Nie dowierzam, że ludzie uprawiają seks. Serio.

Sam nigdy nie uprawiałem seksu, nawet nie całowałem się z żadną dziewczyna ani z żadną nie chodziłem. Znajomych też nie mam za wielu i nie za często się z nimi spotykam, aczkolwiek, jednak od czasu do czasu przebywam z ludźmi i widuje pary, bo na studiach to nie jest rzadkością. Wszędzie wokół, tzn. w Internecie, w radiu, w telewizji, w prasie, na plakatach a nawet w rozmowach widzę i słyszę na okrągło o seksie. Również na wszystkich działach tego forum kafeteria. Zdaję sobie, sprawę, że ludzie muszą czasem uprawiać seks, bo przecież rodzą się dzieci. Ale jakoś obserwując moich znajomych, znajome pary, nie dowierzam, że uprawiają oni seks a przynajmniej, że robią to tak często, jak opisują to osoby na tym forum, lub jak jest to opisywane w innych miejscach w Internecie, w telewizji itd. Wydaje mi się to mało prawdopodobne, choćby dlatego, że pary, które znam mieszkają osobno, studiują i pracują a często mieszkają w różnych, odległych miastach Polski i mają okazje spotkać się co najwyżej raz na tydzień lub dwa. A tam, gdzie się spotykają, jest mnóstwo innych ludzi, więc niby gdzie i kiedy mieliby uprawiać seks? No cóż. Mniejsza o nich. Chcę sam doświadczyć takich spraw. Oczywiście nie od razu seksu ale jakiegoś bycia z dziewczyną, trzymania się za ręce, chodzenia gdzieś razem, przytulania się, potem całowania. To tyle. Pewnie dla was to nie ciekawe ale jest wolność słowa więc się wypowiedziałem. Przynajmniej moja wypowiedź to nie jakaś kolejna fikcyjna historyjka tylko prawda.

" ludzie muszą czasem uprawiać seks, bo przecież rodzą się dzieci" po pierwsze - musza? po drugie - ludzie rodza? dla sprostowania seks uprawiaja ludzie ale dzieci radza kobiety:) a nie razem:) haha.... smieszne jest to ze twierdzisz ze nie ma czasu ani okazji do seksu... bardzo dziwna teoria:D oj bardzo

Przecież nawet w cytowanym przez ciebie fragmencie mojej wypowiedzi nie jest napisane, że ludzie rodzą dzieci, tylko że dzieci rodzą się, bo to powszechnie używany zwrot. A co do tego, że wydaje mi się, że nie ma czasu ani okazji do uprawiania seksu to prawda. Nie wspominam tu już w ogóle, o tym, że ja w obecnej sytuacji nie ma żadnej okazji do uprawiania seksu. Ale, tak jak napisałem, trudno mi sobie wyobrazić żeby osoby, mieszkające osobno, w tym samym lub innych miastach mogły uprawiać seks częściej niż dajmy na to raz w miesiącu. Choć dla mnie i raz w miesiącu to byłoby dużo.

skąd wiedziałaś:)? Czyżby nikt poza mną nie miał takich odczuć? Hm, w sumie to dobra wiadomość, bo to by świadczyło, że jednak się mylę, i że świat obfituje w różne przyjemne rzeczy o wiele bardziej niż myślę. Tylko żebym tak jeszcze z nich korzystał... No dobra, odchodzę znowu w cień, w końu miałem już raz na zawsze zniknąć z kafeterii, przynajmniej jako ja:) Ale miło mi, że po takim długim czasie ktoś mnie rozpoznał:)

A ja dowierzam, że uprawiają. Natomiast jest to dla mnie niesmowicie dziwne, że ludzie sa ze sobą tak blisko, że np. może im na sobie wzajemnie zależeć... Mnie to nigdy nie spotkało i czuje się, jakbym oglądała świat zza szyby, nie uczestnicząc w nim.

Czy bujdetta to dawna bujda, która straciła dziewictwo i śledziłam jej topic o tym na Kafe?

