hiszpanski czy francuski

Chodzi ci pewnie o Pons? Ja mam z tej serii kurs \"włoski w podróży\" polecam,fajny jest. Natomiast nie polecam serii Langescheidta \"Język... w 30 dni\".Mam włoski i jak dla mnie ten kurs to porażka,niby dla początkujących,ale od poczatku już jakieś teksty do czytania,ogolnie niewypał:O Ja się uczę troche sama,a trochę na lekcjach indywidulanych. Z tym ze ucze sie wspolnie z przyjaciolka,wiec koszta nie sa az tak wysokie;) Poza tym udalo mi sie znaleac super faceta do nauki francuskiego, 40 zl za godz. tzn.super brzmi przez telefon, a jutro dopiero mamy pierwsza lekcje,wiec sie okaze;)ale mam dobre przeczucia:)

Aha i ja poza tym uczę się jeszcze angielskiego i niemieckiego,ale żaden z tych języków specjalnie mi sie nie podoba. Chociaz niemiecki ma bardzo latwa gramatyke:)

NIe radze zaczynac francuskiego, jezeli naprawde nie kochasz tego jezyka, bo w pewnym momencie sie i tak zniechecisz. To nie jest jezyk, ktorego mozna sie nauczyc tak od niechcenia. Trzeba wlozyc duzo pracy i wysilku w jego nauke. Co do hiszpanskiego to zauwaz, ze tylko ludzie, ktorzy znaja podstawy wypowiadaja sie jaki to prosty jezyk. Prawda jest taka, ze hiszpanski ma obszerniejsza gramatyke niz francuski i jezeli chcesz plynnie mowic w tym jezyku, to wcale prosty nie jest. Jezeli ktos zaczyna naukie hiszpanskiego, to moge pomoc w poczatkach. MOj adres: uso333@gmail.com

Prawda,francuski ma bardzo trudna gramatyke:( wszyscy mi odradzaja nauke tego jezyka i radza dalej kontynuowac wloski,ale mi ten wloski jakos obrzydl:P Wiec i tak zaczne francuski:P

Leanne, jak bedziesz tal skakac po jezykach, to sie zadnego porzadnie nie nauczysz. Poza tym nie znam nikogo kto by sie nauczyc tak naprawde francuskiego czy hiszpanskiego bez mieszkania w Hiszpanii czy Francji. W Polsce to mozna opanowac gramatyke, ale mowic tak jak nativi mozna nauczyc sie tylko za granica.

*jak *nauczyl

E tam...przesadzasz.Po co mam się uczyc wloskiego,jak mi sie nie podoba? Zreszta uczylam sie go krotko,wiec wlasciwie niewile czasu stracilam.Znam kilka osob perfekcyjnie mowiacych po francusku i nie wszyscy z nich byli we francji.A podobno wiele osob mowilo im,ze maja wspanialy akcent

mi sie wydaje ze kazdy jezyk ktory nam sie podoba na poczatku wydaje sie latwy ale czym dalej w las tym gorzej. ja zreszta nie jestem juz taka mloda jak wy bo edukacje szkolna juz zakonczylam dawno wiec to pewnie bedzie dodatkowy minus ale nie zamierzam sie poddawac :-)

Pewnie:) Nie poddawaj sie:) Najwazniejsza jest silna wola i samozaparcie:)Powodzenia:) A jaki jezyk w koncu wybierasz?

Znasz super francuski, aby ocenic czy te osoby mowily perfekcyjnie?? Wierz w ogole co to znaczy mowic perfekcyjnie w danym jezyku?? Znam osoby, ktore twierdzily ze znaja super jezyk, tylko jak wyjechaly za granice to zweryfikowaly swoje umiejetnosci. Samemu mozna duzo osiagnac, ale aby super mowic trzeba mieszkac w danym kraju.

a ja bym chciala sie nauczyc jeszcze portugalskiego

Ja tez, tylko nie ma dobrych materialow do nauki. Glownie chodzi o wymowe, bo ona juz nie jest tak banalna jak w hiszpanskim.

ja \'\'od zawsze\'\' chciałam się uczyć francuskiego, bardzo mi sie podoba. Uczyłam się rok w liceum, ale nauczycielka była średnia i mało pamiętam. Teraz chciałabym kupić ten kurs, tak- Pons czy jakoś i systematycznie uczyć się w domu, np. godzina dziennie. Znam osobę która studiowała we Francji, teraz jest tłumaczką i przyznaje, że to trudny język.

