Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olivvka88

CZY CHODZENIE W DRESIE NP. NA ZAKUPY UWAZACIE ZA OBCIACH???

Polecane posty

co do zakupów z galeriach handlowych - laski tam nie chodzą na zakupy tylko poprzymierzać i polansować się. byłam ostatnio w sobotę w takim CH jakoś ok południa - masa młodych dziewczyn odpicowanych jak ktoś pięknie to ujął wcześniej - jak szczur na otwarcie kanału :D potem jeszcze po 20 byłam tam coś dokupić i te same pannienki nadal łażą po sklepach - nawet w arkadii można przymierzać max 3 godz, ale 8-9 godz.. cóż - lansik ;) współczuję tylko bólu stóp po tych godzinach balansowania na szpilach żeby się na sliskiej podłodze nie przwrócić.. a dersiarki coraz częściej widuję na ulicach :) albo wcześniej nie zwracałam uwagi moze.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mila_a a jaka oszczednosc czasu:P w koncu nie musialas sie przebierac:D taaa...takie laski chodzą po prostu sie pokazać. powiem wam szczerze, że ostatnio gadalam z wieloma chlopakami i jeszcze zaden nie powiedzial, ze kręcą go laski w mini, szpilkach itd. ale najwazniejsze, zeby mialy ladne wlosy i oczy, a cala reszta nie ma znaczenia. może w koncu im sie w glowach poustawialo?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa wierzcie w to dalej%-) Kazdy facet się odwraca jak widiz fjani ubraną ładną dziewcyznę. A dres to ciuch na siłownię i tylko tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat z tym poustawianiem to wątpię :P ale fakt że lepiej się \"wypada\" choćby na zakupy z laską której buty nie uwierają czy nie musi na nich niebezpiecznie balansować oraz poprawiać co 3 minuty w każdym mijanym lustrze tapety i fryzury tworzonej wcześniej przez 3 godziny na pewno przemawia na korzyść luźnego stroju - sama chodząc na zakupy z dziewczynami tak uważam - więc nie dziwię się ze faceci - z \"natury\" nie znoszący tego typu wypadów mogą myśleć podobnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mi nie chodzilo o to, że oni nie lubia tego typu lasek na zakupach tylko ogolnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hypnosse_
czesc, dziewczyny;) mam kuzynke w USA (wyjechala jako au-pair)... niedawno miałam urodziny, i dostałam do niej paczuszke...z dresikiem w środku;) mięciutki welurek, czekoladowy w ściagaczu leciutko złotej nitki... kiedyś pomyślałam..co tam;) i na zakupy (własnie do silesii, a jak juz ktos napisal, tam mozna spotkac laski tak odwalone jak w dyskotece) założyłam: japonki, ten dresik (spodnie) i gładką białą koszulke z długim rękawkiem... czułam sie ZAJEBISCIE! nic nie krępowało mi ruchów, przymierzanie ciuchów- super!!! RAZ-DWA! a po za tym... faceci patrzyli na mnie nie jak na laske drugiej kategorii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczny, nawet nie wiecie jak wygląda atrakcyjna dziewczyna w ładnym dresiku. dla niektorych facetow naprawde laski typu \"dekold,obsisle spodnie, zlote dodatki czy cos\" są po prostu tandetne i puste! oczywiscie, są wyjątki ktore mają mokro w gaciach na sam widok..ale coz 🌼 matka natura nie dla wszystkich była łaskawa :D mi sie wlasnie najbardziej podobaja czekoladowe dresiki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulina
a ja dresu na zakupy bym nie ubrała. Nie przeszkadza ani nie razi mnie jednak jak ktoś robi zakupy w dresie (choć to rzadko spotykane zjawisko). Ja lubię się czuć dobrze a w mieście nie czuję się dobrze w dresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulina
no i nie piszcie, że jak ktoś nie ma dresu to zaraz mini i złote buty. Klasa najważniejsza i adekwatność stroju (dla mnie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mowie, ze jak ktos nie chodzi w dresie to ubiera mini haha. ludzie, troche logiki. podalam to jako przyklad:P chodzilo mi generalnie o odpierdzielone lalunie ktore ledwo sie trzymaja na swoich szpileczkach no ale najwazniejsze, zeby ludzie widzieli;) a zloty..to chyba taka awersja do tego koloru,kojarząca mi sie tylko i wyłącznie z jednym okresleniem: PUSTKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma bull