Nie piszę pod tamtym nickiem, bo sam go sobie tak zahasłowałem, że...jest zahasłowany na amen:) A co do związków uczuciowych. To też trudno mi sobie wyobrazić, żebym np był pewien, że jakaś dziewczyna ze mną będzie a nie bał się że w każdej chwili może ode mnie odejść. Mimo, że nigdy nie miałem dziewczyny. Marzę o tym, żebym był kochany i żbym ja kochał ale też narazie jakoś mam obawy, czy potrafiłbym pokochać:( No cóż, idę, nie ma co strzępić języka. To nic nie daje i właśnie dlatego już prawie nie bywam na kafeterii. Zajmuje się bardziej realnymi sprawami ale nie spodziewam się aby przyniosło toszybko owoce. Ale gdyby jednak tak się stało to nie miałbym nic przeciwko temu i bardzo bym się cieszył. Jednak realnie to oceniając, mam nadzieję, że może przed trzydziestką będę miał pierwszą dziewczynę...

jak można wierzyć w to, że ludzie uprawiają seks?...

O tym oglądaniu świata zza szyby to ja pisałam, tylko popierniczyły mi się nicki :O Twój topik (tamten) śledziłam i się przy nim budowałam, że może nadejdzie taki dzień, przyjdzie taka chwila... Ale juz po sprawie, nie nadejdzie i nie przyjdzie. W sumie to ja to wszystko pieprzę! :O A co się stało z tym Twoim, jesteś z nim czy...? Sorrki, że takie prywatne pytanie, alem śmiertelnie ciekawa :P Idę sobie teraz... może doczekam się odpowiedzi

Czy jak lubię być rypanym od tyłu to oznacza że jestem gejem?

ludzie uprawiaja seks raz w roku. jak sie uda trafic w dni plodne to bedzie dziecko jak sie nie uda to kolejna proba za rok ale zdarza sie ze sa jeszcze zmeczeni poprzednim seksem i wtedy po roku decyduja ze to za czesto i zmieniaja na seks co dwa lata.

słuchajcie klusek - one zawsze mają racje

nie uprawianie seksu (to swoją drogą ), ale Twoje dziwaczne teorie i rozważania na ten temat zabawny z Ciebie kolo, pozdrawiam

bujdetta Tamto to była bujda, wtedy nikogo nie było, i nadal jestem dziewicą. Mój ostatni bastion nadziei na lepsze jutro runął!!!

Dokładnie za póltora miesiąca stuknie mi 23. I nawet nie umiem się całować. :O

No ale z tego, co piszesz wynika, że chyba trafił Ci się obiekt do ćwiczeń. Więc jest jeszcze dla Ciebie szansa, jest nadzieja, może jeszcze nie jesteś stracona dla świata... Przynajmniej masz jakieś perspektywy. :)

Ej, nie łamcie się!:) Zdążycie się szybko nauczyć

No to ja Ci tak nieśmiało, żeby nie zapeszyć, życze powodzenia, jeśli ów obiekt jest w porządku. ;) Bądź dzielna, Siostro no...aż się wzruszyłam. Serio... ehh :(

Deska, a Ty to zdaje sie gówniara do nas jesteś i w dodatku umiesz się całować, więc mi tu nie fikaj :p ;)

bujda, jak się będziesz tak zabierać jak pies do jeża, to nic z tego nie wyjdzie;) Faceta najpierw trzeba obezwładnić, a potem działać

No całkiem dobrze mi idzie Ale ja już od dawna jestem nauczona:p

M jak miłość?:O O matko... Kobieto, bo sobie w głowie poprzestawiasz jeszcze..

A ja Big Brothera - jest tam Włoch, który ma zarąbiste futerko na klacie bujdetta, deska - papa

No to się nie dziwię, że macie takie rozterki życiowe :D

:P Tak czy owak przynajmniej nie oglądam M jak miłość;)

Człowieku słabej wiary! Uwierz! A potem sam zaczniesz praktykować