Wcale nie:P Nie znam francuskiego,ale te osoby pracuja w zagranicznych firmach,jezdza na delegacje do francji,maja certyfikaty wiec to chyba o czyms swiadczy nie:O A żona mojego chrzestnego zna angielski napradwę świetnie,wszytsko rozumie,a nigdy zagranica nie mieszkala:O zajmuje bardzo wazne stanowisko w banku,tez jezdzi na delegacje,ma doktorat:O

rozza, kazdy jezyl jest trudny jesli dla kogos celem jest bieglosc, dlatego jak slysze osoby, ktore nigdy nie mieszkaly za granica i twierdza, ze jakis jezy jest banalny, to juz wiem z jaka osoba mam doczynienia. Jezeli zawsze chcialas sie uczyc francuskiego, to zabieraj sie do nauki tylko pamietaj, ze najwazniejsza jest systematycznosc! Nie wiem tylko czy kursy Ponsa to dobry wybor..

espanolka mysle ze znajac hiszpanski latwiej sie nauczyc portugalskiego bo od razu sie co nieco rozumie gdyz niektore slowa sa bardzo podobne a niektore takie same :)

polecam francuski, jest trudny ale da sie go nauczyc i polubić, poza tym teraz gdy jestesmy w UE bedzie coraz bardziej przydatny

Czyli te osoby maja kontakt z nativami danego jezya a to zupelnie inna kwestia. Twierdzisz, ze znasz jakis jezyk biegle tak?? Ok, to pojedz za granice, zacznij zalatwiac sprawy codziennie, zapisz sie na studia, chodz na interview o prace, rozmawiaj z nativami na rozne termaty i nagle zdasz sobie sprawe, ze tylko myslalas , ze znasz jezyk. Jesli tego nie rozumiesz to trudno.

Mi sie wydaje,ze jednak bardzo trudno uczyc sie danego jezyka samemu Moze wart by sie dogadac z jakas kolezanka,zaczac sie uczyc wspolnie i podzielic koszta po polowie? Wtedu wychodzi okolo 20 zl za osobe...chyba niewiele

Na pewno jest latwiej, ale ja jestem perfekcjonistka i jak zaczynam nauke jezyka, to musze znac zasady wymowy, a wiem, ze w portugalskim sa one chyba troche zawile. Ostatnio myslalam po nauce katalonskiego, ale materialow do tego jezyka w ogole chyba nie ma.

A czy ja twierdze ze znam biegle jakis jezyk? gdzie napisalam cos takiego? jeszcze nie znam...caly czas sie ucze...ale mam czas...mam dopiero 15 lat:) Mi chodzi po prostu o to,ze wedlug ciebie jak ktos nie mieszka zagranica,to ni jest w stanie opanowac perfekt danegojezyka. Owsze,jest to trudne,ale mozliwe...

A co to za jezyk katalonski? Zaciekawilas mnie...

napewno do pewnego poziomu da sie nauczyc jezyka samemu ale pozniej przydalaby sie juz jakas pomoc bo nie zawsze samemu mozna wszystko zrozumiec

No wlasnie

Tak, zgadza. Wiem, ze jak ktos nie mieszal przynajmniej roku za granica nie jest w stanie perfekcyjnie opanowac jezyka obcego. Mozna poslugiwac sie nim bardzo dobrze, radzic sobie w pracy, w rozmowach, ale to nie jest znajomosc PERFEKCYJNA. Jak kiedys wyjedziesz za granice to zrozumiesz o czym mowie.

espanolka no tak wymowa portugalskiego jest inna niz hiszpanskiego ale wiem ze znajac hiszpanski rozumie sie troche portugalski a wiem to z doswiadczenia bo bylam w Portugalii

Katalonskim posluguja sie Katalonczycy czyli Hiszpanie mieszkajacy w Katalonii. To nie jest dialekt tylko odrebny jezyk i jak chce sie mieszkac w Barcelonie np. to znajomosc katalonskiego jest niezbedna.

Ja nadal twierdze ze jest to mozliwe.I zdania nie zmienie. Wiele osob twierdzi tak samo jak ja,nawet nauczyciele. Byłam kilka razy zagranica i wiele juz rozumialam,mimo ze jestem na poziomie sredniozaawansowanym

mieszkam w takiej dziurze ze nie ma nauczyciela francuskiego wogole pewnie tylko kilka osob zna troche ten jezyk watpie zeby ktos w mojej miejscowosci znal go biegle :-) zreszta ja jak pisalam wczesniej nie marze wcale o tym zeby poznac biegle ten jezyk. angielski znam w stopniu sredniozaawansowanym i juz jest dobrze. wiem ze pewnie gdybym pojechala do anglii to na poczatku bylyby problemy zreszta uczymy sie klasycznego angieslkiego a tam przeciez tez sa rozne regiony akcenty itp. moja kumpela wyjechala do anglii po licencjacie z angielskiego to stwierdzila ze tak naprawe spotkala tylko kilka kobiet ktore mowily czystym brytyjskim takim jakiego uczyla sie na studiach

Jeszcze zalezy gdzie sie wyjedzie,bo np. jak bylam w turcji to wszytsko rozumialam (po angielsku oczywicie), bo oni mowia dosc wolno i wyraznie.Natomiast w londynie ludzie mowia starsznie szybko,wrecz niektorzy belkocza. A w Austrii bardzo latwo jest sie dogadac,nawet jak zna sie tylko podstawy niemieckiego.Ludzie sa bardzo mili:)