu, nie bedzie zdadzaczy, to przestaniesz :D rewelacja po prostu :) rewelacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×