ja uwielbiam dres/ nie lubie za to jeansow. uwazam ze spodnie dresowe sa wygdne. mam rozne rodzaje , w bawelnianych niestety nie ma odwagi wyjsc ale mam inne z innych materiałow w ktorych chodze. do tego japonki i koszulka. tak czuje sie najlepiej. ciarki mnie przechodza jak mam zalozyc dzinsy albo struksy. chodze tez na lyzwy i tylko w dresie misiowym. jest mi wygodznie i cieplo. cala reszta gapi sie na mnie jak na wariatke , wszystkie laski w dzinsach i koszulkach do pepka. tylko ze one potem golym brzuchem szoruja po lodzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz dawno sie przestalam przejmowac ludźmi:D wiadomo, gdybym wyszla ubrana jak strachna wroble...to ok. ale 3/4 z tych kobiet/dziewczyn same najchetniej wcisnelyby sie w dres, ale nie wiem, czy brakuje im odwagi? ehhh wygoda przedewszystkim! a z tymi brzuchami to dobre:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mężczyźni-cudzoziemcy zachwycają się Polkami. Mówią, że nie tylko są ładne, ale i eleganckie. Patrzenie na nie sprawia im przyjemność. Niemki nie wzbudzają zachwytu. Amerykanki również. Rosjanka nie wyjdzie z domu nawet po chleb bez ostrego makijażu, w którym wygląda jak matrioszka. Polki są eleganckie i może warto taki wizerunek w świecie utrzymać? Ktoś kiedyś skrytykował nas za brak indywidualizmu. Że chodzimy ubrane prawie tak samo. Różne style można spotkać na ulicach Francji. Mamy teraz wspaniałe czasy dla mody - nosi się to, co chce. Na całe szczęście nie ma żelaznych zasad. Pamiętam czasy, kiedy wszyscy chodzili w niebieskich mundurkach, czyli dżinsowych spodniach i bluzach. Wyglądaliśmy jak Chińczycy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katkaratka
Nie, ale ludzie krzywo by na to patrzyli. Cóż taki kraj. Sama nie lubię dresów, ale najczęściej wkładam jakieś stare jeansy, bluzę i adidasy. Do sklepu powinno się nosić wygodne ubranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ee japonki ?wystajace paluchy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz czarne paluchy?? Wez je umyj jak bedziesz zakladac japonki ok??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obciach!! Bo jak masz brudne giry to obciach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety ludzie w Polsce sa bardzo zacofani, smutne ale prawdziwie, bo jak ida do galerii na zakupy to mysle: co ludzie powiedza na moj wyglad a nie co ja kupie, ja mieszkam za granica ale przyjezdzam 2 razy do roku do mamy ktora mieszka obok galerii do ktorej oczywiscie pojde czasem na zakupy, ZAWSZE powtarzam zawsze chodze wygodnie, czasem dzinsy albo dresy buty typu Ugg luzna bluzka wlasnie zeby bylo wygodnie, fakt w sklepach dziewczyny sa odpicowane jak do kosciola w niedziele, pewnie zakladaja swoje najlepsze ubranie:) ale ja mam satysfakcje jak wychodze z kilkoma torbami a one moga sobie tylko popatrzec, ostatnio byla w sklepie Caterina, kupilam sukienke za 800 zl, piekna+ jeszcze cos tam i powiem wam ze pani pytala mnie na jaja okazje chce ta sukienke jakbym byla jaka bezdomna bo w dresach, ja jej powiedzialam ze: bez okazji, papatrzyla na mnie, a reszta dziewczyn mogla tylko sobie popatrzec, bo wyszly bez zakupow, wiec nie martwcie sie ze chodzicie w dresach, wogole to jest niedorzeczne ze musisz miec na sobie suknie balowa jak idziesz do galerii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seb0PL
...może właśnie dlatego większość facetów uważa, że za odrą trudno znaleźć atrakcyjna dziewczynę. Oczywiście przywdziewanie sukni wieczorowej idąc do galerii handlowej jest równie nie najlepszym pomysłem. Polecam wam wiec byście wypośrodkowały... dresy zostawiły do hali sportowej lub na jogging; suknie wieczorową - na bal lub do opery; a idąc do miasta ubrały się po prostu ładnie casualowo. No chyba, że wyobrażacie sobie wyjście na zakupy do galerii będąc ubraną w bikini ;P ....no bo przecież byłoby jeszcze wygodniej niż w dresach. W ogóle nie musiałybyście go ściągać w przebieralniach a przecież latem nie było by zbyt chłodno. Bikini to na zakupy to zdecydowanie lepsza opcja niż dresy... choć wciąż należało by je zdjąć przymierzając bieliznę :/ ...może więc nie ma sensu ubierać nawet tego bikini ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiscie! przeciez dres to stroj sportowy do biegania lub na cwiczenia lub ew. na spacer do parku i oczywiscie chodzenia po domu! chyba ze masz np 12 lat to inna sprawa.. albo to tylko stylizacja na dres np allegro.pl/skorzany-dres-spodnie-unikatowy-gwiazdy-usa-skora-i3748674216.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×